1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o pomoc w interpretacji wypisu ze szpitala. Rak płuc
Autor Wiadomość
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #61  Wysłany: 2012-12-02, 13:59  


Dzięki za informacje. Tylko jak tatę namówić żeby się zgodził? Żadne argumenty go nie przekonują, próbowali już wszyscy z rodziny i nic, tata nie chce zmienić zdania.
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #62  Wysłany: 2012-12-02, 15:48  


Ciężki orzech do zgryzienia. Wydaje się, że próbowaliście juz wszystkiego.
Jesli Tata się uparł i nie chce leczenia, to chyba zostaje wam to zaakceptować. Jednak nie przestawajcie namawiania. Być może noc nie da ale niczego tum nie ryzykujecie.

Trzymam kciuki by Tata zmienił zdanie
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #63  Wysłany: 2012-12-05, 17:57  


Proszę o informacje jak wygląda dokładnie z przychodni paliatywnej to "hospicjum domowe". Pytam, bo wizyta lekarza miała być wczoraj i nikt nie przyszedł, jak dzwoniłam - nikt nie odbierał telefonu, dziś jak dzwoniłam to usłyszałam, że lakarz przyjdzie dzisiaj i też nikogo nie było, a tata zaczął się denerwować i nie wiem co mu powiedzieć, bo tak naprawdę to nie wiem jak to dokładnie wygląda.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #64  Wysłany: 2012-12-05, 18:49  


Agnieszkax napisał/a:
Proszę o informacje jak wygląda dokładnie z przychodni paliatywnej to "hospicjum domowe".

Tzn. mieliście mieć wizytę z przychodni medycyny paliatywnej czy z hospicjum domowego?
_________________
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #65  Wysłany: 2012-12-05, 20:25  


Nie bardzo wiem, ale tata został objęty hospicjum domowym w tej przychodni paliatywnej i tam powiedzieli, że będzie przychodził lekarz co 10-14 dni i pielęgniarka 2 razy w tygodniu, a jeszcze nikogo nie było mimo dzwonienia tam i umówienia wizyty na wczoraj.
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #66  Wysłany: 2012-12-06, 16:19  


Hospicjum domowe z tego co wiem mam dwa tryby opieki nad pacjentem. Zależy jak go kwalifikują.
Albo codzienne wizyty pielęgniarki, albo 2 razy w tyg pielęgniarka i raz na tydzien lekarz.

Może warto tam podjechać, i zapytać dlaczego nikt nie przyjechał... Każdy pacjent zarejestrowany w hospicjum na swoja kartę, ktorą sie podpisuje przy kazdej wizycie u chorego.
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #67  Wysłany: 2012-12-08, 13:59  


Lekarz i pielęgniarka byli. Lekarz będzie przychodził raz w tygodniu w piątek, a pielęgniarka w czwartek. Dostaliśmy leki przeciwbólowe, lekarz również zmienił dawkowanie dotychczasowych leków. Rozmawiał z tatą i tata teraz zastanawia się nad radioterapią paliatywną. Dziś powiedział, że chyba się zgodzi. Więc zobaczymy co to będzie. Najgorsze jest to, że tata zrobił się bardzo nerwowy, krzyczy na nas jak nie wiemy o co mu chodzi, czepia się wszystkiego... wiem to choroba powoduje, że taki jest.
 
kasiakuc 


Dołączyła: 01 Gru 2012
Posty: 10

 #68  Wysłany: 2012-12-09, 01:07  


Agnieszkax

Tatuś jest nerwowy, to za pewne wpływ leków, jak i świadomość o chorobie jest dla niego ogromnym stresem. W Tobie nadzieja, musisz być silna i znieść ten trudny okres zarówno dla Tatusia jak i dla Siebie samej, On teraz potrzebuje dużo wsparcia i miłości mimo swojego zachowania. Bądź dzielna, trzymam kciuki i ślę uściski dla Was.
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #69  Wysłany: 2012-12-10, 06:49  


Dzięki kasiakuc :) Również ściskamy :)
 
Gnatoya89 



Dołączyła: 11 Gru 2012
Posty: 16
Skąd: Lubin
Pomogła: 2 razy

 #70  Wysłany: 2012-12-11, 18:42  


Bardzo często zdarza się tak,że osoba chora na nowotwór ma ... depresję.
Może to być przyczyna jego huśtawek nastroju i zdenerwowania, albo zwyczajny stres. Warto zapytać lekarza przyjmującego , może przepisze coś aby go troszkę uspokoić.
Pozdrawiam Cie ciepło i 3mam kciuki aby tata się zgodził.
_________________
Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki...
 
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #71  Wysłany: 2012-12-12, 20:50  


Tata dzisiaj powiedział, że jak przyjedzie pani dr z paliatywnej to chce z nią porozmawiać na temat radioterapi paliatywnej, bo chce się zgodzić. Nic nie mówię, żeby nie rozmyślił się do piątku. Dzięki Gnatoya89 - ja też trzymam kciuki.
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #72  Wysłany: 2013-01-19, 21:31  


I tata się zgodził, tylko że już nie zdążymy pojechać, najpierw ataki padaczki, gorączka a teraz jak to pani doktor z pogotowia określiła to jest już "stan zejścia". Tak bardzo boli i pęka mi serce jak na niego patrzę.
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #73  Wysłany: 2013-03-23, 10:00  


Bardzo dziękuję Wszystkim za pomoc i rady. Na tym forum dowiedziałam się więcej niż od lekarzy, to co wyczytałam tutaj jest bezcenne, pozwoliło się przygotować na to co może się jeszcze zdarzyć i nie bać się tego. Mój tatuś był bardzo dzielny a my razem z nim. Odszedł w styczniu w dzień dziadka... a ja cały czas mam wrażenie, że zaraz wróci... tak strasznie mi go brakuje...
 
espérance 



Dołączyła: 06 Gru 2012
Posty: 166
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 19 razy

 #74  Wysłany: 2013-03-23, 10:27  


Agnieszkax, przyjmij najszczersze wyrazy współczucia. Wierzę, że on tam z góry nad Wami czuwa. Byłyście z mamą naprawdę dzielne.
_________________
"Nie bądź burakiem - walcz z płuca rakiem" POPIERAM ----> http://www.mamhakanaraka.pl
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #75  Wysłany: 2013-03-23, 11:39  


Przykro mi
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group