1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: DumSpiro-Spero
2013-09-07, 01:23
Naciek głowy trzustki
Autor Wiadomość
tronca33 


Dołączyła: 02 Cze 2013
Posty: 300
Pomogła: 27 razy

 #166  Wysłany: 2014-10-16, 16:54  


Witam.
Dzis Tato miala chemie, przelozyli mu z piatku na Czwartek.
Otrzymalismy wyniki TK i dzieki Bogu wszystko idzie w dobrym kierunku.
Zmiejszył się płyn przy osicy i naciek na żyle wrotnej i nic sie nie powiększyło, tzn guz dalej jaki byl taki jest. Najwazniejsze nie rosnie i po 14 miesiacach od wyciecia meta z watroby jest czysto.
Nie ma nowych przerzutow...
Czyli wciaz to daje nam nadzieje na dluzsze zycie.
Wczoraj pytalam sie mamy czy tato nadal bierze jakies tabletki przeciwbolowe i mama powiedziala ze nic nie bierze. Wiec ten fakt nas cieszy ze jest coraz lepiej :-D :lol:
I tylko pozostaje nam sie cieszyc i to tate tez podbudowalo.
Teraz biedaczek spi po chemii. Teraz 2 dni meczarni i w czwartek znow powtorka z rozrywki, ale wazne ze mu pomaga.
 
olunia 


Dołączyła: 31 Paź 2013
Posty: 85
Pomogła: 14 razy

 #167  Wysłany: 2014-10-17, 18:56  


Wspaniale wieści tronca!!!!!!!!!! Cieszę się razem z wami!!!!! i mam nadzieję. ze jeszcze wiele razy napiszesz takie dobre wieści do nas!
_________________
olunia
 
anetan 


Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 26
Pomogła: 1 raz

 #168  Wysłany: 2014-10-17, 20:37  


Ciesze sie ogromnie, ze twoj tatko tak dobrze sobie radzi z tym dziadostwem... i ze juz go nie boli to najwazniejsze, bo ma komfort psychiczny, ze leczenie dziala i pozwala mu normanie cieszyc sie zyciem!!!
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #169  Wysłany: 2014-10-17, 20:51  


Tronca mnie też od kwietnia włączyli do leczenia Gemzar, oprócz Sandostatin Lar 30mg ( standardowo przy guzach neuroendokrynnych tego typu co mam ja) i na razie rozsiew nie postępuje. Czyli mamy stabilizację . na szczęście nie ma większego rozsiewu. Trzymam kciuki za tatusia .
 
olunia 


Dołączyła: 31 Paź 2013
Posty: 85
Pomogła: 14 razy

 #170  Wysłany: 2014-10-18, 18:23  


gabi, rak endokrynny trzustki to marzenie tych, którzy maja gruczolakoraka. Może to źle brzmi, ale tak jest. Endokrynny daje zyc. Po operacji i na chemii żyje się lata. Gruczolakorak to niestety znacznie gorsze rokowanie. Ja, dopóki u nas nie było wyniku biopsji, liczyłam na endokrynnego. I słowo daję, że gdyby taki się gad okazał, byłabym szczęśliwa. My nie mieliśmy tej szansy.
_________________
olunia
 
paulina452 


Dołączyła: 02 Gru 2014
Posty: 40
Pomogła: 3 razy

 #171  Wysłany: 2014-12-09, 21:11  


Hej tronca33. Dziekuje za odpowiedz w moim watku. Czytam twoj watek i trzymam kciuki za twojego tate. Wiem jaka wage ma kazdy dzien,kazda dobra wiadomosc. Jestem z Wami!
 
tronca33 


Dołączyła: 02 Cze 2013
Posty: 300
Pomogła: 27 razy

 #172  Wysłany: 2014-12-11, 21:14  


Kochani dawno nie pisalam...a brak wiadomosci to dobre wiadomosci...
Tzn...nic sie nie dzieje Dzieki Bogu....Tata czuje sie dobrze,jezdzi samochodem,cieszy sie zyciem....pomiedzy chemia a chemia.. ;)
Nadal pieknie trzyma wage czyli 77do 79kg....
Jak pomysle co bylo jeszcze rok temu to dziekuje Bogu ze jest w tak dobrej formie...
Wiadomo tylko po chemi ma zly ten sam dzien po chemi-i potem te 2 dni jak dostaje Zarzio.(wtedy jest obolaly i ma goraczke)..ale na 4 dzien juz wraca do normalnego zycia....
Tylko sie cieszyc i czekac na nastepne dobre wiesci w nowym roku...
:-D
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #173  Wysłany: 2014-12-11, 22:14  


Tonka bardzo się cieszę że tata tak konkretnie walczy i niech tak trzyma dalej.

Ktoś pisał że szczesciem w nieszczęściu jest miec NET tylko trzeba pamiętać że są te wysoko- i nisko - zróżnicowane te drugie bardzo agresywne szybko postępujące. Pierwsze do leczenia przez endokrynologa i daje to dobre efekty.
Ojciec w 1989 r zdiagnizowany gruczolakorak wznowy nie było.
 
paulina452 


Dołączyła: 02 Gru 2014
Posty: 40
Pomogła: 3 razy

 #174  Wysłany: 2014-12-11, 22:18  


wspaniałe wiadomości. modle się aby kazdy nowy dzien byl jeszcze lepszy dla Was. :tull:
 
tronca33 


Dołączyła: 02 Cze 2013
Posty: 300
Pomogła: 27 razy

 #175  Wysłany: 2014-12-11, 22:43  


kASZTANKA najgorsze to to ze do dzisiaj nie wiemy nic...Zyjemy od18 miesiecy z podejrzeniem raka trzustki ale tak naprawde komorek nie stwierdzono w guzie,ale stwierdzono w meta w watrobie...Od 16miesiecy nie ma nowych przerzutow czy problemow z rozsianiem...
Wiec ... jest dobrze...ale najbardziej boimy sie czy rak nie byl w innym miejscu i ta chemia nie jest odpowiednia na tego typu raka...
Ale wazne aby zyc ...i to nas cieszy....
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #176  Wysłany: 2014-12-12, 06:46  


To super wieści fajnie otrzymywać dobre informacje przed świętem Bożego Narodzenia to tylko motywuje do dalszej modlitwy za zdrowie chorych i cierpiących. Pozdrawiam i życzę jak najwięcej radości z życia. :)
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #177  Wysłany: 2014-12-12, 20:00  


a była robiona biopsja wątroby?
 
tronca33 


Dołączyła: 02 Cze 2013
Posty: 300
Pomogła: 27 razy

 #178  Wysłany: 2014-12-13, 14:22  


Biopsja watroby?Do czego???
Nie kasztanko....podczas operacji tylko 1,5 roku temu wycieto meta z platow watroby...Ale dzis watroba jest ok ....nic wiecej sie nie dzieje wiec nic nei zlecano...
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #179  Wysłany: 2014-12-14, 17:27  


Przepraszam tak to jest pisać z tel.
 
tronca33 


Dołączyła: 02 Cze 2013
Posty: 300
Pomogła: 27 razy

 #180  Wysłany: 2014-12-23, 17:36  


U nas znow byla chemia przed swietami i teraz juz po Nowym roku czyli 2 Stycznia...
Tato dochodzi do siebie....ale wazne ze przed chemia chcial mamie pomoc wiec pomyl wszystkie okna w domu i posprzatal..Mam mu nie pozwala,ale jak tylko pojechala do lekarza to on sie za robote wzial...
Cieszy nas ze mimo swojej choroby czuje sie jeszcze potrzebny i tak mamie pomaga....
A najbardziej cieszy ze i ta Wigielie jest z nami,bo w zeszlym roku myslelismy ze bedzie ostania.....
I oby Bog pozwolil nam cieszyc sie razem z nim jeszcze dlugie lata.. :)

Wiec przy okazji,jako,ze jest to moj ostani wpis w tym roku,z powodu mojego wyjazdu na okres swiateczny...
Wiec...

Kochani moi,
Czas Swiat Bozego Narodzenia, to magiczny okres;
wsrod natloku spraw czasem zapominamy o najwazniejszym;
zycze Wam i Waszym rodzinom, zeby tegoroczne obchodzenie urodzin Boga bylo jednym z piekniejszych wspomnien w Waszym zyciu....I oby dla Waszych chorych nie byly to ostatnie Swieta..
Bede myslami z Wami...
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU....I PRZEDEWSZYSTKIM ZDROWIA DLA WSZYSTKICH BO TO NAJWAZNIEJSZE...
:)
:lol:

[ Dodano: 2014-12-23, 17:39 ]
sORRY...
Blad:przede wszystkim...mialo byc... ;)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group