[erin29]

No proszę od rana chłopcy o bzykaniu
Aż strach pomyśleć co się będzie działo wieczorem - już nie mogę się doczekać
Przecież po raz drugi Mnie Gazda na stosik nie zaciągnie - a że do uległych nie należę , bez walki się nie obędzie

[sonia21]

Cytat:

Oto ja:)

ale która ? w żółtym czy ta laska z papieroskiem

[Gazda]

Mój kumpel pracuje w spedycji, i czasami sprzedaje mi różne takie "rodzynki" transportowe:

"Kierowca załadował mebelki do Ikeii. Pisze do niego : Co tam u Ciebie ? . Odp: Pauza po zał. Leże na pieknej sofie na naczepie. Pytam go: Jak tam wlazłeś? Przecież plombują naczepe. Odp: No właśnie leże i zastanawiam się jak wyjść bez zrywania plomby."

"sms od kierowcy (transport NL-PL). "to ziemniaki luzem. jestem u bambra na podwórku tu nie ma nikogo adres sie zgadza lata wielki kundel nie mam jak wyjsc z auta pomozcie panowie""

"Kiedyś w odpowiedzi na pytanie gdzie jesteś? dostałem sms'a "ulice już znalazłem tylko z miejscowością mam jeszcze problem""

"Ja: Witam za ile bedziesz na zaladunku? Kierowca: juz mnie laduja od tylu ale cos ciezko wchodzi bo to jest za duze."

"Kierowca od 9 rano ładuje się w Belgi kręgami.Cały czas coś się nie zgadza,a to waga a to sztuki,nawet nr załadunku.W końcu o godz.14:00 dostaję SMSa:
Chyba wszystko będze ok.tylko jestem nie w tej firmie."

"Pisze do kierowcy który był w Hiszpani i czekał na rozładunek: Podskocz do sklepu i kup mi 4 butelki dobrego winka a on na to? Q..wa tu jest takie zadupie, że żadnego sklepu nie ma a tubylcy nawzajem się zżerają"

"Piszę do kierowcy naszego "Panie Tadku, jeszcze mi wpadł ładunek do Austrii z tej Pragi, śmigniemy to i pózniej do domku,ok?"a pan Tadek na to "NIE DA RADY PANI MARIOLU NIE MAM JUŻ SKARPETEK NA ZMIANE "

"Kierowca miał się zameldowac kiedy przejdzie przez granicę Mineło 15h jak dzwoniłem to wjeżdżał na Polski terminal. Pisze smsy i nie odpisuje na Smsy więc dzwonię (jest godzina 12,36) JA: Halloo! (słyszę szelest) Kierowca: (zaspanym głosem) Szefie ja jeszcze śpie bo o 3 rano przeszedłem granice pauzę robię od 4 rano.JA: Dlaczego mi nie napisałeś SMSa? Kierowca: Bo zasnąłem na kierownicy. JA: Przecież są dwa łóżka, a pan sam. K: Nie chciało mi sie wstawać. (Zwalił mie z nóg)"

"Kierowca czeka na zaladunek juz dobe. Rano dzwonie "jak tam idzie? dzieje sie cos". Kierowca :"nic". Ja: "to moze pan pojdzie sie popytac?". Kierowca : " Juz Q..wa tam bylem 100 razy!!! Oni tu Q...wa caly czas mowia to samo!". Ja : "Co?". On : "jedno slowo a ja ich Q..wa nie rozumie". Ja (juz wq...wiona):"JAKIE SLOWO????" On : "TOMORROW"

"dzisiejszy sms od kierowcy: "JESTEM POD ADRESEM ROZLAD W ZLECENIU
TO JEST BLEDNY ADRES ROZLADUNKU TAK
JAK PISALEM NA GPS ZABLOKOWALEM CALA
MIEJSCOWOSC I JEST FAJNIE JEST POLICJA
TELEWIZJA I WSZYSCY BIJA MI BRAWO BO
JAK ZYJA TO NIE WJECHALA TU ZADNA
CIEZAROWKA POZDR"

pisownia oryginalna

[sonia21]

brawo dla kumpla i dla Gazdy że podał dalej dobre

[erin29]

Gazdo Mojemu Mężowi spodobała się opowieść o czarownicy - bo od zawsze twierdził że rzucam uroki zwłaszcza gdy mu piwko nie smakuje bo jest za ciepłe .

[Gazda]

"sms który kolega dostał od kierowcy pisownia oryginalna "Zbyszku bo do domu zajezdam tylko zeby wziosc kopiel i sie ogolic to podjechal bys do zony tylko niespier*dol roboty zeby niemowila cienki spedytor ja nie mam czasu""

[ Dodano: 2011-11-02, 21:05 ]
"sms od kierowcy na rozweselenie
Dzieki za adres właśnie stoje w willowej dzielnicy u kogoś na podwórku jakaś ku..wa się drze że przejechałęm jej kota a ten pier..olony ssak siedzi za kołem ale wytłumacz ku..wie że to bydle żyje ,teraz dzwoni po gliny ja nie cofne bo trawnik i palma i h..j z tą jazdą i ku..wa gdzie ta je..ana firma"

[ Dodano: 2011-11-02, 21:10 ]
"Kierowca pisze smsa z promu w relacji dover dunkierka: "Stary postawili mnie na samym przodzie miejscowka jak w tytaniku. Tylko rolzozyc rece i bedzie jak w filmie. Z minusow: mam tyle soli na aucie z przodu ze jak nie umyje to bede mial na miesiac na kanapki z pomidorem""

"Nasz nerwowy szofer miał dostawę kostki brukowej na jeden z cmentarzy w Szczecinie...dzwoni wkurzony... Słuchaj, jestem od 2-ch godzin na cmentarzu i ni żywego ducha!!....odpwiadam: A kogo Ty się tam spodziewałeś ?...mało mnie nie zjadł przez telefon."

"Ja: Hej Marcin za ile bedziesz na rozladunku? Kierowca: Nie wiem mam straszna sraczke staje co 40 kilometrow i robie na rzadko. To chyba zapalenie jelit"

"mój kierowca na esa o szerokość paki odpisał 16xdługość paszportu + 5cm i to wszystko plus-minus"

[ Dodano: 2011-11-02, 21:13 ]
"Dawno temu gdzieś w malowniczych Alpach
piszę do kierowcy:

-gdzie jesteś ? Jak idzie ?
-gdzieś ty mnie k...a wysłał.Jeszcze 800 metrów do szczytu.Brakuje mi biegów.Ja tu chyba k...a już zostanę. %!!!*$,!!!!!,%$!@, d**.

Za jakiś czas dzwonimy na załadunek: (czekają specjalnie na niego)
-za chwile powinno być u was auto
-już jest,ale poczekamy chwilę,bo magazynier boi się podejść do kierowcy.Spokojnie mamy czas "

[Berta]

[alijer]

Gazda, popłakałam się ze śmiechu, kilka lat temu sama pracowałam w firmie transportowej - znam te klimaty. Najlepszy numer to ten, jak kierowcy czekali na załadunek soku w Chorwacji, a że czekać mieli do następnego dnia to trochę popili, po czym postanowili przestawić skład - tak się nagimnastykowali, ze jedna z lamp oświetlających plac zajrzała im przez dach do kabiny

[asia77]

sonia21 napisał/a:

ale która ? w żółtym czy ta laska z papieroskiem

Sonia ta w żółtym :P

[Nika2]

Trochę humoru


Żona do męża: - Wiesz, dziś, jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł tuż za mną.
Mąż: - Zawsze się, k--wa, spóźniał...
-----------------------------------------------------------
Nic tak nie wyrabia przedsiębiorczości w Polakach, jak konieczność zorganizowania flaszki!
-----------------------------------------------------------
Czyszcząc w kuchni dwudziestą rybę, żona zdenerwowana krzyczy do męża:
- Proszę cię, jak człowieka! Jak jesteś na rybach, to K--WA PIJ WÓDKĘ!!!

--------------------------------------------------------------
Podchodzi kolega do kolegi i pyta:
- Zgadzasz się na seks grupowy?
- A kto bierze udział?
- Ja, Ty i Twoja żona!
- Nie, nie zgadzam się.
- OK, to Ciebie skreślam z listy.
- -----------------------------------------

Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa.
Przy trzecim dołku jeden z nich mówi:
- Nie macie pojęcia co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać.
Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
Na to drugi:
- To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen...
Trzeci:
- I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni...
Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie dali mu spokoju:
- A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła?
- Nie - odparł czwarty. - Ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano.
Gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy golfik?" W odpowiedzi usłyszałem:
- Odpierdol się, kije są w szafie...

[akos6]

Gazda, Nika dziękuję

[JustynaS1975]

akos6 napisał/a:

Gazda, Nika dziękuję

Thank you

[Anelia]

Gazda napisał/a:

4-go listopada 2011 roku mam się stawić na planowanie, a tydzień później - na naświetlanie.

Czyli już jutro planowanie a więc zaczynamy trzymać

[JustynaS1975]

Anelia napisał/a:

Gazda napisał/a: 4-go listopada 2011 roku mam się stawić na planowanie, a tydzień później - na naświetlanie. Czyli już jutro planowanie a więc zaczynamy trzymać

Anelia bardzo dziękuję, że przypomniałaś.
Gazdo zaczynamy trzymać kciuki.

[ Dodano: 2011-11-03, 22:47 ]

Anelia napisał/a:

Gazda napisał/a: 4-go listopada 2011 roku mam się stawić na planowanie, a tydzień później - na naświetlanie. Czyli już jutro planowanie a więc zaczynamy trzymać

Anelia bardzo dziękuję, że przypomniałaś.
Gazdo zaczynamy trzymać kciuki.

[Berta]

JustynaS1975 napisał/a:

Gazdo zaczynamy trzymać kciuki.