1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płaskonabłonkowy migdałka lewego
Autor Wiadomość
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #106  Wysłany: 2012-04-18, 12:48  


Ano są :)
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #107  Wysłany: 2012-04-18, 13:00  


- człowiek ma od 300 do 1200 węzłów chłonnych a włoski odrosną oby zdrówko wracało ;)
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
małgosia_43 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 768
Skąd: Łódź
Pomogła: 75 razy

 #108  Wysłany: 2012-04-20, 17:46  


Melduję, że mnie odrosły porządne włosy i w ogóle ostatnio mi się wzmocniły, ale nawcierałam się różnych wcierek (zdecydowanie najlepsza była Vichy z aminodoxilem, droga ale dobra). Szczerze mówiąc najbardziej martwiły mnie rzęsy, ale pod wpływem odźywek też odrosły. Więc nie bój nic, będzie dobrze i w przypływie czarnych myśli - pamiętaj - więcej za Tobą niż przed Tobą, znaczy jak mawiała w dobrych studenckich czasach maja przyjaciółka - kończyć ;) . Pozdrawiam M :)
 
vicctory 



Dołączyła: 03 Lut 2012
Posty: 158
Skąd: Szczecin
Pomogła: 7 razy

 #109  Wysłany: 2012-04-21, 15:22  


Ach... włosy to nie problem, bez rzęs też się da żyć.
Trochę się ususzyłam ostatnio. Jadłam wydawało mi się ponad siły. Bo w zasadzie po pół nutridrinka ze 4 razy dzienne, resztę przesypiałam i się doigrałam.

Jestem właśnie cały weekend na kroplówkach odżywczych - na szczęście pomagają - i wrócił mi apetyt. Tylko oprócz nutridrinków nie bardzo mam wybór co jeść bo dziąsła tak mi spuchły, że mam wrażenie, że jest ich więcej niż zębów. No ale to nic... najważniejsze, że jem całego na raz :) - mała rzecz a cieszy...
W ramach prezentu urodzinowego w poniedziałek dostałam prezent - brak chemii. Czyli licząc od tego zostanie tylko tydzień i dwa dni (wg moich obliczeń tydzień zaczęty liczy się jako miniony ;) )

Pani dr mnie uspokoiła, że minimalne 4 cykle chemii wzięłam i jest dobrze, więc teraz priorytet to naświetlania i misja życia - JEŚĆ - najtrudniejsza w moim życiu - serio :|

Poza tym ACC przestał działać na gęstą ślinę i dostałam Mucofluid do nosa... masakra... śmierdzi jak zdechły szczur... no, ale pomaga...

OK, pozdrawiam wiosennie. Pora na 3go dziś nutridrinka -chyba pobiję rekord :)
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #110  Wysłany: 2012-04-21, 15:52  


vicctory napisał/a:
misja życia - JEŚĆ - najtrudniejsza w moim życiu - serio :|

Jak najbardziej to rozumiem. Po chemiach miska -jeść i utrzymać jedzenie w żołądku to najważniejsza misja i bardzo poważna i trudna sprawa. :tull:
Pozdrawiam serdecznie :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
vicctory 



Dołączyła: 03 Lut 2012
Posty: 158
Skąd: Szczecin
Pomogła: 7 razy

 #111  Wysłany: 2012-04-24, 09:59  


JustynaS1975 napisał/a:
Po chemiach miska -jeść i utrzymać jedzenie w żołądku to najważniejsza misja i bardzo poważna i trudna sprawa.

Jestem na etapie ciągłęgo zastanawiania się co zjeść, na co mam najmniejszą ochotę (pomijając fakt, że nie mam ochoty na nic) i jak to zrobić żeby mi nie przeszło jak na ułamek sekundy zachce mi się jeść.

Już sobie tłumaczę, że to walka o życie i tu nie ma czasu na jakieś rozważania, ale to silniejsze ode mnie... jestem załamana :cry: :uuu: :-(

Toż to jakaś masakra masakryczna... na ciepło odpada, najlepiej na zimno, ale co? Macie jakiś pomysł?
Ja wymyśliłam budyń - już się studzi.

Chciałam jeszcze zapytać o Caphasol - pytałam w aptekach - nie ma. Czy można to w ogóle kupić w polsce? Potrzebuję jakiś roztwór do plukania jamy ustnej. Pani doktor mówiła mi o wodzie utlenionej, sodzie oczyszczonej i aspirynie. Ktoś z was stosował?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #112  Wysłany: 2012-04-24, 11:12  


Vicctory, nie mam pomysłu. Też nie miałam na nic ochoty. I wtedy gdyby mnie rozum nie nakazywał, to bym nic nie jadła i nic nie piła, tylko przeleżała. Zapach jedzenia odrzucał, a i w buzi jedzenie rosło.
To mija :)
Ja jadłam pomidorówki (oczywiście bez śmietany, takie mocne pomidorówki, gęste, prawie, że podgrzany sam sok pomidorowy) i rosół. Kisielki. I próbowałam nutridrinków. Kleiki.

Ja stosowałam czasami wodę utlenioną.

Ja o tyle miałam dobrze (pod tym względem), że leżałam w szpitalu. I wszelkie potrzebne mnie lekarstwa zapewniam szpital.

Pozdrawiam Cię serdecznie i pamiętaj wszystko mija nawet najdłuższa żmija ;)
_itsme_
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
plamiasta 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Gru 2011
Posty: 1902
Pomogła: 263 razy

 #113  Wysłany: 2012-04-24, 11:26  


ja nie miałam chemii ale po miesięcznej głodówce i okrojeniu żołądka nie miałam ochoty na nic na słowo jedzenie miałam mdłości . w buzi miałam ranki przełyk też był czymś popalony jedyne co mogłam jeść i na co miałam ochotę to frytki i jajecznica na mleku -wszystko letnie prawie zimne, na początku było to łyżka dwie



może skusisz się na pieczone jabłka może wymieszaj z ryżem?

sałatka warzywna kaczy żer? krupniczek?
 
Patxxx 


Dołączyła: 27 Lut 2012
Posty: 68
Pomogła: 1 raz

 #114  Wysłany: 2012-04-24, 11:53  


Caphosol dla taty kupiłam tutaj;http://www.sklepmedyczny.com.pl/ - maja od reki i najtaniej.

Pozdrawiam ciepło:)
 
vicctory 



Dołączyła: 03 Lut 2012
Posty: 158
Skąd: Szczecin
Pomogła: 7 razy

 #115  Wysłany: 2012-04-25, 16:53  


Zrobiłam sobie w głowie wykład i przetłumaczyłam, że trzeba jeść - jedzenie to lekarstwo i już... tylko dlaczego tak długo i strasznie się je łyka? :uuu:

No nic...
Dostałam od pani dr lek - Megalia - że niby apetyt ma mnie przekonać... no nie wiem, cieńko to widzę. No ale jak już ze sobą pogadałam to kupiłam w barze zupkę gulaszową i ją najzwyczajniej w świecie zmiksowałam... i o dziwo - smakowała mi nawet :shock: całkiem tak jak pachniała... trochę później miałam zabawy z mięsem, które mi powchodziło między zęby, ale ogólnie jestem pod wrażeniem, że udało mi się zjeść 3 łyżki :)

Jutro idę na wyniki krwi, żeby pani dr mogła podjąć decyzję o chemii w poniedziałek. Cfaniara zapisała dodatkowe badania żeby sprawdzić czy faktycznie jem... hehehe pewnie nie da się sprawdzić, ale jak postraszy to może poskutkuje :)

Ten tydzień bez chemii to naprawdę dar losu. Odżywam, już nie śpię całymi dniami (tylko porankami, popołudniami i wieczorami) ;)

Ładuję akumlatorki na ostatnie dwa tygodnie. Jutro wkraczam w magiczne liczby jednocyfrowe ostatnich naświetlań... zatem wielkie odliczanie :) 9

Pozdrawiam
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #116  Wysłany: 2012-04-25, 17:01  


Vicctory, odliczam razem z Tobą _itsme_
Co do jedzenia: kibicuję Ci i podziwiam (a wiem z autopsji, że jest co podziwiać i jak duże jest to osiągnięcie) :)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
małgosia_43 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 768
Skąd: Łódź
Pomogła: 75 razy

 #117  Wysłany: 2012-04-27, 16:31  


Próbowałam płukać sodą oczyszczoną, ale to była porażka :) . Co do jedzenia, spróbuj jajko na miękko, może trochę poprawi Ci wyniki krwi :) .
 
jo_a 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1951
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 313 razy

 #118  Wysłany: 2012-04-27, 16:37  


vicctory Megalia powinna pomóc w pobudzeniu apetytu. Oby tylko zaczęło smakować lepiej niż zupka z baru. ;)
_________________
„Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
 
vicctory 



Dołączyła: 03 Lut 2012
Posty: 158
Skąd: Szczecin
Pomogła: 7 razy

 #119  Wysłany: 2012-04-29, 17:49  


Po tygodniu bez chemii znacznie odżyłam. Dzisiaj byłam nawet na rowerze :) ot, żebym miała co jutro wspominać na chemii :)

Megalia to fenomen... ciągle jestem głodna. Ale właśnie co z tego? Jak wszystko smakuje bylejak. :/

Ciągle jadłabym nutridrinki, one jedyne mają w ogóle jakiś konkretny smak. No ale jem. Pewno niedługo, bo znowu jutro zaczynam chemię :( no ale już z górki. I nawet nie oszukując się zostały 2 tygodnie.

Mam pytanie o maści na poparzenia skóry. Biafine jest ciężko dostępne i sprowadzone z niemieć może być w aptece dopiero za 2 tygodnie. Może jakieś inne metody? mam strasznie suchą skórę w miejscu naświetlań. Na szczęście tylko tyle, bo wiem, że może być różnie.

Proszę o pomysły, które zastosowaliście w leczeniu miejsc naświetlanych i ile czasu trwało dojście tych miejsc do względnego porządku?

Osłaniam szyję szaliczkiem jak wychodzę na słońce, ale to bardziej intuicyjnie bo nie wiem czy można to miejsce wystawiać na działanie promieni słonecznych?

Odliczając - pozostało... 7 naświetlań.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :)
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #120  Wysłany: 2012-04-29, 18:13  


vicctory napisał/a:
Osłaniam szyję szaliczkiem jak wychodzę na słońce, ale to bardziej intuicyjnie bo nie wiem czy można to miejsce wystawiać na działanie promieni słonecznych?

Miejsce naświetlania nie można wystawiać na promienie słoneczne do końca życia

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę mnóstwa sił, jak najlepszego samopoczucia :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group