dziś jeszcze nie daje rady, napiszę jutro
dziękuje Wam za pamięć o nas
[ Dodano: 2010-03-09, 20:14 ]
Nio jestem, pół żywa ale zawsze
Z Mami jest tak, jak wylądowałam w szpitalu musiała się kobitka pozbierać, ugotować itd. jednak cały czas doskwiera jej ból stawów, puchną i bolą niemiłosiernie. Mami łyka leki p/bólowe i posypia. Parametry krwi ma dobre, a sił jej brak. Za tydzień tomograf w COI i zobaczymy co tam się dzieje.
Gdyby nie bolało to byłoby super, np. cały dzionek dziś spędziłyśmy razem w wyrku na czytaniu i oglądaniu tv i posypianiu.
tylko żeby nie bolało....
Pozdrawiam Was kochane serdecznie M.