Mam pytanie .. Kolejne
Jakos od 9/2017 borykam sie z duzym problemem... Ktory bardzo utrudnia mi życie i jestem przez to nerwowa.
Otóż niskie dzwieki odbijaja mi sie w ichu2. Wrazenie jakby ktos stukal mi w bebenek. Taka ogromna nadwrazliwosc na dzwiek w jednym uchu. Dzwiek zamykania szafek, szklabki it d sprawiają ze noje ucho reaguje stuknieciem. Jeden dzwiek-stukniecie.
Chodzenw zatyczce bo nerwowo wysiadam...
Chodze po laryngologach...audiometria jedna i druga idealne. Sluch super. W uchu nikt nic nie widzi...
Z nadzieja zapisalan sie do Kajetan(instytut sluchu)...termin za rok.
Tk glowy super. Rezonans super...
Czy lgl może tu byc przyczyna..?
Wymiekam a chcialabym normalnie funkcjonować bez zatyczki.
Trabki sluchowe podobno tez ok. Psychiatra twierdzi ze leki nie mogly na to wpłynąć...(skonczylam je brac 31.12.2017).
Nikogo nie spotkalam z tym problemem...
To taki dŹwięk (w uchu) ktory brzmo jak trzepot skrzydeł:) doslownie:)
Jaknjest cisza i mowie..to te stuka bo jest dzwiek.
Dzwiek muzyki i tv znowu nie wywołuje tego...inne częstotliwości.