No to super więc czekamy na wyniki rezonansu:)
Z doświadczenia wiem, że prywatna wizyta u lekarza pracującego w szpitalu może bardzo przyspieszyc laparoskopie:)
Pozdrawiam
Krakowianko, napisałaś, że lekarz podejrzewa endometriozę. Czy masz jakieś objawy, oprócz nieregularnych miesiączek? Pytam, ponieważ ja mam podejrzenie, również usg pół roku temu czyste, teraz wybieram się na marker i powtórne usg, ale mam: bardzo bolesne, często obfite miesiączki, potworne bóle jajników i wzdęcia przy owulacji (trwające parę dni).
Od lekarza wiem, że endo powoduje bóle a po drugie często pojawia się z wiekiem. Tworzą się zrosty.
Przy endo możesz też mieć podwyższony marker.
Mam nadzieję, że u Ciebie to tylko endometrioza, trzymam kciuki.
Mam trochę tych objawów, bolesne miesiączki z nieciekawym przebiegiem (nie będę tu szczegółow), dość długie i obfite, nieregularne, ostatnio plamienie acykliczne, od tygodnia ból dołu brzucha, takie rozpieranie. Osłabienie, zmęczenie, rozdrażnienie. Wcześniej skłonność do torbieli i niepękających pęcherzyków. Też mam cholerną nadzieję, że to endo bo nie wyobrażam sobie czegoś innego, choć strach stale mi towarzyszy i snuję różne scenariusze ... A Ty skąd jesteś?
malaperelka - a Ty mierzyłaś już ten marker czy zamierzasz pierwszy raz?
Fraszka33 - to jeszcze sporo do wyniku bo prawie 4 tygodnie, a ja tu zamierzam jeszcze pisać w tym czasie. Mam nadzieję, że lekarz przyspieszy termin.
malaperelka, krakowianka, tu nie ma na co czekać tylko trzeba się diagnozować.
Krakowianko piszesz dwa, trzy miesiące, trzeba zarejestrować się do poradni, która skieruje Cię na zabieg, ale zanim zrobią zabieg, powinni dowiedzieć się co mają robić. W tym celu dadzą Tobie skierowania na badania np. TK. Jak będziesz miała skierowanie to wtedy pójdziesz prywatnie lub odczekasz w kolejce, ale będziesz miała zrobione wymagane badania. Pozdrawiam serdecznie
janna - ja już byłam w poradni onkologicznej i tam lekarz skierował mnie na laparoskopię właśnie. Potem poszłam prywatnie i to on właśnie będzie mi robił laparaoskopię ale w innym szpitalu, a tam są te terminy. Jutro idę na kwalifikację i ustalanie terminu właśnie w tym szpitalu. Nie sądzę żeby mi dali skierowanie na TK czy rezonans tylko przez same wysokie markery. Zresztą na NFZ są terminy po N. Roku więc laparoskopia i tal wyprzedzi te badania. Pójdę więc prywatnie na rezonans, mam termin na 10 i 17.10 jama brzuszna i miednica mniejsza.
Czy jest jakiś inny sposób żeby przyspieszyć diagnozowanie? Może jestem w błędzie?
Nie wiem jak przyśpieszyć, ale skoro tak postanowił lekarz ...
Może wskazana byłaby konsultacja z innym lekarzem onkologiem?
Te terminy są porażające, ja miałam skierowania na cito, ale moja sytuacja była inna bo miałam dużego guza.
Trzeba zatem poczekać do jutra, może przy ustalaniu terminu zlecą wykonanie innych badań obrazowych albo wyjaśnią co będzie dalej?
Trzymam kciuki, oby wszystko pomyślnie się zakończyło.
Z mojego doswiadczenia napisze ci ze same markery moga dla lekarza nie byc wystarczajace do skierowanie na tk niestety... sama dzisiaj poszlam z mama moja do okologa pokazalam wynik ca-125 209 przy normie 35 , plus opis ze szpitala ze jest naciek na pochwie (mam byla leczona na rak szyjki macicy) prosilam o tk ale nie dostalismy skierowania . Powiedzial ze marker ca nie jest wyznacznikem i tym mamy sie nie sugerowac a ten naciek napisany na kartce przez pania ginekolog to najpewniej zwapnienie po radioterapi, zbadal palapcyjnie i tyle koniec kropka prosze przyjsc za 3 miesiace na kontrole do poradni onkologicznej
Jestem po kluczowej wizycie w szpitalu i po odsiedzeniu w kolejce kilku godzin udało mi się namówić lekarza który robił wywiad do interwencji u ordynatora w sprawie terminu laparoskopii. Udało się znacznie przyspieszyć zamiast po N. Roku mam już na 11.10 !!!! Z jednej strony czuje ulgę, że to już ale z drugiej ordynator zmartwił mnie dość poważnie bo powiedział, że ten drugi marker Ca 19.9 raczej wskazuje na nowotwór łagodny lub złośliwy, coś np. na otrzewnej a nie na endometriozę :((
Przypomnę wynik ca 19.9 to 56 przy normie do 37. Przeczytałam coś takiego "Poziom CA 19-9 rośnie znacznie ponad normę w przebiegu chorób nowotworowych, osiągając wartości rzędu ponad 1000 U/ml a nawet kilkudziesięciu tysięcy U/ml. Jest specyficznym markerem dla raka trzustki, ale jego poziom wzrasta również w innych nowotworach (raku pęcherzyka żółciowego, raku jelita grubego, raku żołądka, raku wątroby i innych). Podwyższony poziom markera spotyka się ponadto w różnych chorobach o nienowotworowej etiologii, np. w stanach zapalnych przewodu pokarmowego, zapaleniach wątroby, zapaleniach trzustki itd. W schorzeniach tych jednak jego wartość zazwyczaj jest w granicach 100 U/ml, rzadko przekraczając 500 U/ml. "
Czy u mnie to może oznaczać wczesne stadium choroby? Dodam, że rezonansu już nie zdążę zrobić bo miałam terminy na 10 i 17.10. Czy warto jeszcze zrobić usg jamy brzusznej????
Przeczytałam coś takiego "Poziom CA 19-9 rośnie znacznie ponad normę w przebiegu chorób nowotworowych, osiągając wartości rzędu ponad 1000 U/ml a nawet kilkudziesięciu tysięcy U/ml. Jest specyficznym markerem dla raka trzustki, ale jego poziom wzrasta również w innych nowotworach (raku pęcherzyka żółciowego, raku jelita grubego, raku żołądka, raku wątroby i innych). Podwyższony poziom markera spotyka się ponadto w różnych chorobach o nienowotworowej etiologii, np. w stanach zapalnych przewodu pokarmowego, zapaleniach wątroby, zapaleniach trzustki itd. W schorzeniach tych jednak jego wartość zazwyczaj jest w granicach 100 U/ml, rzadko przekraczając 500 U/ml. "
Zwróć uwagę na podkreśloną część cytatu i Twoją wypowiedź:
krakowianka napisał/a:
Przypomnę wynik ca 19.9 to 56
Ponadto jeszcze zobacz odpowiedni fragment tego posta.
Moim zdaniem wyniki te [CA 19.9] nie wskazują jednoznacznie lub z dużym prawdopodobieństwem na proces złośliwy.
Co innego CA 125 - tutaj regularny wzrost moim zdaniem wygląda dużo bardziej niepokojąco.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witaj
Zawsze możesz zrobić usg brzucha. U mnie w szpitalu przed każdą oparacją było robione usg na odziale.
Ale też wszystko na spokojnie laparoskopia wyjaśni wszystko, lekarz też pobierze wycinki do badania histopatologicznego.
Bardzo się cieszę, że udało Ci się tak przyspieszyc ten zabieg:)
Pozdrawiam Cie sredecznie:)
W sumie to mnie tylko udało się, pozostałe osoby niestety zostały odesłane po N. Roku . Mnie się udało bo należę do takich osób co potrafią zawalczyć jak trzeba.
Na razie plan jest taki, że zrobię jeszcze usg j. brzusznej u dobrej specjalistki, szefowej radiologii IO i zobaczymy czy cos się okaże.
Czytam i czytam o nowotworze jajnika i mam trochę objawów, bóle podbrzusza i dużo częste oddawanie moczu, wydaje mi się też że słabszy apetyt, takie właśnie uczucie pełności.
Powiedzcie jeszcze coś, te i inne objawy są wymieniane jako wczesne, często bagatelizowane objawy nowotworu jajnika. Czy w najgorszym razie oznacza to, ze skoro miałabym wczesne objawy to również wczesne stadium gdyby co? Wiem, że to gdybanie ale staram się zorientować w sytuacji a przy okazji podbudować.
Czy to że na kilku usg TV nie było widać niczego podejrzanego oznacza, że nowotwór raka jajnika może mimo to być niewidoczny?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum