Pozwolę sobie na pewne wyjaśnienie.
Jesteśmy tutaj na forum onkologicznym, czyli rozmawiamy na tematy chorób onkologicznych , nie wiary. Jest tutaj nas bardzo dużo, każdy ma swoje wyznania, każdy ma prawo wierzyć w kogo chce, mogą być na forum osoby o różnych wyznaniach, mogą być osoby niewierzące, to wszystko jest każdego indywidualną sprawą i nic nikomu do tego.
Ponieważ można urazić kogoś swoimi tekstami dotyczącymi wiary proszę zatem o nie poruszanie tak ważnych dla niektórych osób tematów, to nie jest odpowiednie miejsce na tego typu rozmowy.
Szanujmy się wzajemnie, szanujmy czyjeś przekonania a przynajmniej starajmy się tolerować inność a nie atakować bo to prowadzi tylko do niepotrzebnych rozmów zupełnie nie związanych z tematyką forum oraz zabiera niepotrzebnie czas, który można spożytkować na posty osób, które potrzebują pomocy.
Jeżeli ktoś w wątku merytorycznym porusza sprawy odnośnie leczenia nie związane z medycyną akademicką to my jako administratorzy, moderatorzy jesteśmy czujni i od razu upominamy, że jest to nie na miejscu, nie zgodne z Regulaminem forum i taki post jest przesuwany do innego Działu. Jeżeli ktoś chce się leczyć "cudownymi" metodami to my możemy tylko ostrzec przed takimi działaniami ale decyzje o takim leczeniu podejmują pacjenci sami, na własne ryzyko.
Myślę, że najlepiej będzie jak zakończymy tą dyskusję bo na prawdę kompletnie nic nie wnosi pożytecznego do tematyki tego forum.
Może nie wszystkim ten punkt się podoba ale taki jest Regulamin forum, który każdy akceptuje wchodząc na to forum pkt. 8
"Korzystając z zasobów tego Forum akceptujesz politykę i sposób prowadzenia i moderowania Forum przez Administratorów oraz Moderatorów.
Forum realizuje w tym względzie wytyczne Fundacji Onkologicznej DUM SPIRO-SPERO i nie mogą być one podważane czy kwestionowane."
OSTRYŻ czyli kurkumina
W przypadku hormonozależnych zmian nowotworowych piersi, macicy, jajników podobnie jak endometriozy i mięśniaków jakiekolwiek preparaty z kurkumy NASILAJĄ zmiany chorobowe!
A to z tego powodu, że jest to zioło wyraźnie estrogonowe.
[ Dodano: 2017-09-05, 22:13 ]
Miało być: estrogenowe
_________________ Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna...
JaBaba napisałaś:
"W przypadku hormonozależnych zmian nowotworowych piersi, macicy, jajników podobnie jak endometriozy i mięśniaków jakiekolwiek preparaty z kurkumy NASILAJĄ zmiany chorobowe! "
Mogłabyś podać chociaż trochę wiarygodne źródło takiego stwierdzenia? Bo mnie się wydaje że to twierdzenie ma taką samą wartość merytoryczną jak twierdzenie że leczą.
"Of interest with regard to the treatment of menopausal symptoms, the survival factor Birc5/survivin and the oncogene MYBL1 are strongly induced by E2 but only marginally by phytoestrogens."
Ta praca dotyczy badań w szkle.
Trochę daleko do Twojego twierdzenia że "nasilają objawy chorobowe"
Publikacje dotyczące kurkuminy i liposomalnej kurkuminy przedstawiają badania, które przeprowadzono in vivo, in vitro i na zwierzętach.
Czytając prace naukowe proszę zwracać uwagę na słowa: może, sugerują, stwarza nadzieję, itp. Czytając artykuły popularno-naukowe, proszę również zwracać uwagę na źródła. Czy w ogóle są, jeśli tak to jakie.
"Potwierdzone działanie kurkuminy poszczególne linie komórek nowotworowych stwarza nadzieję na jej zastosowanie w terapii, m.in. białaczki, raka żołądka, nowotworów układu moczowo-płciowego, raka płuc, raka jajnika, nowotworów głowy i szyi, wątroby, czerniaka, nowotworów układu nerwowego i mięśni, a także jest uzasadnieniem dla prowadzenia dalszych badań przedklinicznych i klinicznych na tym polu." "Opisane potencjalne możliwości terapeutycznego zastosowania kurkuminy i jej pochodnych oraz ich niska toksyczność stwarzają szansę szerokiego zastosowania tych związków w medycynie. " - źródło http://www.czytelniamedyc...-chemoochr.html
Jednym ze znalezionych badań jest
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11712783 - I faza badań mających na celu oszacowanie kwestii kurkuminy u osób z wysokim ryzykiem (1) po resekcji raka pęcherza moczowego, 2) choroba Bowena - postać raka przedinwazyjnego (carcinoma in situ) skóry, 3) CIN 4) leukoplakia ust 5) metaplazja jelitowa. Badanie przeprowadzone na 25 osobach.
Wnioski:
Cytat:
One of 4 patients with CIN and 1 of 7 patients with oral leucoplakia proceeded to develop frank malignancies in spite of curcumin treatment. In contrast, histologic improvement of precancerous lesions was seen in 1 out of 2 patients with recently resected bladder cancer, 2 out of 7 patients of oral leucoplakia, 1 out of 6 patients of intestinal metaplasia of the stomach, I out of 4 patients with CIN and 2 out of 6 patients with Bowen's disease. In conclusion, this study demonstrated that curcumin is not toxic to humans up to 8,000 mg/day when taken by mouth for 3 months. Our results also suggest a biologic effect of curcumin in the chemoprevention of cancer.
czyli tłumacząc na polski: badania pokazują brak toksyczności kurkuminy (dla ludzi) w przypadku brania dawki maksymalnie do 8000 mg/dzień przez 1-3 m-cy oraz sugerują , że być może kurkumina jest substancją, która hamuje rozwój nowotworu ("chemoprevention").
Nie ma wyników badań klinicznych potwierdzających skuteczność antynowotworową kurkuminy u ludzi. Potwierdzeniem będą wyniki randomizowanych badań klinicznych przeprowadzonych na odpowiednio licznych grupach pacjentów.
Wszystkie substancje lub leki, które wykazują, że zmniejszają ryzyko raka są testowane w badaniach klinicznych. Badania te mają ocenić, czy substancje są "bezpieczne" oraz czy 'zapobiegają', 'spowalniają'/'hamują' rozwój raka.
Czytając różne publikacje czy artykuły, proszę zwracać uwagę na to, czy są to badania in vivo, in vitro, na zwierzętach, czy badania przedkliniczne i kliniczne. Jeśli kliniczne to na jakiej grupie ludzi. Wyniki badań nie muszą mieć zastosowania dla każdego.
Witam ,gdy moja mama zachorowala sama szukalam wszelkich sposobów aby pomóc ,ta cała suplementacja jest bardzo kosztowna a osoby chore niestety często nie mają możliwości finansowych aby ją stosować.Rozmawialam z profesorami i niestety jest to bardziej efekt placebo ,cholernie drogi ,psychika w tej chorobie to aż 60% ,reszta leki tak stwierdził jeden z profesorów ,zapożyczać się nie ma sensu ,lepiej udać się do dietetyka ,który ustali odpowiednią dietę,która wzmocni organizm ,na to pieniążki przeznaczyć.Różne są okresy remisji ,mają kobiety i po pare lat w zaawansowanych stadiach.Może gdyby wypowiedziały się kobiety ,które w ogóle nie przyjeły chemii ,leczyły się tylko tą suplementacją byłoby to bardziej przekonujące.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum