dziękuję u mnie po straemu wszystko czyli mozna powiedziec że jest dobrze miałam słabsze dni troche goraczkowałam ale nie dużo ale juz jest dobrze wczoraj byłam na chemi i próby wątrobowe trzymaja się cos koło 45 alat i aspat i z tego się cieszę, po chemi drastycznie spada mi morfologia by dostac chemię muszę robic sobie chociaz jeden zastrzyk niestety został mi ostatni
KORZYSTAJĄC Z OKAZJI SKŁADAM WSZYSTKIM PANIĄ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I DUŻO DUŻO ZDROWIA I WYTRWAŁOŚCI I NAJWAZNIEJSZE ZWYCIĘSTWA pozdrawiam
mój synek dzisiaj mi powiedział tak : mamo wszystkiego najlepszego żebyś była zawsze taka piękna i ZDROWA I ŻEBYS JUZ NIE MUSIAŁA JEŹDZIĆ DO WARSAWY
witam ogólnie czuję sie jak zawsze czyli dobrze ale kolejny raz dopadło mnie przeziębienie i mam wielkie opryszczki na ustach, boli mnie gardło itp. także świąteczne porządki sobie odpuszczam w czwartek mam jechac na chemie ale zapewne bedzie przełożona zaraz jade na morfologię pewnie będzie kiepska bo zastrzyku nie mam juz kurcze bierzecie cos na odporność ? ja do tej pory nic nie brałam ale chyba będzie trzeba jak tylko odbiore wyniki dzwonię do lekarza by przełożyć chemie ... pozdrawiam :**
[ Dodano: 2013-03-26, 07:55 ]
co do kosnultacji z chirurgiem narazie nie czekamy jaka będzie odpowiedx na tą chemię próby wątrobowe strasznie spadły i są w normie dlatego mam taką cichą nadzieję że coś jednak podziałało i operacja będzie możliwa... okazało się że moja lekarka świetnie zna się z tym chirurgiem i sie wzajemnie konsultują.
Zgodnie ze standardem postępowania terapeutycznego (obowiązującym na całym świecie) nie operuje się uogólnionego HCC. Poza przypadkami pojedynczych izolowanych przerzutów np. do płuc - i to pod warunkiem, że ognisko pierwotne jest pod kontrolą (np. z powodzeniem leczone operacyjnie, radykalnie).
W wypadku rozsiewu drogą chłonną mamy do czynienia z IV st. zaawansowania choroby (IVA w przypadku regionalnych węzłów chłonnych, IVB gdy są zajęte inne węzły - wtedy choroba jest traktowana jako uogólniona - tj. z przerzutami odległymi) resekcji nie przeprowadza się. Nie wydłuża to bowiem czasu przeżycia chorych, za to znacznie pogarsza jakość życia (i niesie ze sobą ryzyko powikłań).
U mani istnieje wyłącznie wskazanie do leczenia systemowego i tylko ono może Jej przynieść korzyść.
maniu, oby to przeziębienie jak najszybciej poszło sobie precz, a na podniesienie odporności może rzeczywiście tran byłby dobry, mój Tata bierze i odpukać chociaż wirusy i przeziębienia go nie dopadają. Z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę Ci przede wszystkim zdrowia, siły, pogody ducha i obyś nadal była tak zdeterminowana i dzielna w walce z tym cholerstwem, a Twojego mądrego Synka również pozdrawiam i przesyłam gorące buziaki :*
dziękuje DSS za odpowiedź no ale byłam u chirurgów i mi powiedzieli że operacja jest mozliwa otrzywiście tylko jakby było mniej tych zmian na chwile obecną na pewno nie. również mi powiedzieli, że jest to ryzykowne i może nie przynieść większych korzyści ale powiedzieli żeby poczekać kilka miesięcy i znów skonsultować. no nie wiem może poprostu nie chcą mi powiedzieć tego wprosst tylko zbywają. Jestem świadoma tego że choroba jest bardzo zaawansowana ! ale również mam nadzieje że w końcu daja mi jakąś chemioterapię co zdoła to zatrzymać by nie rozwijało sie dalej i jak najdłużej bede mogła życ i wychowac mojego synka. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i że jesteście ze mną pozdrawiam
byłam dzisiaj na kontroli ginekologicznej i tak : mam powiększony prawy jajnik i są na nim torbiele wypełnione płynem całokształt ma 5,5 centymetra i powiedziała że jej zdaniem trzeba to usunąć operacyjnie. Pytałam czy to może byc przerzut odpowiedziała że nie wygląda to tak aczkolwiek wszystko jest możliwe, a może jednak możliwe ? i że maja mnie przebadać we Warszawie i oni niech podejmą decyzję i dokładnie to przebadają.
Czy takie torbiele są groźne?
nigdy nie miałam takich problemów ale tyle tej chemii już przyjęłam że coś mogło sie popsuć ale skoro nie chcą mi otworzyć brzucha to czy zechcą usunąć ten jajnik ehhhh zawsze coś... Jutro zadzwonie do lekarki i jej o tym powiem w środe mam wizytę to może mi zdąży załatwic jakieś badania...
ale również mam nadzieje że w końcu daja mi jakąś chemioterapię co zdoła to zatrzymać by nie rozwijało sie dalej i jak najdłużej bede mogła życ i wychowac mojego synka
maniu, również mam taką nadzieję i życzę Ci tego z całego serca
mania napisał/a:
byłam dzisiaj na kontroli ginekologicznej i tak : mam powiększony prawy jajnik i są na nim torbiele wypełnione płynem całokształt ma 5,5 centymetra i powiedziała że jej zdaniem trzeba to usunąć operacyjnie
maniu, a może spróbuj zasięgnąć opinii innego ginekologa Wydaje mi się dziwne, że koniecznie trzeba to usuwać operacyjnie, ponieważ ja również miałam torbiele na jajniku, jedna też dosyć spora 4x4 cm. i ginekolog zalecił okresowe kontrole twierdząc, że jest szansa, że torbiel się wchłonie i przepisał leki hormonalne i torbiel się rzeczywiście wchłonęła.
Cytat:
Czy takie torbiele są groźne?
no z tego co mówił mi mój ginekolog, to torbiele (jeśli to rzeczywiście torbiel) nie są groźne.
mania napisał/a:
w środe mam wizytę to może mi zdąży załatwic jakieś badania...
dziękuje za odpowiedź tzn ginekolog powiedziała że chciałaby żeby we Warszawie to zobaczyli dała mi zdjęcia USG i w środe jadę i otrzwiście moja onkolog zadecyduje co z tym zrobić jeszcze. W styczniu miałam tomograf równiez miednicy i było czysto przynajmniej w opisie nic nie było. No ale powiedziała że trzeba to usunąć i to już pytałam czy farmakologicznie coś z tym można zrobić powiedziała że nie bardzo, jejku oby to faktycznie była torbiel wielka a nie cos groźniejszego pozdrawiam i dziękuje za odpowiedzi
nie byłam w środę ponieważ neutrofile mi spadły i leukocyty więc nie miałam po co jechac dopiero jutro jadę ale wydaje mi się że mojej lekarki jutro nie ma ale może będzie skoro mnie zapisała na ten dzień także jutro się odezwę. U mnie wszystko dobrze czuję się dobrze i cieszymy się i korzystamy z ładnej pogody więc do internetu rzadko sięgam pozdrawiam
konsultacja ginekologiczna i jeden wniosek guz litotorbielowaty, chociaż mówią że jest to zwykła torbiel ale cos ich niepokoi, ponieważ są jakieś przegrody ale to wszystko wyjdzie w badaniu histopatologicznym. No i czeka mnie laparoskopia mająca na celu usunięcie tego i wewnętrzne badanie, operacja odbędzię się 8 lipca. A jeśli chodzi o mnie i resztę leczenia wszystko po staremu narazie nic się nie dzieję. Pozdrawiam
ojjj u mnie różnie tzn jeśli chodzi o leczenie oczywiście wszystko jest dobrze, ale przeziębienia nie odpuszczają synek miał zapalenie oskrzeli ja od razu się zaraziłam od niego i mnie tak trzyma kaszel ale juz jest lepiej, troszkę się stresuje moja operacją lipcową strasznie boje sie że to może być coś gorszego a nie tylko torbiel pewnie za dużo się znów naczytałam w internecie... we wtorek zaczynam 6 kurs chemioterapii nie wiem czy to ostatni ponieważ nie pytałam nie chce tego wiedzieć...
TOMOGRAF- 4,06,2013
jestem przeszczęśliwa !!! wszystkie zmiany jakie miałam uległy znacznemu pomniejszeniu.....
jutro przepiszę dokładny opis ponieważ już dzis brak mi już sił... ale musiałam się z wami podzielić ta informacją !!! pozdrawiam
Zastosowano leczenie: dnia 4,06,2013 pacjentka otrzymała 2 część VI cylku chemioterapi paliatywnej kolejnej linii wg schematu PG o składzie:
Cisplatyna (25mg/m2)-40mg - dzień 8 cylku 6tego
Gemcytabina (1000 mg/m2)x% dawki należnej-1200mg i.v.- dzień 8 cyklu 6tego
Wynik badania tomografii
TK klatki piersiowej i jamy brzusznej po dożylnym podaniu środka kontrastowego (dwufazowe)
Stan po lewostronnej hemihepatektomii z powodu HCC
W porównaniu do badania poprzedniego stwierdzono:
zmniejszenie dwóch mas guzowatych najpewniej o charakterze węzłowym w obrębie śródpiersia przedniego. Ich maksymalne wymiary w pł. osiowej wynoszą aktualnie
ok 35mm( uprzednio 46mm) i 27mm(poprzednio 36mm)
regresja wielkości pakietów węzłów chłonnych trzewnych widocznych w nad- i śródbrzuszu.Większy z nich w maksymalnym wymiarze w pł. osiowej osiąga
ok 58mm(poprzednio 84mm), mniejszy 38mm(poprzednio 46mm)
zmniejszenie maksymalnych wymiarów w pł. osiowej hyperwaskularnych zmian mts w wątrobie w seg.7 8mm(poprzednio 12mm), w seg 6 26mm(poprzednio 32mm) , 21mm(poprzednio 24mm), 17mm(poprzednio 25mm)
poza tym obraz TK narządów klatki piersiowej i jamy brzusznej jak poprzednio
lekarka mówiła ze to ładny postęp a jeszcze 6 kursów chepioterapii przede mną i mam nadzieję że pójdzie dalej w odpowiednią stronę !!
wniosek jest jeden walczymy do końca nie wolno poprzestać na nexawarze tylko szukać innych rozwiązań !!! nie zawsze najlepszy okazuje się trafiony... pozdrawiam i trzymam kciuki za Was i dziękuję że jesteście ze mną najbardziej sie ciesze że wszystkie zmiany ruszyły... pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum