ciezko....drugi dzien swiat..jakby nie swiateczny...Nawet sniegu brak i ciagle pada..Jak dalej zyc..na co czekac..usmiechac sie do ludzi a w serce placze....
......DLAcZEGO PANIE BOZE ..przeciez tu byl bardziej potrzebny...
Przecież to nie jest koniec, to jest dopiero początek. Trzeba wierzyć, Gosieńko. Że jeszcze się wszyscy spotkamy, tam, po drugiej stronie. Bez bólu, bez cierpienia, szczęśliwi. Trzeba wierzyć, bo inaczej to wszystko nie miałoby sensu. Wiem, że bardzo tęsknisz, że boli. Ale takie właśnie jest życie, czasem musi boleć, tak "po prostu". Ale jeszcze wyjdzie słońce, zobaczysz. Prawdziwy wschód dopiero przed nami. Przed nami wszystkimi...
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
święta....... to słowo chyba już w naszej rodzinie nie będzie obowiązywać....jest tak nienaturalne......wigilia? boże......;(((((((( wszystko było tak nienaturalne.....poważne, żeby tylko się nie rozpłakać.....siostra nawet nie postawiła dodatkowego nakrycia....poszlam do kuchni i przyniosłam na stół.......tata pierwszy raz w życiu nie przeczytał pisma swiętego.......;(((((((((((((((( a opłatek to szybkie zimne zdrowych i spokojnych...żeby tylko usiąść i zająć się jedzeniem....;((((((((((((((( tata nie chciał żebym szła do domu spać prawie sie poklocilismy....;((((((((((((((( był tam sam w nocy ;(((((((((((((((((((((( brak słów by wyrazić to jaką tragedią jest smierc tak waznej osoby na swiecie....;((((( przeciez byla dla nas calym swiatem filarem rodziny ;(((((((((((((((((((
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu;(((((((((((((((((((((
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Zgadzam się z wami w pełni . Najgorsze święta w moim życiu . Dobrze, że to już po . Kolejne pewnie będą nielepsze, bo bez mamusi już nic, nigdy nie będzie takie samo :(
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
Zgadzam się z wami w pełni . Najgorsze święta w moim życiu . Dobrze, że to już po . Kolejne pewnie będą nielepsze, bo bez mamusi już nic, nigdy nie będzie takie samo :(
mysle ze kolejne swięta będą puste ale juz nie będzie tak bolało
bo przeciez utraciliśmy tych naszych bliskich już na zawsze ale będą w naszej pamięci na zawsze
tego wam i sobie zyczę
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
Moje święta były lepsze niż się spodziewałam. Było troche łez przy wigilii, ale generalnie było duzo ludzi, więć atmosfera trochę się rozładowała. w pierwszy dzień znowu byli goście, w drugi pojechalismy do dziadka. Codziennie jeździliśmy na cmentarz i codziennie długo wspólnie sie modlilismy. Moje dzieci wniosły troche radości do domu moich rodziców. Także generalnie święta mimo żałoby wypadły nie n ajgorzej. A Braciszek odwiedził mnie we śnie w pierwszy dzień świat... także jest ok.
_________________ "Czasem odchodzą nasze anioły,
I nagle w miejscu staje czas,
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz."
maka1982, cieszę się bardzo, że mimo wszystko Twoje Święta były spokojne. Twój Brat jest na pewno bardzo szczęśliwy.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
My święta spędziliśmy z Teściową były to pierwsze święta bez mojego Teściunia .
Na kolację wigilijną przyjechali Moi Rodzice .
I wszystko było by ok gdyby nie życzenia od Teściowej dla Mojej Mamci
" Życzę ci zdrowia , bo barszczyku zjadłaś tak malutko jak Edek w swoje ostatnie święta "
Dzięki Bogu Mamcia ma niezłą ripostę " Też ci życzę zdrowia , ale zjadłam 2 uszka więcej od Edka "
Chyba powinnam to umieścić w wątku U Gazdy
_________________ " Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum