Marzenko!
Jest już chyba lepiej:) Tak według mnie, ale wiesz, że ja jestem laikiem, więc czekaj na opinie fachowców.
Podniosły się i leukocyty i neutrofile:) W sumie w ciągu 2 dni wyniki nieźle się podciągnęły:)Są dalekie od ideału, ale jednak lepsze:) Wiesz, w tym wszystkim to nie hemoglobina była najważniejsza tylko te składniki odpowiadajce za system immunologiczny (odporność).
Ja nie wiem jak ta Twoja Mama biegała po lesie za grzybkami, mając tak kiepskie wyniki. Jak się teraz czuje?
ściskam:)
PS. teraz chyba już nie ma potrzeby podania neupogenu, ale jak krwinki białe spadną i granulocyty obojętnochłonne grubo poniżej 1, to trzeba szybko podać ten lek.
[ Dodano: 2010-09-23, 16:35 ]
Marzenko!
Twoja Mama to prawdziwy wojownik, widać jak mocno walczyła przez te dwa dni, twarda z Niej sztuka, całusy dla Niej:):):)
Marzena usystematyzujmy pomoc dla Mamy.
W sobotę w najbliższym szpitalu zróbcie morfologię z rozmazem prywatnie, koszt ok 15zł. Jeśli hemoglobina nadal będzie spadać zabierz Mamę do szpitala tam gdzie wskazała sekretarka .
Wyniki zamieść tu i podeślij mi na skrzynkę. Potrzebuje historię morfologii łącznie z historią wlewów.
Mój numer i adres jest na stronie Fundacji.
Spróbuje pomóc.
Jeśli zauważysz, że dzieje się coś złego, to szpital bez dwóch zdań, nie czekajcie na poprawę, bądź czujna.
Pozdrawiam M.
madziorek jutro zorientuje sie czy mozna zrobic u nas w szpitalu morfologie w sobote, choc obawiam sie ze nie ale jak bedzie trzeba to podrzuce mame do Łodzi, moze tam bedzie mozna. Jak tylko bede miała wyniki odrazu napisze.
Raz jeszcze dziekuje za pomoc.
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
madziorek ano własnie bo tez dzisiaj z mamcia rozmawiałysmy bo sama chciała powtórzyc i stwierdziłysmy ze laboratorium i tak jest czynne bo przeciez jak z wypadku ktos przyjeżdza na izbe czy z jakimiś bólami to tez robia morfologie ale nie wiem jak to bedzie bo trzeba najpierw zapłacic w kasie i normalnie morfologie pobieraja w punkcie pobrań który w sobote jest nieczynny. Ale nie bede gdybac, jutro tam podjade, porozmawiam i zobacze co uda mi sie załatwic. Mam nadzieje ze uprosze panie w laboratorium. Chociaz dzisiaj były nieco obrazone ze mamci zył nie widac i zapytałay ze złosci gdzie maja pobrac ta krew, ale jak mamcia powiedziała ze jeździ do łodzi i jeszcze nikt jej sie nie pytał gdzie ma pobrac,nigdy nie było problemu to zamilkły(chyba sie domysliły ze chodzi o onkologie)
Przepraszam ale nie wiem czy napisałam ten post w dobrym watku, czy nie powinnam tego napisac w kciukach, w razie czego prosze o przeniesienie.
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
banialuka, wątek właściwy, bo chodzi o chorego
W laboratorium "uśmiech i prośba o pomoc" jak będą oporni -dzwoń.
wyniki muszę mieć -żeby działać -->tak że czekam
[ Dodano: 2010-09-23, 22:55 ]
opłatę często przyjmuje Pani co zakłada rękawiczki i pobiera krew
bede prosic do skutku. Mam sasiadke która pracuje w szpitalu w SOR (Szpitalny Oddział Ratunkowy) i mysle ze by mi załatwiła te badania, tylko ze mamcia nie chce narazie sie ujawniac ze jest źle i nikt nie wie póki co ze mamcia przyjmuje chemie, a ja nie chce robic nic wbrew jej woli a ze miasteczko małe wiec zaraz by sie rozniosło.
[ Dodano: 2010-09-23, 23:15 ]
Wiem że to głupie w tej sytuacji ale nie potrafie sprawiac mamie przykrosci działajac wbrew jej woli. Moge ja tylko prosic w razie czego zeby sie zgodziła, ze to dla jej dobra i jezeli bedzie trzeba to bede ja prosiła o zgode na pomoc sasiadki.
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
Mam sasiadke która pracuje w szpitalu w SOR (Szpitalny Oddział Ratunkowy) i mysle ze by mi załatwiła te badania, tylko ze mamcia nie chce narazie sie ujawniac ze jest źle i nikt nie wie póki co ze mamcia przyjmuje chemie, a ja nie chce robic nic wbrew jej woli a ze miasteczko małe wiec zaraz by sie rozniosło.
Tą Panią zobowiązuje tajemnica,ale to tylko badanie krwi, bez podana przyczyny ani celu powyższego badania.
Marzena działaj z każdym- nawet wrogiem -byle byście ugrały.
Jasne, bede stawać na głowie byle badanie sie odbyło. Dzisiaj juz żegnam i zycze spokojnej nocy. Odezwie sie jutro jak tylko sie cos dowiem w sprawie badania.
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
działaj i walcz, banialuka. Mama ma krew słabą ale ty masz jej krew więc twoja głowa by te wyniki jakoś poprawić (jak się da, w co wierzę gorąco) mamie.
Łysy
_________________ jeśli masz zamiar chorować musisz być zdrowy i mieć pieniądze:)
Udało nam sie zrobic badanie ale nie w sobote a w piątek wieczorem przez sasiadke bo w sobote nie dałoby rady. Wyniki ładnie sie podniosły oprócz hemoglobiny oczywiście która spadła. Lekarz powiedział ze to nie jest jeszcze tragiczny wynik i kazał brać żelazo 2 razy dziennie a nie raz jak do tej pory. Zobaczymy, jutro powtórzymy badanie znowu.
Witaj Marzenko!
Nareszcie się odezwałaś, bo ja nerwicowiec jestem i juz wlosy nieomal z głowy rwałam:( martwiłam się...
Cieszę się, że wyniki poszły w górę:) nie jest to rewelacja, co prawda, ale zawsze troszkę lepiej. Natomiast hemoglobina jest nadzwyczaj uparta i nie bardzo chce się podnieść:( no i krwinki czerwone też uparte są:( MOże rzeczywiście większe dawki żelaza pomogą? Oby! W każdym razie mam wielka nadzieję, że tak będzie:)
Musi być dobrze, ściskam mocno:)
Dzisiaj mamcia pojechła na chemie i podobno hemoglobina była znowu 8,9 a reszta wyników w normie. Dzisiaj już była doktor prowadząca i powiedziała ze to nie jest przeciwwskazaniem do podania chemii. Oczywiscie mama sie zapytała dlaczego ostatnio miała 9,5 i inna pani doktor konsultowała i powiedziała ze to na mamy ryzyko ta chemia a teraz jest niższa i nie jest przeciwwskazaniem. Pani doktor oczywiście nie umiała odpowiedzieć, powiedziała ze gdyby wyniki były złe to by nie podała ale dla niej są dobre. Boje sie strasznie co bedzie po chemii jakie będą wyniki, ale cóż moge....czekac i modlic się zeby było dobrze.
[ Komentarz dodany przez: DumSpiro-Spero: 2010-09-30, 21:40 ] Poprawiłam, bo nie można było odczytać. Pozdr, DSS.
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
Marzenko!
U nas onkolog mówił, że jak spadnie hemoglobina poniżej 10, to chemii nie będzie- tzn. bedzie przesunięta. Na szczęście była powyżej 10, ale tydzień po ostatniej chemii, w czasie badań kontr. okazało się, że spadła do 9,1. Wówczas dr powiedział, że jakby był taki wynik przed chemią to Tata by jej nie dostał. Na pytanie co robić z tak niska hemoglobin e, powiedział, że jak już chemii nie bedzie to organizm sam sobie pomoże i się zregeneruje...
Więc troszkę się dziwię, że twojej Mamy jest inaczej - raz mówią jedno a raz drugie:(
A jak płytki? na jakim poziomie, bo nie mogę powiekszyć skanu z wynikami:(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum