1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
Autor Wiadomość
bafi80 



Dołączyła: 05 Lut 2009
Posty: 43
Skąd: Kraków
Pomogła: 3 razy

 #121  Wysłany: 2009-04-18, 09:23  


zajana

Cieszę się bardzo że udało Wam się sprawnie i szybciutko załatwić wszelkie formalności związane z pochówkiem. Bardzo się martwiłam że możecie mieć problemów od groma.
Radość moja miesza się ze smutkiem jakim jest Twoja strata taty i wkrótce i moja.
U nas jak na razie jest bardzo dobrze-choć tak na prawdę wiem że to chwilowe bo tej choroby nie da się wyleczyć ani powstrzymać.

Tatuś mój czuje się rewelacyjnie, naprawia auta których nie używał ponad rok ponieważ postanowił je sprzedać z racji tej że nie będą mu potrzebne, a także dlatego że mój tata nie dostał renty z ZUSu i jest na naszym utrzymaniu od dłuższego czasu.
Jest nam bardzo ciężko ale radzimy sobie jak możemy.

Bardzo mocno Cię ściskam i pozdrawiam.
Agata.
_________________
Aga

moja nadzieja już zgasła......
 
urszula


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 24
Pomógł: 1 raz

 #122  Wysłany: 2009-04-18, 19:10  zajana


witaj zajana ciesze sie ze wszystko sprawnie udalo ci sie zalatwic z pogrzebem taty co do mamy bardzo ciezko mi cokolwiek doradzac bo kazde wyjscie ma swoje dobre i zle strony nie wiem ile mama ma lat i gdzie mieszka w polsce ale sama tutaj przynajmniej narazie zostac nie moze napewno to jest za swieze i bardzo boli.wczoraj minelo 7 m-cy jak odeszla moja mama a ja dalej nie moge sobie wytlumaczyc dlaczego?ten swiat jest zupełnie inny dla mnie bez niej tej pustki nie da sie zapełnic pamietam jak umierala na naszych oczach i tego obrazu nie moge z siebie wyrzucic wspomnienia towarzysza mi na codzien niektorzy mowia ze najgorszy jest pierwszy rok bede sie modlic za was goraco pozdrawiam i odezwij sie czasem napisz co u was.
 
amberka 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 53
Skąd: Niemcy
Pomogła: 11 razy

 #123  Wysłany: 2009-04-19, 09:25  


witaj Aniu

Ciesze sie, ze wszystko sprawnie poszlo.Wiem co czujesz, poniewaz sama przez to przeszlam w grudniu. Tesknota za mama jest ogromna i chyba nigdy nie pogodze sie z jej odejsciem. Nie ma dnia zebym o niej nie myslala. Patrze jak rozwija sie moja coreczka i taka ogroma zalosc mnie ogarnia, poniewaz mama tego nie widzi.

Aniu niestety rzeczyiwistosc sprowadza nas na ziemie.

Skoro jestescie do maja w Polsce to postarajcie sie zalatwic sprawy spadkowe po tacie. Mozecie do zrobic u notariusza lub w sadzie. U notariusza jest szybciej.
Potem jak dostaniecie poswiadczenie dziedziczenia od notariusza lub stwierdzenie nabycia spadku z sadu macie pol roku na zlozenie specjalnego formularza we wlasciwym urzedzie skarbowyn celem zwolnienia z podatku od spadku. To bardzo wazne, bo jezeli nie dopilnujecie tego terminu to bedziecie musialy zaplacic podatek od spadku.

Ja jestem w trakcie zalatwiania spraw spadkowych i wiem jakie to problematyczne, gdy sie mieszka za granica.
Jezeli masz jakies pytania napisz na mojego maila gazetowego: amberka2@gazeta.pl

Serdecznie pozdrawiam
 
zajana 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 120
Pomogła: 15 razy

 #124  Wysłany: 2009-04-20, 06:45  


HEJ AMBERKA

MUSISZ MI WYSLAC ZDJECIA SWOJEJ DZIDZI. MOJA MALA RATUJE NAS WSZYSTKICH PRZED DEPRESJA I ZALAMANIEM. JEST TAKA SLODKA, PODCZAS WSZYSTKICH DNI GDY CZEKALISMY NA PPOGRZEB I PODCZAS POGZREBU TANCZYLA MOWIAC ZE TAK DZIADZIA TANCZY Z ANIOLKAMI, CHCIALA PRZYTULAC DZIADKA CALY CZAS MOWILA BRRR JAKI DZIADZIA ZIMNY, MOWILA DZIADZIA JUZ NIE KASZLE? DZIADZIA ZDROWY? TAKIE MALENSTWO ALE WPROWADZA TYLE RADOSCI I DAJE NAM MNOSTWO SILY.
DZIADZIA NAPEWNO SMIAL SIE Z JEJE WYBRYKOW PODCZAS POGRZEBU.
NA RAZIE PRUBUJEMY WALCZYC Z UBEZPIECZENIEM O POKRYCIE CZESCI KOSZTOW TATY PRZEWOZU, I SPRAWY SPADKOWE NIE NALEZA DO LATWYCH. NAJGORSZE SA TERMINY. STARAM SIE WSYZTSKO ZLATWIC PRZED WYJAZDEM.
TAK CZASAMI NIEREALNE SA NAWET MOJE MYSLI ZE TATY JUZ NIE MA ZE ODSZEDL. CIAGLE ZADAJE SOBIE PYTANIE CZY MOZE ZA SZYBKO SIE PODDALISMY Z WYLACZENIEM LECZENIA, MOZE COS JESCZE NALEZALO ZROBIC, JAKOSD NIE DAJE MI TO SPOKOJU, ZE STAN TATY POGORSZYL SIE TAK Z DNIA NA DZIEN, A JA ZAMIAST WALCZYC PODDALAM SIE. CHYBA DOPIERO TERAZ UDZIELAC MI SIE BEDZIE WSZYSTKO PRZEZ CO PRZESZLISMY.
CIESZE SIE ZE TYLU Z WAS DALEJ WALCZY, OBY JAK NAJDLUZEJ, CHETNIE SLUZE RADA I WSPARCIEM
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #125  Wysłany: 2009-04-20, 19:27  


Zajana zrobiliście naprawdę wszystko. Nie wińcie siebie - choć właśnie tak to bywa z tymi myślami po stracie bliskiej nam osoby..
Pozdrawiam!
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #126  Wysłany: 2009-04-20, 22:59  


Aniu, strasznie mi przykro :-(
Bardzo się "wirtualnie" z Wami związałam - znamy się w sumie od początku całej tej historii..

Jednocześnie offtop: jesteś fantastyczną kobietą z silnym charakterem ; mam wielką nadzieję, że się kiedyś jakoś spotkamy - w Polsce lub w Stanach.

Co do Twojej heroicznej walki o Tatę - pamiętaj: cokolwiek by się nie zrobiło i tak czułabyś jakiś niedosyt i zastanawiałabyś się czy można było inaczej : pamiętaj, że leczenie onkologiczne również bywa zgubne w skutkach w przypadku wycieńczonego chorobą nowotworową organizmu - i ono również może być przyczyną nagłego lub szybszego zgonu pacjenta. "Podręcznikową" wręcz zasadą w onkologii jest określenie, że przychodzi moment, gdy zaprzestanie uporczywej terapii jest dla pacjenta najlepsze.
Jesteś wspaniałą cóką - i zrobiłaś dla swojego Taty wszystko, co mogłaś - i, być może czasem intuicyjnie, podejmowałaś zawsze dobre decyzje a Twoje wybory były naprawdę trafne.

Tobie zaś nikt nigdy nie zabierze wspomnień. I świadomości tego, że Twoi rodzice nie byli sami w chwilach gdy Wasza obecność i wsparcie były im najbardziej potrzebne.

Ściskam, Aniu. I jeśli masz siły - zaglądaj do nas.
Wiesz przecież, że poprzez w przykry niestety i bolesny sposób nabyte przez Ciebie doświadczenia możesz teraz bardzo pomóc innym.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
zajana 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 120
Pomogła: 15 razy

 #127  Wysłany: 2009-04-21, 20:39  


DSS
dziekuje serdecznie za slowa wsparcia. Wiele to dla mnie znaczy. Rzeczywiscie zzylysmy sie dzieki tym i P... forum. ZAwsze moglam liczyc nma twoja rade i opinie. Bede sledzic historie ludzi ktorzy ciagle walcza i ktorzy dolacza. bede bardzo szczesliwa jesli moge sluzyc rada i wsparciem. rowniez mam nadzieje na spotkanie, w Polsce zostaje do 11 maja. zreszta zapraszam do Atlanty, moj dom stoi dla ciebie otworem

A tak na marginesie dyrektor hospicjum do ktorego tata zostal przyjety na ostatnie godziny swojego zycia poprosil mnie o organizowanie spotkan z rodzinami chorych w hospicjum i w szpitalu na oddziale onkologicznym. Jest to dla mnie zaszczyt i wyroznienie, aczkolwiek nie wiem czy podolam wyzwaniu.
pozdrawiam wszystkich
 
urszula


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 24
Pomógł: 1 raz

 #128  Wysłany: 2009-04-21, 21:29  


mam pytanie mieszkam we wroclawiu gdzie moge zrobic badania genetyczne w kierunku raka pluc?czy sa one bezplatne?mam 46 lat mama we wrzesniu 2008 zmarla na drobnokomorkowego raka pluc troche sie boje zaznaczam ze jestem palaczka i trudno poki co rzucic mi ten nalog. czy moge isc do lekarza rodzinnego i poprosic o skierowanie do poradni chorob pluc?chodzi o to ze przeciez we wczesnym stadium tej choroby zdjecie nic nie wykaże tylko tk jestem w pierwszej grupie ryzyka a o profilaktyce tak duzo sie mowi.gdyby ktos cos wiedzial na ten temat prosze o pomoc bede wdzieczna.
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #129  Wysłany: 2009-04-22, 07:57  


Rak drobnokomórkowy występuje właściwie tylko u palaczy papierosów. Dlatego daruj sobie testy. Przypuszczalnie istnieje pewna ogólna, dziedziczona dyspozycja do chorób nowotworowych wyrażająca się w podatności na zwyrodnienia, ale nie ma na to konkretnych testów.

Rzuć palenie, jeżeli nie chcesz się bać.
 
zajana 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 120
Pomogła: 15 razy

 #130  Wysłany: 2009-04-22, 08:48  


Ula
rzuc palenie bardzo cie prosze. Czytasz historie tu na tym forum , czy warto narazac sie i bliskich na to co my przechodzimy/przechodzilismy? Moj tata palil przez 40 lat, rzucil w momencie postawienia diagnozy o DRP. wcale nie bylo trudno, tak strasznie zalowal ze nie zrobil tego wczesnie. tak bardzo chcial zyc. Dla taty bylo juz za pozno na zmiany ale dla ciebie jeszcze nie. zycze powodzenia.
 
kangur_2007 



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 134
Pomógł: 23 razy

 #131  Wysłany: 2009-04-22, 09:04  


urszula napisał/a:
mam pytanie mieszkam we wroclawiu gdzie moge zrobic badania genetyczne w kierunku raka pluc?czy sa one bezplatne?mam 46 lat mama we wrzesniu 2008 zmarla na drobnokomorkowego raka pluc troche sie boje zaznaczam ze jestem palaczka i trudno poki co rzucic mi ten nalog. czy moge isc do lekarza rodzinnego i poprosic o skierowanie do poradni chorob pluc?chodzi o to ze przeciez we wczesnym stadium tej choroby zdjecie nic nie wykaże tylko tk jestem w pierwszej grupie ryzyka a o profilaktyce tak duzo sie mowi.gdyby ktos cos wiedzial na ten temat prosze o pomoc bede wdzieczna.


Niezmiernie wątpię czy znajdziesz kogoś, kto zafunduje ci testy genetyczne. Pozostawiając na chwilę na boku kwestię, kto miałby za te testy placić i dlaczego, zastanów się przez moment : po co? Co będziesz z tego miała, jak takie testy przeprowadzisz?.

Powiedzmy hipotetycznie, że wyjdzie ci, że z powodu dziedzicznego obciążenia genetycznego masz wysokie ryzyko zachorowania na raka płuc. I co dalej? I nic. Nie zmienisz sobie rodziców, nie zmienisz własnego genotypu, a terapie genowe są w powijakach i będą tam jeszcze przez wiele lat. Gdybyś miała bardzo wysoką skłonność genetyczną do raka piersi i związane z tym bardzo wysokie ryzyko zachorowania, miałabyś przynajmniej opcję profilaktycznego usunięcia na własne żądanie obu piersi - drastyczny zabieg, ale w pewnych rzadkich wypadkach ratujący życie. W wypadku raka płuc nie masz takiej opcji, bo obu płuc przecież nie usuniesz.

W zasadzie jedyna rzecz, jaką realnie możesz zrobić w ramach profilaktyki, żeby ograniczyć ryzyko zachorowania na raka płuc, to nie palić i prowadzić zdrowy tryb życia. Związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy paleniem a rakiem płuc jest od dawna znany medycynie.

Ale skoro ty nie chcesz przestać palić, to do czego właściwie mają ci służyć testy genetyczne? Do uzasadnienia, że możesz palić dalej, skoro i tak masz wysoki stopień ryzyka zachorowania na raka?

Czy wiesz, że w niektórych krajach, ostatnio np. w Wielkiej Brytanii, zaczyna się odmawiać leczenia na koszt państwa pacjentom z rakiem płuc, którzy palą i odrzucają żądania lekarzy, żeby przestali?
 
amberka 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 53
Skąd: Niemcy
Pomogła: 11 razy

 #132  Wysłany: 2009-04-22, 11:53  


Billyb

Drobnokomorkowy rak pluc wystepuje rowniez u bylych palaczy. Pisalam juz wielokrotnie, ze moja mama rzucila definitywnie palenie w 1992 r, a raka zdiagnozowano u niej w lipcu 2008 r. Oznacza to, ze te 16 lat nic nie daly........ Wczesniej mam palila w sumie 25 lat.
 
amberka 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 53
Skąd: Niemcy
Pomogła: 11 razy

 #133  Wysłany: 2009-04-22, 12:08  


urszula napisał/a:
mam pytanie mieszkam we wroclawiu gdzie moge zrobic badania genetyczne w kierunku raka pluc?czy sa one bezplatne?mam 46 lat mama we wrzesniu 2008 zmarla na drobnokomorkowego raka pluc troche sie boje zaznaczam ze jestem palaczka i trudno poki co rzucic mi ten nalog. czy moge isc do lekarza rodzinnego i poprosic o skierowanie do poradni chorob pluc?chodzi o to ze przeciez we wczesnym stadium tej choroby zdjecie nic nie wykaże tylko tk jestem w pierwszej grupie ryzyka a o profilaktyce tak duzo sie mowi.gdyby ktos cos wiedzial na ten temat prosze o pomoc bede wdzieczna.


Urszula

Powinnas natychmiast rzucic palenie. Czy twoja mama palila?
Moja mama rzucila palenie i mimo wszystko po 16 latach zachorowala na drobnokomorkowego raka pluc, ale w chwili smierci miala skonczone 70 lat.
Moze gdyby nie rzucila palenia, zmarlaby znacznie wczesniej?? Ale gdyby nigdy nie palila, pewnie nadal cieszylaby sie dobrym zdrowiem.

Moja babcia -mamy mama- ktora nigdy w zyciu nie palila skonczyla w zeszlym roku 102 lata i nadal czuje sie w miare dobrze. Mamy starsza siostra, ktora rowniez nigdy w zyciu nie palila skonczy w tym roku 80 lat i nadal czuje sie dobrze. Jestem przekonana, iz moja ukochana mama poprzez palenie z pewnoscia skrocila sobie zycie.........

Ja nigdy w zyciu nie palilam i praktycznie zmusilam mame do rzucenia tego swinstwa.
Nie rozumiem dlaczego narkotyki sa zabronione a takie swinstwo jak papierosy sa powszechnie dostepne.Przeciez rak pluc to najgorzej rokujacy nowotwor, a koszty leczenia pacjentow onkologicznych sa olbrzymie.
Moim zdaniem to koncerny tytoniowe powinny placic za leczenie palaczy i bylych palaczy. Ponadto ministerstwo finansowpowinno nalozyc na tych trucicieli specjalny podatek onkologiczny.
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #134  Wysłany: 2009-04-22, 12:47  


To, co napisałaś o byłych palaczach jest jasne, bo rak rozwija się bardzo powoli.
Czas pomiędzy powstaniem dysplazji, mutacją w nowotwór złośliwy, a diagnozą idzie w dziesięciolecia.
 
amberka 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 53
Skąd: Niemcy
Pomogła: 11 razy

 #135  Wysłany: 2009-04-22, 15:16  


wiadomosc z portalu Onet.pl

Prosty test pomoże określić stopień ryzyka raka
Palenie papierosów w dużym stopniu przypomina rosyjską ruletkę: nigdy nie wiadomo u kogo może rozwinąć się rak płuc, a u kogo nie. Jednak doktor Jian-Min Yuan, wraz z grupą naukowców z Uniwersytetu Minnesoty twierdzą, że są o krok bliżej do określenia stopnia ryzyka zachorowania na raka płuc u palaczy.
W ramach swych badań przeanalizowali stężenie jednej z substancji rakotwórczych i nikotyny u ponad pięciuset palaczy, posługując się prostym testem moczu i odkryli związek między stężeniem tej substancji rakotwórczej a rakiem płuc. Wyniki tych badań zostały zaprezentowane podczas konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia na rzecz Badań nad Rakiem (American Association for Cancer Research).

Dlaczego naukowcy badali stężenie tylko jednej substancji rakotwórczej?

Wszyscy doskonale wiemy, że papierosowy dym szkodzi: zawiera bowiem aż sześćdziesiąt różnych karcynogenów, czyli czynników, które powodując mutację materiału genetycznego, przyczyniają się do rozwoju choroby nowotworowej. Od lat naukowcy podejrzewali, że jeden z tych karcynogenów ma szczególny wpływ na ryzyko rozwoju raka płuc. Ale nigdy nie przeprowadzono żadnych badań wśród ludzi, których wyniki potwierdziłyby te przypuszczenia. Karcynogen o którym mowa to karcynogen NNK. Przedostaje się do organizmu w momencie zaciągania się dymem, bardzo szybko przechodzi przez wątrobę, poddawany jest procesowi metabolizmu i uwalnia do krwiobiegu produkt uboczny – NNAL. Naukowcy z Uniwersytetu Minnesoty badali właśnie stężenie NNAL w próbkach moczu palaczy.

Przy jakiej ilości wypalanych papierosów stężenie NNAL jest wysokie?

Trudno to dokładnie określić, gdyż wiele zależy od tego, czy pytana osoba mówi prawdę o tym ile papierosów dziennie wypala. Ponadto wpływ na stopień stężenia karcynogenów w organizmie mają też rodzaj papierosów oraz to, jak głęboko dana osoba się zaciąga. Według naukowców u osoby z wysokim stężeniem NNAL i wysokim stężeniem nikotyny (czyli osoby wypalającej średnio paczkę papierosów dziennie) ryzyko zachorowania na raka płuc jest ponad ośmiokrotnie wyższe, niż u palacza z niższym stężeniem NNAL i nikotyny. I choć naukowcy zwracają uwagę, że nie u każdej osoby z wysokim stężeniem NNAL dojdzie do rozwoju nowotworu płuc, to ich metoda pozwala określić stopień ryzyka w znacznie większym stopniu niż dotychczas.

Jakie mogą być korzyści z tego typu informacji?

Palenie w ogóle szkodzi zdrowiu. Nawet jeśli wyniki tego testu wykażą, że u danej osoby ryzyko zachorowania na raka płuc jest niskie, to wcale nie oznacza, że u osoby takiej nie rozwiną się inne rodzaje nowotworów wywoływanych przez palenie papierosów. Jeśli jesteś palaczem to pierwsza rzecz jaką powinieneś zrobić to rzucić palenie. Jednak łatwiej powiedzieć niż zrobić. Gdyby to było takie łatwe, to dwadzieścia trzy procent dorosłych mieszkańców Stanów Zjednoczonych nie byłoby, tak jak obecnie, nałogowymi palaczami. Jeśli wyniki testu wskażą, że dana osoba jest w grupie zwiększonego ryzyka zachorowania na raka płuc, to informacja ta jest o tyle istotna, że lekarz powinien zlecać regularne prześwietlenia, co zwiększa szanse na wczesne wykrycie komórek nowotworowych. Rak płuc jest jednak tylko jedną z wielu zdrowotnych konsekwencji palenia, więc test opracowany przez naukowców z Uniwersytetu Minnesoty nie rozwiąże wszystkich problemów. Jednak jeśli chodzi o raka płuc, może pomóc uświadomić ludziom kiedy i jak często powinni chodzić na prześwietlenia.

CNN rozmawiało z doktorem Lenem Lichtenfeldem, zastępcą dyrektora medycznego Amerykańskiego Stowarzyszenia Onkologicznego. Oto fragment wywiadu:

Jak ważne są wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Minnesoty?

Choć to bardzo dobrze przeprowadzone badania naukowe, to wciąż są we wstępnym stadium. Moim zdaniem najważniejszym osiągnięciem jest to, że badacze byli w stanie ustalić związek między stopniem stężenia karcynogenu a stopniem ryzyka zachorowania na raka płuc. Mówiąc krótko im więcej palisz, tym bardziej narażony jesteś na raka płuc. I choć o takiej zależności wiadomo było od wielu lat, to te badania są pierwszym naukowym dowodem na jej istnienie.

Obecnie nie wiemy dlaczego u niektórych palaczy rozwija się rak płuc a u innych nie. Wyniki tych badań pokazują, że jest związek między konkretnym karcynogenem a procesem jego metabolizmu. Wydaje się jasno określać, że im większe stężenie tego karcynogenu tym większe ryzyko zachorowania na raka płuc.

Jest rzeczą naturalną, że palacze, którzy przeczytają o wynikach tych badań, będą chcieli poddać się takim testom. Na razie jednak nie są one powszechnie dostępne. Trzeba się więc kierować zdrowym rozsądkiem. Tak naprawdę żaden test moczu nie jest potrzebny by wiedzieć, że paczka papierosów dziennie zwiększa ryzyko zachorowania na raka płuc.

Co doradziłby pan palaczom

Rzeczywistość jest taka, bez względu na to ile badań zostanie przeprowadzonych, że nigdy nie będziemy w stanie przewidzieć kto zachoruje na raka a kto nie. Nowotwory mogą się rozwijać u osób, które palą niedługo, i u palaczy z dwudziestoletnim stażem. Lubimy szufladkować pewne rzeczy, ale w przypadku raka jest zbyt wiele niewiadomych i zmiennych. Mogę jedynie powiedzieć, że nie znam ani jednego lekarza, który powiedziałby pacjentowi, że może dalej palić papierosy bo ma niskie stężenie NNAL w organizmie. Nawet jeśli u danej osoby ryzyko zachorowania na raka płuc jest niższe, to z kolei ryzyko chorób serca może być wysokie.

Mówiąc krótko: jeśli palisz papierosy najwyższy czas rzucić. Informacje, które mogą być pomocne można znaleźć między innymi na internetowej stronie Amerykańskiego Stowarzyszenia Onkologicznego.

Tłumaczenie Onet.pl
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group