1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
pomoc interpretacji wyniku tomografii płuc
Autor Wiadomość
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #16  Wysłany: 2010-10-27, 12:07  


Agi
Bardzo mi przykro, ale wynik rezonansu nie pozostawia wielu złudzeń.
Może jeszcze biopsja zmieni nieco cały obraz, ale obawiam sie bardzo, że może być tak jak napisał billyb... to podejrzenia raka i to niestety już mocno zaawansowanego. Szans na operację raczej już chyba nie ma, bo są podejrzenia o przerzut w nadnerczu. Nie jest dobrze:(

Wiem, że to cios, że szok...
Jednak musicie walczyć! Zbieraj siły, bedziesz musiała być silna i wspierać Mamę.
Nie będzie lekko, ale trzeba walczyć...

ściskam mocno
_________________
Katarzynka36
 
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #17  Wysłany: 2010-10-27, 12:35  


Dziękuję za informacje. Co prawda wolałabym lepsze wieści, no ale cóż...:(
A czy możecie mi powiedzieć, bo nie jestem zorientowana w temacie, oczywiście śledzę forum od jakiegoś czasu, ale w tej chwili i tak nie potrafię poskładać swoich myśli, jak można teraz zacząć działać, jakie badania po kolei, o co pytać lekarzy itd, po prostu nie chcę tracić czasu.
_________________
agnieszka
 
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #18  Wysłany: 2010-11-09, 16:37  


Witam Was,
moja Mama właśnie dziś wyszla ze szpitala, leżała tydzień, wypis zamieszczam, powiedzcie co o tym myślicie, czy te wyniki są dobre itd. Bronchoskopia się nie udała, dopiero mama ma termin na 24 listopada na pobranie wycinka, chyba operacyjnie.



[ Dodano: 2010-11-09, 16:38 ]
cz. II wypisu,



[ Dodano: 2010-11-09, 16:40 ]
Cz.III



[ Dodano: 2010-11-09, 16:41 ]
niewiem czy udaje mi sie zalączyć te pliki bo robię to pierwszy raz:) powinny być 3 załączniki

[ Komentarz dodany przez: DumSpiro-Spero: 2010-11-16, 23:48 ]
Rozjaśniłam nieco załączone skany oraz usunęłam nazwiska lekarzy. Pozdrawiam, DSS.


Zdjęcie0067.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 4101 raz(y) 179,18 KB

Zdjęcie0068.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3258 raz(y) 306,16 KB

Zdjęcie0069.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3176 raz(y) 103,5 KB

_________________
agnieszka
 
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #19  Wysłany: 2010-11-10, 17:21  


To znowu ja:)...nie mam żadnej odpowiedzi na załączone wyniki mojej Mamy, wobec tego ponawiam prośbę o pomoc w interpretacji tych wyników. Mam nadzieję, że wszystko wygląda w miarę dobrze, wiem, że i tak brak ciągle najważniejszego wyniku, ale na to niestety muszę jeszcze trochę poczekać...
_________________
agnieszka
 
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #20  Wysłany: 2010-11-11, 10:43  


Klasyfikacja TNM wskazuje, że nie stwierdzono przerzutów do węzłów chłonnych oraz odległych. Mama została zakwalifikowana do zabiegu operacyjnego a to w przypadku chorych na raka płuc daje szanse wygranej z rakiem czego Wam życzę.
_________________
Andrzej W.
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #21  Wysłany: 2010-11-13, 09:11  


Andrzej, dzięki za odpowiedź,

Wierzę, że wszystko się uda!!!
_________________
agnieszka
 
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #22  Wysłany: 2010-12-10, 19:03  


Witajcie,

zwracam się do Was znowu o zerknięcie na wyniki pooperacyjne mojej Mamy, operacja usunięcia dolnego płata lewego płuca odbyła się 30 listopada. Następnego dnia lekarz prowadzący Mamę powiedział, że nie ma się czym martwić, że wszystko jest w porządku, że guz to pozostałości po zapaleniach płuc... jednak na wypisie ze szpitala, który załączam wyczytałam...nowotwór złośliwy:( Niewiem co myśleć, lekarz dał nam nadzieję, ale bardzo się boję tego, co jest napisane na tym wypisie:( Powiedzcie myślicie o tym wypisie

[ Dodano: 2010-12-10, 19:04 ]
cz 2





[ Komentarz dodany przez: DumSpiro-Spero: 2010-12-10, 22:17 ]
Poprawiłam czytelność załączonych zdjęć. Za pół godzinki będę ponownie przy komputerze i skomentuję wyniki. Pozdrawiam, DSS.


Zdjęcie0072.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3526 raz(y) 202,74 KB

Zdjęcie0073.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2711 raz(y) 135,22 KB

_________________
agnieszka
 
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #23  Wysłany: 2010-12-10, 20:11  


Adenocarcinoma (gluczolakorak) to rak gruczołowy czyli zmiana złośliwa.
_________________
Andrzej W.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #24  Wysłany: 2010-12-10, 23:08  


Witaj agi101.

agi101 napisał/a:
operacja usunięcia dolnego płata lewego płuca odbyła się 30 listopada. Następnego dnia lekarz prowadzący Mamę powiedział, że nie ma się czym martwić, że wszystko jest w porządku, że guz to pozostałości po zapaleniach płuc..

     To jakieś nieporozumienie. Już w trakcie operacji potwierdzono badaniem INTRA (śródoperacyjnym, doraźnym badaniem mikroskopowym tkanki guza), że jest to nowotwór złośliwy. Zgodnie ze standardem postępowania przy nie zweryfikowanej wcześniej mikroskopowo naturze guza położonego obwodowo - o zakresie i rozległości zabiegu zadecydowano w trakcie. Wynik badania INTRA stał się podstawą do tego by nie poprzestać na wyłuszczeniu guza (co niejednokrotnie się czyni w przypadku zmian łagodnych), a kontynuować zabieg w postaci wycięcia całego płata dolnego płuca lewego (lobektomia dolna, lewostronna).
Wynik INTRA zbytnio nie zaskakuje, ponieważ tak obraz TK, jak i (w szczególności) MRI - dość wyraźnie eksponowały cechy zmiany złośliwej, w tym:
  • duży wymiar guza (rzadko przy zmianach łagodnych)
  • nieostre granice guza, a w szczególności 'wypustki' pełznące ku opłucnej
  • siateczkowate nacieki szerzące się w tkance otaczającej masę guza.
Niestety prawdopodobieństwo, iż mogła być to zmiana łagodna było nikłe..
Podejrzewam również, iż wykazano się nieco nadmiernym optymizmem szacując stopień zaawansowania choroby na T2N0M0 (oraz określając w wypisie niemal 5 cm guz naciekający okoliczny miąższ płucny - cyt. "guzkiem" płuca [__] ) - jednak to zweryfikuje między innymi wynik badania histopatologicznego materiału operacyjnego.
Nadnercze zostało de facto sprawdzone, nie wykonano natomiast badania sprawdzającego faktyczny stan węzłów chłonnych śródpiersia (za najwłaściwsze obecnie uważa się badanie EBUS, tj. ultrasonografię endoskopową połączoną z przezoskrzelową biopsją węzłów chłonnych) oraz, co trochę dziwi, nie poszerzono diagnostyki w zakresie ustalenia natury zmiany ogniskowej w tarczycy. Ta ostatnia natomiast radiologicznie może budzić podejrzenie przerzutu (przy czym to za mało by stwierdzić czy nim jest, czy też nim nie jest). Tak niepewny obraz należałoby zweryfikować - najlepiej za pomocą BAC (biopsja cienkoigłowa), lub chociaż(!) USG tarczycy.
Zatem zostało to wszystko trochę przeprowadzone "na żywioł" i nieco "w ciemno" - teraz nie ma co już jednak tego roztrząsać i trzeba się skupić na obecnym stanie rzeczy.
Kluczowy dla możliwości oszacowania rokowania oraz podjęcia decyzji o tym czy będzie konieczne leczenie uzupełniające w postaci chemioterapii czy też wystarczy sam zabieg - będzie raport patomorfologa określający faktyczne zaawansowanie choroby (stan węzłów chłonnych, naciekanie okolicznych tkanek- jeśli tak, to jakich i w jakim zakresie) oraz oceniający czy resekcja była mikroskopowo doszczętna (tj. czy badanie mikroskopowe nie budzi podejrzeń, że nie wycięto całego nowotworu z zachowaniem bezpiecznych marginesów tkanki zdrowej).

Przy tym wszystkim żywię nadzieję, że mama została skonsultowana oraz znajduje się pod opieką nie tylko torakochirurgów, ale przede wszystkim lekarza onkologa (w końcu » Raka leczy ONKOLOG « ).
Mama Lawendy nie miała niestety okazji znaleźć się pod opieką onkologa na czas.

Na koniec taka uwaga: fakt, to rak. Ale rak nie oznacza końca świata. Na zawał czy wylew umiera się czasem w ciągu kilku minut.
Wiemy, że może być ciężko i że przyszłość może być bardzo różna. Jednak nikt tu jeszcze nie wydał wyroku skazującego i niczego nie przesądził; no i w końcu część pacjentów mimo wszystko zostaje wyleczona. Nawet z raka płuca. I nawet w sytuacji, gdy nie został on zdiagnozowany odpowiednio wcześnie. Zatem główka do góry i .. walczymy.
Każdy człowiek ma w sobie choć trochę z natury wojownika. Jeśli ów zbrojny ukrył się i drzemie gdzieś w zakamarkach duszy - to.. pora go obudzić :)
A my będziemy tuż obok. Nie jesteś więc z tym sama.
Pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #25  Wysłany: 2010-12-10, 23:13  


agi101 napisał/a:
Następnego dnia lekarz prowadzący Mamę powiedział, że nie ma się czym martwić, że wszystko jest w porządku
Narazie trzymaj sie tego i nie myśl na przyszłość. Poczekaj do wyniku badania hst-pat. Cieszcie się, tym, że mamusia była operowana, to wielka wygrana, bardzo niewiele chorych otrzymuje taką możliwość. Opiekuj się mamusią i planujcie smakołyki świąteczne.
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #26  Wysłany: 2010-12-10, 23:24  


Niewiem co powiedzieć, tak mi przykro, przez kilka dni łudziłam się nadzieją, że może jednak wszystko być jeszcze ok...
DSS czy możesz mi powiedzieć, co dalej robić, o co pytać lekarzy, od czego zacząć, jakie wogóle powinno być dalsze leczenie. Czy to jest odmiana raka szybko postępującego? Czy można jakoś nad tym zapanować?

Pozdrawiam ciepło
_________________
agnieszka
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #27  Wysłany: 2010-12-11, 01:00  


Skrypt forum spłatał jakiś figiel |wht?!| i podzielił mego posta na dwie części - przy czym pierwszą połowę opublikował po godz. 23.00, a drugą o 1.00 :?ale?: 8-) - dopiero to zobaczyłam!
'Przerzucam' zatem resztę treści do jednego, tj.poprzedniego posta z prośbą byś raz jeszcze do niego wróciła i doczytała to co 'figiel' był uciął ;)
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #28  Wysłany: 2010-12-11, 09:52  


Bardzo Ci dziękuję DSS,
doczytałam tą część, którą figiel spłatał, trochę już wszystko wydaje mi się jaśniejsze, dziękuję. Mama dostała skierowanie do chirurga na zdjęcie szwów po drenach, a także skierowanie do poradni torakochirurgicznej - ma się tam zgłosić z wynikiem hist.pat, przy czym: cel wizytyty (uzasadnnienie) - kontrola. O onkologu ja jeszcze nic nie słyszałam od tych lekarzy. Właśnie wydawało mi się to jakieś dziwne, bo śledzę to forum od kilku miesięcy i zauważyłam, że większość chorych ma od razu konsultacje z onkologiem. Myślę, że musimy sami poszukać sobie onkologa nie czekając aż łaskawie któregoś lekarza olśni, że już dawno powinna byc taka konsultacja. Wobec tego mam pytanie, czy możemy się udać do onkologa nie mając jeszcze wyników hist-pat? Czy raczej musimy zaczekac jeszcze troszkę?
Pozdrawiam ciepło
_________________
agnieszka
 
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #29  Wysłany: 2010-12-11, 11:21  


Jezeli sie pomyle w odpowiedzi to prosze fachowcow o sprostowanie. Moim zdaniem konsultacja z onkologiem powinna byc pierwsza rzecza przy rozpoznaniu nowotwora,a nie ostatnią. W przypadku mojego meza jeszcze przed operacja mielismy wyraznie na pismie napisane "konsultacja w poradni onkologicznej". A nawet jak nie macie skierowania,to z wynikamy Mamy smialo biegiem do onkologa,jak sama pisalas, nie czekając aż łaskawie któregoś lekarza olśni. Bo w naszym przypadku wlasnie tak bylo. Nikogo to nie "olsnilo",a u mnie czerwona lampka zapalila sie zbyt pozno. :uuu:
_________________
Resurgam!
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #30  Wysłany: 2010-12-11, 12:49  


Agi
U nas przed operacją też nie byłó konsultacji onkologicznej. Wszystko potoczyło sie dośc szybko - pulmonolog przekazał nas torakochirurgowi, a ten po badaniu EBUS po 2 dniach operował. Jednak po operacji na wypisie ze szpitala dostaliśmy jasne zalecenia - kontrola w Poradni Torakochirugicznej za 4 tygodnie i wizyta w POradni Onkologicznej za 4 tygodnie - wraz z wynikiem histopatologicznym...
Więć Agi domagaj się wizyty u onkologa klinicznego!!!

pozdrawiam:)
_________________
Katarzynka36
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group