Moniko, standardem jest podawanie leku nasennego wieczorem zwykle ok. godziny 22. Lek ma wycisz emocje, lęki i spowodować tzw. ciągły sen. Rano człowiek się budzi wyspany, wypoczęty i zaczyna się przygotować do operacji. Po porannym prysznicu jest golenie pola operacyjnego, przygotowanie koszulki do operacji itd... Jeszcze rano lekarz może zalecić wykonanie badania.
Trzeba być na czczo do operacji ( bez picia i jedzenia). Na 30 min. przed operacją chory otrzymuje troszkę silniejszy lek uspokajający w zastrzyku domięśniowym. Jest lekki zawrót głowy-
Oczywiście, jeśli chory przejawia duży niepokój - to jak najbardziej lekarz chętnie zaleca coś na uspokojenie... Mogło tak być w przypadku Twojego Taty.
Pozdrawiam i trzymam kciuki...