Kamilo, przeczytałam właśnie cały wątek.
Jesteś młodą, dzielną osobą, tylko w tej sytuacji zagubioną - jednak temu się nie ma co dziwić.
Widzę w opiece medycznej nad mamą wiele niedoskonałości. To, że mama jest w domu - o ile rodzina ma możliwość sprawowania nad nią opieki - to bardzo dobrze.
Nie powinna jednak otrzymywać obecnie tabletek, a wyłącznie leczenie dożylne lub podawane podskórnie.
Podejrzewam również, że u mamy nie jest leczone
» majaczenie « .
U chorych w terminalnym stanie, z silnym wyniszczeniem nowotworowym, nie podaje się również octanu megestrolu (Megace, Megalia) ponieważ nie jest on już skuteczny a sprzyja zatorowości (szczególnie w raku trzustki).
Da radę mamie i Wam pomóc tylko trzeba dobrze ustawić leczenie objawowe. Postaram się jakoś pomóc - proszę o kontakt, wysyłam przez pw (pryw. wiadomość) kontakt telefoniczny do mnie.
pozdrawiam ciepło.