kset79 z wiadomych powodów nie pisałam, ale myślami jestem z Wami.
Jestem wdzięczna losowi, że nikt nigdy nie powiedział ani mnie ani mojej Mamie ile czasu Mamie zostało do końca. Cały czas była w niej wiara, że z tego wyjdzie, albo będzie żyła z guzem w stanie stabilizacji, bo i takie przypadki się zdarzają.
Nie martw się na zapas, bo Mama wyczuję Twój lęk....w tej chorobie trzeba nauczyć się nosić maskę przed naszymi chorymi. Nie możemy sobie pozwolić na pokazywanie swoich obaw, bo to Oni są najważniejsi i my zdrowi musimy ich wspierać nawet kosztem naszego zdrowia i samopoczucia. Czasami tylko przychodzi trudniejszy czas, grunt aby nie trwało to w nas samych.
Wspieraj Mamusię dalej tak pięknie, łatwiej jest znosić chorobę będąc otoczonym troską i miłością-Twoja Mamusia czuje to wszystko i jest Ci bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
kset79,
pewnie chcą sprawdzić czy nie ma przerzutów,czy nic złego się nie dzieje
ja niedawno też to przechodziła,tyle,że u mamy tk nie dało jednoznacznej odpowiedzi i miała jeszcze robione MR
na szczęście nie ma meta,u was też będzie ok
rozumiem twoje zdenerwowanie,ale trzeba to przeżyć
ściskam mocno i serdecznie
trzymam kciuki
Czkaweczko w DRP najważniejsze są 4 cykle, nastepne 2 jeżeli sa przeciwskazania to nie są podawane.
Mamusia jest po 4 cyklach, więc bardzo dobrze, że robią tk głowy, bo po chemioterapii, nawet jak nic w główce się nie będzie działo to powinna otrzymać profilaktyczne naświetlania OUN.
Czy mamusia nie mówiła, ze boli ją głowa, kreci się w głowie......... może stąd decyzja o TK głowy ?
Przy TK trzeba być naczczo.
Przytulam Was macno.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Mama nie skarżyła się na bóle głowy. Tomografia z kontrastem - w główce CZYSTO !!! Przynajmniej na razie nie ma żadnych zmian nowotworowych. Bardzo się denerwowałam. Dobrze, że już po wszystkim i wiem, że w główce ok.
Tym razem po chemii mama bardzo źle się czuje, cały czas śpi. Wiem, że jej organizm jest coraz słabszy i potrzebuje więcej czasu na regenerację. Mamusia potrzebuje teraz mojej siły.
Żyjemy w XXI wieku i ciągle zadaję sobie pytanie czemu nie ma jeszcze lekarstwa na DRP czy NDRP, czemu tej cholery nie można wyleczyć! To pytanie retoryczne i za jakiś czas ktoś wymyśli na to lekarstwo i rak będzie jak np. ciężka grypa - najgorsze jest to że dla mojej mamy będzie już za późno.
_________________ ZAWSZE BĘDĘ CZĄSTKĄ CIEBIE
ZAWSZE CZĄSTKA CIEBIE BĘDZIE ZE MNĄ
kset79 Wspaniała wiadomość. Potrzeba takich jak tlenu.
Niestety każda kolejna chemia osłabia, stąd przysypianie Mamy. Dobrze, że Mamusia ma Ciebie, córkę, która się o nią troszczy. Jak sama zauważyłaś Mama teraz będzie potrzebowała Twojej siły i pewna jestem, że dasz ją Jej.
Często wątpisz w swoje możliwości, ale czytając Twój wątek zauważyłam, że z każdym kolejnym wpisem nabierasz odwagi i wiary. Może się mylę, ale ja tak to odczuwam.
Ta choroba hartuje, sprawia, że coraz mniej jest rzeczy niemożliwych.
Dacie radę, choć każdy dzień przeraża to warto- zresztą sama dobrze o tym wiesz.
Pozdrowienia dla Mamusi, niech regeneruje siły do walki z tym dziadostwem.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
Mama nadal bardzo osłabiona. o raz pierwszy - i pewnie nie ostatni - wymiotuje. Serce się kraja jak na nią patrze. Pocieszam się, że z każdym dniem będzie miała więcej siły. Zaprosiła nas w niedzielę na obiad. Niestety dzieci znowu chore - jakiś wirus, więc nie możemy do niej iść wszyscy, pójdę sama. Wiem że teraz bardzo mnie potrzebuje, chociaż po to żeby ja przytulić i potrzymać za rękę.
_________________ ZAWSZE BĘDĘ CZĄSTKĄ CIEBIE
ZAWSZE CZĄSTKA CIEBIE BĘDZIE ZE MNĄ
kset79, czy Mama bierze jakieś leki na wymioty? Szkoda by było, żeby się tak męczyła.
A dzieci masz rację izoluj, dla nich to tylko wirus a dla Mamy może być szpital i poważna sprawa. Dzieciaczki wyzdrowieją, Mama dojdzie do siebie i będzie mogła się nimi nacieszyć do woli.
Idź do Mamy, spędź z nią niedzielę, nacieszcie się sobą, da to Wam obu energię do walki z choróbskiem.
Ucałuj Mamusię i życz Jej zdrowia.
Pozdrawiam.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
Mamę dziś bardzo boli głowa. Biedulka aż ledwo chodzi. Gdyby nie piątkowa TK i fakt, że tam czysto to bym się bardzo denerwowała.
Mamie bardzo "skacze" cukier. Jutro idzie do diabetyka, być może konieczna będzie insulina, swoją drogą czy możliwe są silna bóle głowy przy "skaczącym" cukrze przy chemii? Mama jeszcze przed chemioterapią brała glukobaj czy to może mieć jakikolwiek wpływ na chemioterapię i zatrzymanie rozwoju raka, czy raczej sprzyja rozwojowi nowotworu?
Tyle pytań w mojej głowie, a odpowiedzi brak. Większość to pytania retoryczne, na które nikt nie zna odpowiedzi.
_________________ ZAWSZE BĘDĘ CZĄSTKĄ CIEBIE
ZAWSZE CZĄSTKA CIEBIE BĘDZIE ZE MNĄ
kset79, Niestety nie potrafię Ci odpowiedzieć na Twoje pytania ale to dobrze,że u mamy w głowie czysto. Masz racje aby nie zabierać rozchorowanych dzieci o mamy,nie można jej narażać na dodatkowe infekcje. Jednak Ty staraj się być przy mamusi. Mam nadzieję,że mamusi się poprawi ten obecny stan, z pewnością się poprawi!!! Trzymię za Was kciuki. Pozdrawiam i uściskaj mamę.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum