Ja zaś, w przeciwieństwie do większości piszących nigdy za Świętami Bożego Narodzenia nie przepadałem, zawsze kojarzyły mi się z ... no nieważne z czym. W zeszłym roku byliśmy ( z żoną i synem ) zaproszeni do dziadków na Wigilię. Mama już od dłuższego czasu chorowała, wtedy była to już terapia paliatywna, więc w podtekście ... były to jej ostatnie Święta, a niedługo potem zmarła, w niespełna pół roku po mamie odszedł na zawsze tata - i na Święta przestało być qrwa Świątecznie. Gówniany rok i nikt mi nie jest w stanie wytłumaczyć dlaczego ? Będziemy więc sami, tzn. ja, żona i syn, próbowaliśmy co prawda skaptować teściów, ale teść się wymiksował ze wspólnego świętowania. Wczoraj wpadłem na cmentarz, ale co to zmienia ?
Jest tragicznie . Dużo gorzej niż przypuszczałam, że może być . Od rana snuję się i ryczę po kątach . Mamusiuuuuuuuuuu.............................................................
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
Mark niczego to nie zmieni , niczego nie poprawi, ani samopoczucia ani nie przywroci to nam tych naszych bliskich
Swięta sa i jakoś je trzeba przeżyć
dla mnie same świeta nie sa tak ważne, tylko ten moment przed wigilia nie będzie fajny
mimo wszystko zyczę pogody ducha,
może nie radosnych ale spokojnych świąt
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
ja tez czuje sie okropnie.Byla u mnie siostra z mezem i z synkiem,a ja jadlam barszcz z uszkami i ryczalam.Od czwartku jestem codziennie na cmentarzu, ale to nie pomaga :( ja chce mojeho Heniutka kochanego!Wróć tatusiuuuuuuuu
[ Dodano: 2011-12-24, 21:58 ]
_________________ Tatko 17-12-2011 godz 8.44 Tatusiu, opiekuj się Nami....
Tak smutna Wigilia..Twoje miejsce..puste..zimne ..jakies dalekie...
Juz na zawsze bedziesz w sercu mym,bedziesz gwiazda na mym niebie...
kazda mysl,kazdy szept wszystko przypomina Ciebie..
Ze lzami w oczach,czekam na sen..Moze w nim zobacze Cie..
Jak slyszysz mnie to przyjdz...Jesli Bog pozwoli...
Ja zyje przy Tobie w codziennosci mych dni...
W głębi przeczuwam, że nam towarzyszysz, być może nie potrafimy odczytać twoich znaków obecności, to takie trudne..Takie inne...
Moze po drugiej stronie jest lepiej...Kocham cie Tatku;(Jutro jestem u Ciebie
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
soja, Mark, czkawka, 1K8, Gonia i wszyscy inni, którzy wiedzą, jak ciężko było dziś... przytulam bardzo, bardzo, bardzo mocno...
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Wlaśnie wróciłam od mamusi . To były z całą pewnością najgorsze święta w moim całym życiu . U mamuni tyle zniczy . Tak jasno od światełek . Tak przyjemnie przy jej grobie . Nie chciało mi się wogóle wracać do domu, ale miałam wrażenie, że mamunia mówi mi, żebym już szła, bo za długo siedzę . http://www.youtube.com/watch?v=Epzmk8_jb6Q
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum