Bardzo serdecznnie prosiła bym o interpretację wyników badań mojego synka. Ma 5 lat. Było tak.
Po wakacjach zaczęło się od lambli - test wyszedł pozytywnie więc dostaliśmy metronidazol i jak się mi wydawało było ok.
Tydzień temu wydawało mi się że synek jest spuchnięty po jednej stronie, poszłam więc do lekarza pierwszego kontaktu. Pani doktor zobaczyła go, powiedziała, że węzły chłonne na szyi i w pachwinach powiększone, płuca oraz oskrzela bez zmian osłuchowych, gardło czyste, brak nawet kataru. Od razu skierowała nas na badania krwi oto wyniki:
Pani Dr kazała zrobić USG wyniki:
wyraźnie powiększone węzły chłonne szyjne i karkowe po lewej stronie o dł do 12 mm, odpowiednio po stronie prawej ich długość wynosi 6 mm.
Miał też wykonane usg wątroby, pęcherzyka żółciowego, nerek, trzustki i śledziony i wszędzie napisane jest przy nich że prawidłowej struktury oraz wielkości.
I tak naprawdę dalej nie wiem nic:( Pani Dr mówi że wszystkie badania będziemy robić jeszcze raz, że na razie mamy być dobrej myśli. Nie mamy pomysłu na nic bo syn nie ma nawet gorączki, nie kaszle a jest coraz bardziej spuchnięty. I dziś obrzęk przesuwa się w stronę żuchwy i z drugiej strony również znalazłam już dwie kuleczki. Bardzo proszę o jakąś interpretację. I dziękuję z góry.
Proponuję zrobić badania w kierunku chorób odzwierzęcych oraz mononukleozy. To może być jakaś infekcja, i badania powinny pójść najpierw w tym kierunku...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Przy następnych badaniach krwi maja robić test na mononukleozę. Póki co mówią żebym go obserwowała. Więc patrzę i widzę narazie tyle że od wczoraj już jest bardziej spuchnięty. Konsultowałam się dziś z Pani Dr przez tel. mówi że jak się nic nie zmieni to do hematologa
Testy miał robione już ze trzy razy ponieważ średnio raz w roku łapie bezosłuchowe płuca, zmiany wychodzą dopiero na RTG wtedy też gorączkę ma wysoką i kaszle bez przerwy. Zapomniałam jeszcze że synek poci się w nocy. W tej pierwszej fazie snu jest cały mokry.
Witam serdecznie,
napisz czy opisywane węzły są ruchome/nieruchome, bolesne/niebolesne, zbijają się w pakiety? Zgadzam się z Gazdą, iż tak szybka zmiana w wielkości węzłów wskazuje prędzej na infekcje (choć OB jest w normie-ale OB nie zawsze wzrasta w takim przypadku), niż na coś "groźniejszego". Powodów może być masę...Tymczasem staraj się nie zamartwiać (łatwo powiedzieć-sama mam 7-letnią córeczkę), ucałuj synka
Nie są bolesne, synek jest w dobrej formie, mniej je a poza tym ok. Są zbite w pakiety. Czućpod palcami takie kuleczki których jest coraz więcej, bardziej martwią mnie te pod żuchwą w stronę ucha bo tam czuć tylko coś dużego i jest opuchnięte.
Przy infekcjach węzły bolą, martwi mnie też trochę to zbicie w pakiety. Czy mały tracił ostatnio na wadze, łapał częste infekcje typu katar przeziębienia itp? Miał już kiedyś takie poty w nocy (niektórzy bardziej się pocą i takie epizody to nic niezwykłego-znam takie dzieci)?Dałabyś radę przytoczyć pełny wynik badania USG? Pozdrawiam
O szyi pisze tylko to co wcześniej napisałam i powiększony pakiet węzłów chłonnych po stronie lewej. Robili mu też cały brzuszek bo jednak wyniki z wątroby nie są rewelacyjne.
Dodali mi cztery zdjęcia i z tym mam szukać dalej. Porażka poprostu to USG to prawie wyżebrałam, żeby ktoś mu zrobił. Oni mają czas. Mój lekarz rodzinny nawet nie wie że coś nie tak bo L4. Narazie kieruje nim znajoma |Pani Dr bardzo dokładna kobieta ale jak sama mówi nie jest jego lekarzem nie może skierować go za bardzo na oddział. Zresztą na jaki??
Synek jest chudy zawsze tak, że można mu żebra policzyć nie umiem ocenić więc czy schudł. Napewno je znacznie mniej. Dziś tylko trochę rosołu w miseczce i kanapkę bez skórki z serem. I mleka 200 ml. Troche za mało jak na niego. Nawet na czekoladę brak ochoty. Wiem, że nic mu nie będzie. Bo musi mu nic nie być. Ale jak patrzę na moją przerażoną mamę to chciała bym już wiedzieć co się dzieje. Mama jest po nowotworze z przerzutem. Babcia i dziadek również. i jej siostra z białaczką. Chciała bym poprostu móc jej powiedzieć że wszystko jest ok. Misiu nie leży w dzień. On nawet przy obustronnym zapaleniu płuc nie leży :D taki jest zbyt szybki na to.
[ Dodano: 2011-09-10, 22:06 ]
a infekcje ostatnio nawet nie tak źle. We wrześniu rok temu poważniejsze płuca-szpital. Diagnoza-astma
Witaj Justyna 84 niepokojące są tworzące się pakiety.. Ja chorowałam na ziarnicę i własnie węzły zbijały sie w pakiety. Ale oczywiście jest też bardzo dużo innych ifekcji które powodują powiekszenie węzłów chłonnych. Proponuję jeśli to nie minie w ciągu 1-2 tygodnia poprosić leklarza o skierowanie na pobranie węzła do badania. Czy jakieś inne dodatkowe niepokojącę Cie objawy występują i dziecka? Rozumiem ze powiekszanie wezłów chłonnych następuje dość szybko. Czy te węzły są rochome?
Lekarza martwią jeszcze kiepskie wyniki z krwi. Zobaczę co będzie w poniedziałek albo we wtorek zależy kiedy uda się zrobić bo to nie takie proste:( z innych rzeczy to siniaki mamy na nogach. Często się pojawiają nie wiem nawet czy on aż tak się obija czy same się pojawiają. Aż czasem sie zastanawia czy mnie nie wezwą z przedszkola że go biję. Bo od kolana w dół jest zawsze w sińcach. Oprócz tego przeważnnie przynajmniej raz dziennie boli go brzuch i przeważnie mamy problemy z kałem jak nie w jedną to w drugą stronę. i ostatnio marudził że boli go noga. Ale nie ma tam żadnego obrzęku. Zresztą sam nie wiedział dokładnie gdzie, pokazywał na łydkę mniej więcej.
Porażka z naszą służbą (służbą?...) zdrowia...Musisz bardzo zdecydowanie rozmawiać z lekarzami, jeżeli to coś poważnego (oby nie) czas jest potwornie ważny. Możesz sama udać się do hematologa. Nasza "doktorka" z przychodni dziecięcej bez problemu dała mi namiary na lekarza (byłam kiedyś niezbyt dumną posiadaczką ziarnicy i martwiłam się, czy nie jest to w jakiś sposób dziedziczne). Tym bardziej, że miałaś w rodzinie przypadki nowotworów, powinnaś dmuchać na zimne. Twój mały je rzeczywiście bardzo mało, to bardzo niepokojące. Tym bardziej jeśli wcześniej nie było z tym kłopotów...Nie chcę Cię martwić, ale działałabym. Szoruj do hematologa. Lepiej pozytywnie się zaskoczyć, niż potem żałować.
[ Dodano: 2011-09-10, 22:23 ]
Aha, skąd jesteście?
To jeszcze mam pytanie. A co jutro? Bo narazie śpi kołomnie, dotykam tej szyi i na ten moment wygląda to tak jakby sznureczek z koralików schodził od karku aż po obojczyk prawie, i jeszcze podłużne coś od żuchwy do ucha. Z drugiej strony znalazłam już przynajmniej trzy kuleczki. Co jutro jak znów zrobi się więcej??
Poszukaj lekarzy hematologów w swojej okolicy. Tak na spokojnie-jutro i tak jest niedziela, więc niektóre zawody (niestety ja nie należę do nich )mają wolne, zwłaszcza lekarze. Opracuj "strategię" na poniedziałek. Osobiście, poszłabym z małym do prowadzącego lekarza, porozmawiała jakie jest skłonna podjąć kroki w takiej sytuacji, bo boję się poważnej choroby, chociażby z racji nowotworów występujących w rodzinie. Dziecko zwyczajnie mi cierpi i nie mam ochoty bezczynnie na to patrzeć. Niestety w naszej rzeczywistości zwykle bywa tak, iż lekarz często musi poczuć naszą determinację, aby "naskrobać" skierowanie, a potulnością nic nie załatwisz- musisz być twarda. Niezależnie od wyniku spotkania z lekarzem, poszłabym do wcześniej upatrzonego hematologa. To nie zaszkodzi.
Swoją drogą potwornie szybko te węzły się powiększają. Ponawiam pytanie, skąd jesteście? Ja mieszkam w Gliwicach, może mogłabym podać namiary na jakiegoś specjalistę? Pozdrowienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum