Jak to nie bylam :P :P BYLAM :D nikt tak nie umial udawac, ze wie o co chodzi w rozniczkach, calkach i pochodnych .. a logarytmy.. hihih.. to byl hogward :D
A co to jest hogward, no bo całki, różniczki i logarytytmy to rozumiem ale hogward no nie słyszałem
Co ja bym dał, żeby zobaczyć minę Iwonki jak idzie do tablicy liczyć całkę?
Ty sie ze mnie nie nasmiewaj - ja bylam z klasy humanistycznej , ale ja z moja klasa malo czasu spedzalam bo ja mialam najwiecej przyjaciol z klasy mat - inf i mat - fiz , mialam 2 takich przyjaciol ( prawdziwych , niestety rozjechalismy sie po swiecie i kontakt ciut mniejszy ) takich swirow matematyczno - fizycznych i oni na przerwach uczyli mnie tych wszystkich krzakow i robaczkow :P A ze ja ich lubilam, to sie ich sluchalam i cos mi w tej glowie zostawalo , na tyle , ze jak mielismy sprawdzian z prawdopodobienstwa, rozwiazalam zadanie inaczej niz cala klasa, oczywiscie dostalam 1 , ale poszlam do Michala ( uwierzcie geniusz matematyczny ) a on mowi, zadanie jest rozwiazane poprawnie, To ja do naszej matematycy i klotnia, ze ja mam dobrze rozwiazane i ona sie nie zna na matemetyce :P i byla awantura na pol szkoly ,ale swoje wywalczylam :P
wiec sie ze mnie nie nasmiewac, bo nie znasz dnia ani godziny :P a poza tym Justynka nas od siebie z pokoiku wyrzuci :P
Iwonko, z pokoju Was na pewno nie wywalę. Czytam Twój ostatni post i za to, że tak pięknie 'podlizałaś się' mat-fiz-om to Cię na pewno nie wywalę . Ja też byłam w klasie mat-fiz., potem studiowałam fizykę, ale jednak w 'zawodzie' nie pracowałam.
Także za ostatni wpis masz u mnie (dodatkowego) dużego PLUSA.
Ty wiesz co pisać ...
[ Dodano: 2012-02-26, 15:31 ]
majkelek napisał/a:
A co to jest hogward, no bo całki, różniczki i logarytytmy to rozumiem ale hogward no nie słyszałem
Ale powiem Ci , ze ja to uwielbiam matematykow, fizykow, chemikow, informatykow - bo to takie kochane swiry co maja swoj swiat !
Michal i Szparaga ( Lukasz ) sa the best ! Na przerwach zawsze byla wymiana zadan - oni mi robili matekatyke i fizyke a ja im pisalam wypracowania z polskiego lub historii.
Aaa i jeszcze mielismy j. francuski - oni zawsze byli lekcje przed nami, wiec dobrze wiedzialam, czego sie na naszych spodziewac, zreszta siedzialam z zeszytem Michala i udawalam jaka to ja madra z francuskiego nie jestem . Kiedys nasza Pani z Francuskiego zrobila nam sprawdzian ze sluchu . Oczywiscie mialam pytania od Michala i odpowiedzi i kazdy u nas w klasie zrobil sobie gotowca. Na sprawdzianie , kazdy udawal ze notuje, slucha i tylko czal na podlozenie gotowca. po jakis 20 min odwraca sie do mnie kolezanka co zna dobrze francuski i mowi - Iwona to jest inna sluchanka :P
No i tzw. dupa blada, bo juz nic nie moglismy wymyslec - oddalismy gotowce , jak jeden maz no i jak zwykle nasza klasa wyladowala na dywaniuku u Dyr.
Ale powiem Ci Justynka, ze masz z Michalem wspolna pasje - fotografowanie . Ja bylam jego pierwsza modelka i na mnie robil swoje pierwsze kroki
Zalaczam jego strone i pierwsze zdjecie ( to ja )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum