1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Otwarty przez: DumSpiro-Spero
2017-03-03, 22:58
Czerniak przerzut do skóry pleców nieznanego pochodzenia.
Autor Wiadomość
szczecha 


Dołączyła: 07 Paź 2015
Posty: 242
Pomogła: 26 razy

 #166  Wysłany: 2019-02-15, 17:43  


Armands, czy Twoja mama miała robioną kolonoskopię? Czy mówi przy wizytach o tych dolegliwościach? Ech jakie to wszystko poplątane jest. Jak wiesz Twoja mama jest dla nas wielką inspiracją, jeśli tak można powiedzieć. Obyśmy dali radę. U mnie wlewy wstrzymane do 29 marca. Muszę wyleczyć jelita. Czy zdążę do tego czasu? Zobaczymy...Dzięki za wsparcie.
_________________
Optymistka
 
Armands 



Dołączył: 11 Wrz 2016
Posty: 611
Pomógł: 46 razy

 #167  Wysłany: 2019-02-15, 19:24  


szczecha, nie pamiętam kiedy miał, ale nie w trakcie leczenia nivolumabem.
Nikt jej tego badania nie zlecił, a z tego co wiem, to oni (prowadzący i jego zastępcy) często dość alergicznie reagują na zgłaszane problemy. Jak powiedziała, że ją bolą plecy, to od razu pada pytanie - bierze pani przepisane leki? A jest to Ketonal, który obciąża żołądek i nie tylko. Jak coś wyjdzie nie tak podczas badania EKG, a mama ma problemy kardio, to zaraz pytania, czemu to, czy tamto.
Ja boleję, że podczas jej pobytów w szpitalu, nie skonsultują problemu na miejscu, tylko zwalają wszystko na nią. A u nas długa kolejka do specjalistów na NFZ, albo wizyty komercyjne.
Ja ją podziwiam, że ona nadal chce jeździć, poddawać się procedurze i nie rzadko czuć się pyłkiem w trybach maszyny zwanej służbą zdrowia. Ona nie jest osobą o jakimś wielkim ego, czy o wielkim oczekiwaniu wobec innych. Jest pokorna... może aż za pokorna. Bywa, że większość pacjentów jakoś się zakręci i szybko po podaniu leku wróci do domu, a ona cierpliwie czeka na swoją kolej, a później trzy godziny jedzie do domu.

Wybacz, że się tak rozpisałem w Twoim wątku, ale wiem że to wszystko "jest poplątane". Moim zdaniem wielkim błędem w leczeniu onkologicznym jest brak leczenia interdyscyplinarnego, gdzie pacjent jest leczony na raka, ale i na skutki uboczne. Tego niestety nie mamy i obawiam się, że nie będziemy mieli.
Ja akurat miałem wyjątkowe szczęście. Szybko pozbyłem się gada i dość szybko doszedłem do prawie normalnego stanu organizmu. Uniknąłem skutków ubocznych, ale obserwuję tu, czy na przykładzie mamy, czym jest ta walka.
Bardzo ciebie wspieram... wspieram innych... wspieram mamę.

Pozdrawiam
Armands
_________________
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
 
dalimania 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 95
Pomogła: 7 razy

 #168  Wysłany: 2019-02-17, 21:02  


szczecha, cały czas czytam Twój wątek i przyznam, że nie pisałam bo dziwnie myślałam, że u Ciebie jakoś raz-dwa się wszystko wyprostuje. Przykro mi ogromnie, że musisz znosić te chwile zawahania. Ale Ty pokazałaś się tak silną kobietą, że wierzę w to, że poradzisz sobie z problemami z podniesioną wysoko głową i zamienisz to w dumeę i lekcję dla Samej siebie. Silna i dzielna tak jaką jesteś Taką Ciebie widzę. Wierzącą ponad to.

Ściskam Cię mocno i wierzę w Ciebie!
_________________
dalimania
 
szczecha 


Dołączyła: 07 Paź 2015
Posty: 242
Pomogła: 26 razy

 #169  Wysłany: 2019-02-18, 07:03  


Armands, to smutne co piszesz. Jednak mama musi zadbać o całą siebie. Nivolumab swoją drogą ale jeśli coś dolega, nie można milczeć. Można i trzeba zapobiegać skutkom ubocznym. W tej sytuacji mama musi pamiętać o swoim zdrowiu. Moja lekarka mówi: przede wszystkim nie szkodzić. W związku z tym u mnie jak pisałam wyżej wlewy chwilowo wstrzymane.
dalimania, kochana to bardzo miłe co piszesz, jednak każdego z nas dopadają chwile słabości. Prawdą jest, że nie chcę się poddawać. Łatwiej jest kiedy czujesz się w miarę dobrze, kiedy samopoczucie i komfort fizyczny spada jest o wiele trudniej. Staram się nie zamartwiać. Bardzo spodobały mi się słowa Marka Twaina, sparafrazuję: "Przeżyłem wiele lat i mnóstwo problemów, które się nigdy nie wydarzyły..." Taka nasza natura, często niepotrzebnie wybiegamy do przodu i zaburzamy pozytywne myślenie. Niestety zdarza się to każdemu z nas.
dalimania, napisz proszę co u Twojej mamy. Myślę dużo o Was i tym co się wydarzyło.
Pozdrawiam wszystkich i jak zawsze dobrego dnia
_________________
Optymistka
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #170  Wysłany: 2019-02-19, 20:08  


szczecha,
Pamiętaj o suplementacji vit. D3 i wapnia podczas sterydoterapii, oraz o diecie bogatej w białko.
Poza tym uzupełniaj selen i cynk - to powinno przyspieszyć gojenie jelit.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
szczecha 


Dołączyła: 07 Paź 2015
Posty: 242
Pomogła: 26 razy

 #171  Wysłany: 2019-02-20, 13:03  


Madzia70, bardzo dziękuję za wskazówki, biorę selen i d3, pozostałe na pewno będę uzupełniać. Jeszcze raz dziękuję.
_________________
Optymistka
 
Adalek 


Dołączyła: 06 Lut 2019
Posty: 62
Pomogła: 13 razy

 #172  Wysłany: 2019-02-28, 09:17  


szczecha, napisz, jak się czujesz, czy nastąpiła już jakaś poprawa?
 
szczecha 


Dołączyła: 07 Paź 2015
Posty: 242
Pomogła: 26 razy

 #173  Wysłany: 2019-02-28, 09:36  


Adalek, już po 4 dniach brania enkortonu była duża poprawa. Obecnie czuję się bardzo dobrze, jelita pracują normalnie. Powoli odstawiam sterydy. 22 marca kolejna kolonoskopia i moje być albo nie być z dalszym leczeniem nivolumabem. Mam nadzieję ze stan zapalny ustąpił. Ograniczyłam mleko, sery, kawę, potrawy z białej mąki. Jem dużo warzyw i naprawdę czuję się dużo lepuej, a wlewy na razie wstrzymane. Dzięki za pamięć. :lol: ::thnx:: ::thnx::
_________________
Optymistka
 
Adalek 


Dołączyła: 06 Lut 2019
Posty: 62
Pomogła: 13 razy

 #174  Wysłany: 2019-02-28, 12:40  


To super wiadomość :-D . Teraz trzymamy kciuki, żeby badanie pozwoliło na kontynuację leczenia, na pewno będzie wszystko dobrze :lol:
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 630
Pomogła: 25 razy

 #175  Wysłany: 2019-02-28, 15:16  


szczecha, cieszą mnie Twoje wiadomości-nie żebym się wymądrzała ale pamiętaj do tych warzywek o kaszy jaglanej i o piciu siemienia lnianego.
Trzymam kciuki za Ciebie.
Jesteś dzielna :)
Czekamy na dobre wyniki :okok" :in_love:
_________________
♥♥♥
 
szczecha 


Dołączyła: 07 Paź 2015
Posty: 242
Pomogła: 26 razy

 #176  Wysłany: 2019-03-01, 06:02  


Adalek, basik78, dyscyplina musi być ;) Zakładam oczywiście tak jak Wy - będzie dobrze...
_________________
Optymistka
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #177  Wysłany: 2019-03-03, 07:27  


szczecha napisał/a:
Zakładam oczywiście tak jak Wy - będzie dobrze...

A my mocno trzymamy za to kciuki.

Trzymaj się.
 
AgaM 


Dołączyła: 07 Mar 2019
Posty: 31
Pomogła: 1 raz

 #178  Wysłany: 2019-03-10, 08:34  


Dziękuję Ci za słowa wsparcia. Mam nadzieję że Tobie wszystko będzie się układać tak jak sobie tego życzysz. Trzymam za to kciuki. Ja 13.03 będę miała TK i również się boję. Ale wierzę że będzie dobrze.
Całuski 😗
_________________
Aga
 
szczecha 


Dołączyła: 07 Paź 2015
Posty: 242
Pomogła: 26 razy

 #179  Wysłany: 2019-03-11, 09:18  


marzena66, AgaM, dziękuję kochane dziewczyny. Muszę przyznać, że sterydy są strasznie dołujące. Wyglądam jak bania + 5 kg w przeciągu miesiąca :?ale?: . Za to jelita pracują bez zarzutu. Niestety coś za coś...
_________________
Optymistka
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #180  Wysłany: 2019-03-11, 21:25  


szczecha napisał/a:
Niestety coś za coś...

Dokładnie tak, sama wiem jak to u moich wyglądało, apetyt koński i niestety waga zawsze szła w górę, także normalne jest to i u Ciebie. Później jak się wszystko ustabilizuje to wagę ustabilizujesz, zresztą to nie najważniejsze, zdrowie jest ważne, no chyba, że jeszcze na modelkę się wybierasz to już inna inszość ;) przepraszam ale myślę, że za żart się nie obrazisz a jak tak to daj mi burę, przyjmuję na klatę wszystko.

pozdrawiam serdecznie
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group