Nic mi o tym nie wiadomo. Ostatnio chyba w trakcie pobytu na oddziale neurologicznym ( czyli około 1,5-2 miesiące temu). Zaraz po ataku. Później miał już tylko wizyty u swojego onkologa i internisty.
Od poniedziałku zaczyna znowu naświetlanie- nadnercza i płuc, z tego co wiem.
Deksametazon ma za zadanie obniżyć ciśnienie śródczaszkowe. Zaniechanie przyjmowania tego leku w sytuacji przerzutu do OUN może skutkować obrzękiem mózgu i śmiercią.
Gasec to lek hamujący wydzielanie kwasu żołądkowego. Daje się go, aby zapobiec skutkom ubocznym stosowania sterydów (w tym wypadku deksametazonu).
Deksametazon można rozkruszyć. Gasec nie powinien być wysypywany z kapsułki.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Już wcześniej pisałam o tych lekach i o tym, że tato nie chce ich przyjmować.
Namawialiśmy, tłumaczyliśmy , kazaliśmy... poskutkowało na krótko. Teraz nie chce o tym w ogóle słyszeć niestety.
Tym bardziej jak teraz widzę jakie tato ma problemy z wysłowieniem się...
Już nie wiem co robić :(
Poza tym skarży się na nieprzyjemne wrażenie w ramieniu, okolicach pachy, szyi. Mówi, że ma wrażenie jakby to było obcy kawałek jego ciała...
gorzkajakmokka, nie wiem w jaki sposób tłumaczyliście tacie aby brał te leki i co spowodowało, że przestał stosować się do zaleceń lekarskich ale myślę, że gdybym była w podobnej sytuacji to wzięłabym komputer i przeczytała oraz pokazała tacie między innymi to co napisała Madzia. Może to pomoże ?
Jeżeli to nie poskutkuje to zrobiłabym tak jak wspomniałaś, kruszyłabym ten lek, który Madzia napisała, że można rozkruszyć i podałabym z jedzeniem.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Mój tato zawsze wykłócał się z nami - bo wiedział lepiej Do upadłego. Nawet jak nie ma racji to lepiej nie dyskutować bo i tak się nie wygra. Często wmawiał sobie coś i ciężko go było przekonać pokazując dowody. Mam wrażenie, ze teraz ta choroba spotęgowała to i ogólnie podchodzi do wszystkiego inaczej. Takie próby przekonania go do przyjmowania tabletek traktuje jako naszą wygodę. Ponieważ na pewno boimy się tego , ze tato będzie miał atak i nie zważamy na to, że on się po tym źle czuje. Ostatnio po jednym takim ataku ( wybaczcie, że to tak nazywam, ale nie wiem jak to określić), kiedy już zaczął gubić zdania, mieszał sylaby, wzrok mu uciekał w bok ( czyli wszystko tak samo jak wcześniej, kiedy trafił na oddział ratunkowy) i pytał ciągle o to samo,stwierdził, że on tak zareagował ponieważ mama go wkurzyła i on nie pamięta nic, żeby robił to i to. I chyba go oszukujemy i niepotrzebnie wcisnęłyśmy mu tabletkę.
Zupełnie nie pamiętał i nie chciał nam uwierzyć ( a widziały to 3 osoby) , że tak to wyglądało.
Wkruszać? A co z osłonką?
W końcu chyba musi być?
I wiecie może od czego to wrażenie drętwienia po jednej stronie?
Ja ten jeden lek, który można kruszyć bym kruszyła.
A jeżeli chodzi o ten drugi lek i Magdzia napisał, ze
Madzia70 napisał/a:
Gasec nie powinien być wysypywany z kapsułki.
to trzymałabym się Jej słowa czyli nie wysypałabym z kapsułki natomiast próbowałabym dalej tatę przekonać.
Jeden lek będzie brał nieświadomie z jedzeniem, więc może jak poprosisz aby brał chociaż ten drugi lek to uda Ci się tatę przekonać ?
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Jak nie ma innego wyjścia, to trudno - lepiej wkruszyć, niż w ogóle nie podać.
Zresztą (o ile dobrze kojarzę) Pabi-Dexamethason to nie są tabletki powlekane.
Co do drętwienia - być może to wynik przerzutów w mózgu, czego nie poprawia odstawienie deksametazonu.
Jak długo trwają te drętwienia? I po której stronie?
Myślę, że to by było podejżane gdybym prosiła aby łykał samą osłonkę.
Proponowałam mamie, aby jutro pójść do lekarza i poprosić o wypisanie innych tabletek osłonkowych i powiedzieć, że to witaminy, ale nie wiem czy to fair wobec niego i jak sam lekarz na to zareaguje.
Ok - kruszenie.
A co z tą nieszczęsną osłonką? Jakieś pomysły :(?
Drętwienie - lewa strona. Tato twierdzi, że jest jakby wizualnie większa. Ja tego nie widziałam.
[ Dodano: 2012-03-17, 20:59 ]
Myślałam że ten Gasec to osłonka ale teraz to już nic nie wiem Wybaczcie za ewentualne błędy, ale ja ciemna masa jeżeli o to chodzi.
[ Dodano: 2012-03-17, 20:59 ]
Tzn można sam pabi-dexamethason?
Myślałam że ten Gasec to osłonka ale teraz to już nic nie wiem Wybaczcie za ewentualne błędy, ale ja ciemna masa jeżeli o to chodzi.
Po prostu się nie zrozumiałyśmy
Tak, Gasec to tzw. lek osłonowy (omeprazol).
A ja myślałam, że pytając o kruszenie tabletki Pabi-D. pytasz co z osłonką tabletki - niektóre z tabletek mają swoje osłonki, których nie powinno się niszczyć bo wtedy tabletki np. gorzej się wchłaniają, lub wchłaniają się nie tam gdzie trzeba. Stąd pomyłka
Ale reasumując - Pabi-Dexamethason pokruszyć można.
Co do Gasecu - niestety praktycznie każdy omeprazol występuje w postaci kapsułek, ale z tego co kojarzę Losec jest w postaci proszku do sporządzania roztworu. Może w ten sposób tacie byłoby łatwiej go podać?
[ Dodano: 2012-03-17, 21:07 ]
Teraz doczytałam, że omeprazol w roztworach musi być podawany dożylnie i to w ciągłym wlewie, więc niestety też raczej odpada.
Niestety wszystkie te omeprazole, pantoprazole etc. są lekami dojelitowymi, więc nawet przy występującym w tabletkach pantoprazolu nie powinno się niszczyć jego osłonki (gryźć, rozkruszać, żuć), bo lek nie dotrze tam, gdzie powinien.
To ja nie wiem już sama.
Mama podjęła teraz rozmowę odnośnie tabletek to się jak zwykle obruszył i niby w żartach stwierdził, że mama to by go już najchętniej uśpiła.
Ja się boję podejmować tego tematu, kiedy wiem jakie ma z tym skojarzenia :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum