1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Każdy lekarz mówi co innego....
Autor Wiadomość
Lenova 


Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 8

 #1  Wysłany: 2012-10-01, 14:18  Każdy lekarz mówi co innego....


Witam,

Dwa tygodnie temu wyczułam guzek nad prawym nadobojczykiem. Popędziłam na usg. Lekrz powiedział, że mam dwa większe i kilka malutkich węzłów hipoechogennych, bez widocznego unaczynienia patologicznego, pewnie przerostowe (mam alergię na kurz i katar chroniczny), ale zlecił biopsję cieńkoigłową. Lekarz robiący biopsję mówił, że na ziarnicę to nie wygląda bo nie ma pakietów. Wynik za 10 dni.

Zrobiłam badania krwi, OB 46, lekko podwyższone krwinki białe i neutrocyty.
Ponieważ 10 dni to bardzo długo poszłam na rtg i okazało się, że mam w przednim śródpiersiu cień 4,5 x 2 cm! Lekarka zrobiła zaraz usg do pasa i powiedziała, że to dziwne, że mam tylko po jednej stronie powiększone węzły te nadobojczykowe i ten w śródpiersiu zaraz pod oboczykiem...że ziarnica nie jest jednostronna, ale jakieś unaczynienie widzi....może borelioza....ale na koniec dodała "proszę tego nie traktować jak wyrok" !

Mając takie dane popędziłam do onkologa w szpitalu, a on nawet nie patrząc na wyniki powiedział, że to chłoniak, tylko nie wie czy ziarniczy czy nie, więc spokojnie poczekajmy na biopsję cieńkoigłową, a wtedy zapisze mnie na wycięcie węzła w szpitalu i na PETa! I co ja mam myśleć????

Też mi się wydaje, że to coś poważnego, bo guzy są duże i w takich miejscach. Z drugiej strony czuję się świetnie (poza nerwicą), mam b.dobrą wytrzymałość (uprawiam sporty), nie pocę się, po alkoholu nic mnie nie boli, płytek mam dużo, niedokrwistości też nie mam.
Powiedźcie cokolwiek, aby nie zwariować do czasu odbiotu wyniku, a i tak lekarz uprzedził, że w tych cieńkoigłowych to nic ciekawego nie ma i trzeba poczekać na wynik wyciętego....
Czy to wogóle możliwe, aby to było coś niezbyt poważnego?
pozdrawiam

[ Dodano: 2012-10-01, 15:19 ]
A...te nadojoczykowe mają prawie 3 cm!
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #2  Wysłany: 2012-10-01, 16:10  


Lenova napisał/a:
to chłoniak, tylko nie wie czy ziarniczy czy nie, więc spokojnie poczekajmy na biopsję cieńkoigłową, a wtedy zapisze mnie na wycięcie węzła w szpitalu i na PETa

Na to wygląda.
Węzły nadobojczykowe rzadko bywają znacząco powiększone z przyczyn innych niż nowotworowe.

Lenova napisał/a:
mam w przednim śródpiersiu cień 4,5 x 2 cm

Pozostaje: biopsja - o ile nagatywna → pobranie węzła - o ile wynik pozytywny → PET (w celu oceny zaawansowania choroby).

Lenova napisał/a:
Lekarz robiący biopsję mówił, że na ziarnicę to nie wygląda bo nie ma pakietów.

Gdyby poczekać dalej - możliwe, że by się pojawiły.

Lenova napisał/a:
Lekarka zrobiła zaraz usg do pasa i powiedziała, że to dziwne, że mam tylko po jednej stronie powiększone węzły te nadobojczykowe i ten w śródpiersiu zaraz pod oboczykiem...że ziarnica nie jest jednostronna

Obustronne przede wszystkim są zmiany węzłowe w chorobach autoimmunologicznych, np. w sarkoidozie, a nie zmiany o etiologii nowotworowej.

Lenova napisał/a:
na koniec dodała "proszę tego nie traktować jak wyrok"

Z tym się zgadzam.
Pod warunkiem, że nie zaniedba się dalszej, właściwej diagnostyki i leczenia.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Lenova 


Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 8

 #3  Wysłany: 2012-10-02, 18:39  Wynik biopsji


Dziś zgłupiałam. Odebrałam wynik biopsji cieńkoigłowej i nic nie wykryto. Czy to możliwe, aby tutaj było wszystko ok bez najmniejszych podejrzeń, a potem po wycięciu chłoniak????
Wynik brzmi tak:
Materiał cytologiczny średnioobfity stanowią go normatywne limfocyty i strzępy tkanki włóknistej. W węźle nie stwierdza się komórek niepokojących cytologicznie. W przypadku utrzymywania się powiększonego węzła wskazane jest jego wycięcie i badanie histopatologiczne.
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #4  Wysłany: 2012-10-28, 17:59  


Lenova napisał/a:
Czy to możliwe, aby tutaj było wszystko ok bez najmniejszych podejrzeń, a potem po wycięciu chłoniak????

Tak, to możliwe.
czy węzeł został już wycięty?
_________________
 
 
Lenova 


Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 8

 #5  Wysłany: 2012-11-08, 13:00  Do osób, które w ziarnicy mają zajęty szpik


Mam pytanie do osób, którym w badanich wyszło, że mają zajęty szpik:
- co mieliście jeszcze zajęte? nadobojczyk, śródpierise, wątrobą, śledzionę?
- czy mieliście objawy ogólne?
- jak wyglądały wyniki krwi? czy zajęcie szpiku jakoś widać w morfologii?
- w jakiej okolicy mieliście zajęty szpik (kręgi, miednica, mostek?) i czy było to obok innych zmian (np. zajęte śródpiersie, nadobojczyk i szpik w mostku) czy np. powiększone węzły szyjne, a świecący w pecie szpik w miednicy?
- czy zmiany w szpiku widoczne były w tomografii czy dopiero na pet i trepanobiopsji?

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Finlandia: 2012-11-30, 07:32 ]
Tematy scalono. Każdy chory ma swój temat, w którym pisze o swojej chorobie.

 
Lenova 


Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 8

 #6  Wysłany: 2013-05-31, 12:07  Operacja wycięcia blizny ile miesięcy po chemii i radio?


Witam,

Zakończyłam chemię (6xabvd) i teraz czeka mnie radio (18 x). Zimą chcę poddać się operacji wycięcia brzydkiej blizny i brodawki na skórze. Mam dobre wyniki (odporność ok, leukocyty w normie). Czy są jakieś przeciwskazania? Zależy mi na ładnym gojeniu. Znieczulenie miejscowe.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-05-31, 15:29 ]
Post ponownie scalony do wątku. Ostatnie nieformalne ostrzeżenie, następne będzie oficjalne.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #7  Wysłany: 2013-06-02, 09:22  


Lenova napisał/a:
Czy są jakieś przeciwskazania?

Jeszcze warto sprawdzić chociażby poziom płytek i krzepliwość krwi.
I nie zaszkodzi zapytać się lekarza prowadzącego.
Pozdrawiam :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Lenova 


Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 8

 #8  Wysłany: 2013-07-31, 10:32  Jak mam rozumieć wynik trepanobiopsji


Mam ziarnicę histopatologicznie NS1. Klinicznie lekarz wskazał na IIBX, ale gdyby biopsja szpiku wyszła dodatnia to byłoby IV. Wynik biopsji poniżej:

"Trepanobiopłat o nieznacznie obniżonej komórkowatości z widocznymi kilkoma skupiskami złożonymi z limfocytów T CD3+ i B CD20+.
Obraz nieprawidłowy, ale ze względu na brak komórek Reed-Sternberga nie upoważnia do rozpoznania ziarnicy złośliwej"

Lekarz mówi, że w takim razie nie ma ziarnicy w szpiku i jest IIBX, ale co to są te skupiska to nie wie! Osoba, która badała szpik twierdzi, że to jakieś zapalne, że organizm do walki się szykuje, ale jestem zaniepokojona bo inne leczenie mamy przy stadium II i inne rokowania a inne przy IV. Wynik szpiku z tekstem obraz nieprawidłowy chyba coś oznacza? Czy ktoś wie o co może chodzić?

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-07-31, 16:13 ]
Post ponownie scalony do wątku i 1 pkt ostrzeżenia za uporczywe łamanie Regulaminu Forum (cz. I, pkt 3).
 
rodzynka 



Dołączyła: 06 Cze 2012
Posty: 231
Pomogła: 59 razy

 #9  Wysłany: 2013-08-01, 08:54  


Lenova, leczenie ziarnicy w stadium IIBX czy w stadium IV prawdopodobnie będzie wyglądać podobnie. Na podstawie wypowiedzi osób leczonych na ZZ wynika, że w obu przypadkach zaczyna się leczenie od eskalowanego BEACOPPa, czyli turbo chemii :) Ja sama miałam stadium IIBX z guzem o wielkości 16 cm na 14 na 10, leżałam na sali z dziewczyną, która miała rozpoznane stadium IV i obie dostałyśmy esk. BEACOPP. Oczywiście to też zależy od konkretnych ośrodków leczących ZZ, niektóre częściej stosują "mocną" chemię, inne przy II stadium (nawet z X) zaczynają od standardowej ABVD.

Odnośnie do rokowań, to nie stawiałabym tak sprawy, że lepsze są przy II stadium, gorsze przy IV. Oczywiście, że lepiej mieć wcześniejsze stadium zaawansowania, lecz przy ziarnicy tak naprawdę to liczy się głównie odpowiedź guza na chemioterapię. Tak więc nawet przy IV stadium można szybko wyjść z tej choroby.

Teraz dopiero doczytałam Twoje posty powyżej tego ostatniego. To kiedy lekarz ocenił te stadia? W trakcie leczenia czy po zakończonym leczeniu?
_________________
http://chorobajasna.blogspot.com/
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #10  Wysłany: 2013-08-01, 12:42  


rodzynka napisał/a:
Lenova, leczenie ziarnicy w stadium IIBX czy w stadium IV prawdopodobnie będzie wyglądać podobnie. Na podstawie wypowiedzi osób leczonych na ZZ wynika, że w obu przypadkach zaczyna się leczenie od eskalowanego BEACOPPa, czyli turbo chemii :) Ja sama miałam stadium IIBX z guzem o wielkości 16 cm na 14 na 10, leżałam na sali z dziewczyną, która miała rozpoznane stadium IV i obie dostałyśmy esk. BEACOPP. Oczywiście to też zależy od konkretnych ośrodków leczących ZZ, niektóre częściej stosują "mocną" chemię, inne przy II stadium (nawet z X) zaczynają od standardowej ABVD.


Witaj :)
Ja przy stadium IIIB/IVB i LDH 2260 :shock: dostałam ABVD, po połowie chemii miałam TK- wyszło "znacząca regresja zmian" a nacieki na śledzionie zniknęły całkowicie. Dzisiaj miałam ostatnie 12naste podanie, lekarka powiedziała, że zostały tylko zmiany resztkowe (czy jakoś tak), więc jak widzisz to zależy w dużej mierze od organizmu i odpowiedzi na leczenie.
Trzymaj się cieplutko :)
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Lenova 


Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 8

 #11  Wysłany: 2013-08-02, 09:32  


Jestem po leczeniu. Miałam całkowitą odpowiedź metaboliczną po 2 cyklu ABVD, a po 6 cyklach tylko mała zmiana resztkowa. Kiedy zapytałam o rokowania i ryzyko nawrotu lekarz powiedział, że on nie wie czy miałam II czy IV!
Przy II ok 15%, a przy IV 40%. Tak powiedział.

Przed leczeniem pet wskazywał na zwiększony suv 6 w kręgach th10 i 11, po 1 cyklu chemii wszystkie zmiany w węzłach spadły z suv 20 do 3-4, a w kręgach wzrosły do 7. Po drugim cyklu wszędzie było czysto. I po 12 chemiach też. Jako pacjent chciałabym wiedzieć co za stadium miałam i co oznacza wynik trepanobiopsji, ale to widać lekarzy przerasta :(

[ Dodano: 2013-08-02, 12:12 ]
Lekarz powiedział jeszcze coś takiego: dobrze się pani czuła, ob. tylko 48, wyniki inne w normie, nic nie bolało, zmiany śródpiersie, nadobojczyk to pewnie stadium II, bo kości zajmuje choroba na końcu i raczej idzie w dół, węzły pod przeponą, śledziona itd. a potem szpik. Nie wiem czy mogłam mieć czwórkę, bo raczej nic na to nie wskazywało. Jest tez opcja, że te kręgi to coś niezależnego, zwyrodnienie, zapalenie.
Nie rozumiem też co znaczy, że choroba mogła być w kościach a nie w szpiku. Czy to nie to samo?

[ Dodano: 2013-08-02, 12:16 ]
Dziwię się, że osoba z IV, która w połowie leczenia miała częściową remisję dostała abvd. Standard leczenie ESMO czy niemieckiej grupy chłoniaków jest prosty: jeżeli po 2 cyklu abvd remisja całkowita to kończymy abvd, a jak nie to mocna chemia Beacop. Jeżeli po 4 cyklu nie było całkowitej remisji to jest duże ryzyko niedoleczenia, wznowy i problemów.
Bardzo polecam to opracowanie:
http://annonc.oxfordjourn...5.full.pdf+html
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #12  Wysłany: 2013-08-02, 12:00  


Lenova napisał/a:


[ Dodano: 2013-08-02, 12:16 ]
Dziwię się, że osoba z IV, która w połowie leczenia miała częściową remisję dostała abvd. Standard leczenie ESMO czy niemieckiej grupy chłoniaków jest prosty: jeżeli po 2 cyklu abvd remisja całkowita to kończymy abvd, a jak nie to mocna chemia Beacop. Jeżeli po 4 cyklu nie było całkowitej remisji to jest duże ryzyko niedoleczenia, wznowy i problemów.
Bardzo polecam to opracowanie:
http://annonc.oxfordjourn...5.full.pdf+html

Ja PETa nie miałam robionego wogóle, ani przed leczeniem ani w trakcie, ani też nie będę go mieć po chemii. W opisie TK szyi owszem wspomiano : "ocena aktywności możliwa w badaniu PET-CT" ale ja takiego badania ani razu nie miałam, genaralnie nawet mi go nie zaproponowano :roll:
Jedynie co usłyszałam to że najprawdopodobniej te węzły są już nieaktywne , bo LDH jest w normie- spadek o blisko 2000. A resztki ma dobić radioterapia....tyle wiem....
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
rodzynka 



Dołączyła: 06 Cze 2012
Posty: 231
Pomogła: 59 razy

 #13  Wysłany: 2013-08-02, 14:18  


Caroline, dziwi mnie, że nie miałaś peta, myślałam, że przy chłoniakach to wszędzie standard. Jeśli idzie o LDH, to ja przy 16 cm w klacie miałam pośrodku normy, podobnie jak inne parametry krwi, poza OB. Tak więc z tymi badaniami bywa różnie. Jednak skoro wszystko się u Ciebie dobrze skończyło, to na koniec dnia można powiedzieć, że ominęła Cię wątpliwa przyjemność obcowania z radioaktywną substancją :-D

Lenova, standard standardem, ale zauważyłam, że różne ośrodki w Polsce stosują różne metody - jedni częściej abvd, inni od razu z grubej rury leczą beacoppem.
Lenova napisał/a:

Dziwię się, że osoba z IV, która w połowie leczenia miała częściową remisję dostała abvd. Standard leczenie ESMO czy niemieckiej grupy chłoniaków jest prosty: jeżeli po 2 cyklu abvd remisja całkowita to kończymy abvd
l


Też by mnie zdziwiło, żeby lekarz osobie w stadium IV po dwóch abvd i częściowej remisji zalecił przerwanie leczenia. Gdzie Ty się z czymś takim spotkałaś? (o ile dobrze zrozumiałam, co napisałaś)
Spotkałam się natomiast z kilkoma przypadkami, że osoby w IV stadium po 2 esk. beacoppach, jeśli pet wykazał znaczącą lub całkowitą remisję, miały deeskalowaną chemię do abvd. Nigdy się nie spotkałam z przypadkiem, żeby zaniechać leczenia w takiej sytuacji.

Myslę, że czym innym jest naciek na kość, a czym innym zajęcie szpiku. Ale tutaj lepiej niech się wypowiedzą osoby bardziej kompetentne.
_________________
http://chorobajasna.blogspot.com/
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #14  Wysłany: 2013-08-02, 14:25  


Caroline żyjemy w takim kraju gdzie wszystko trzeba wymusić.
Ja u onkologa, który prowadzi męża wszystko wymuszałam, nawet nie raczył zauważyć przerzutu.
Poproś lekarza o skierowanie na PET .....masz do tego prawo.
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Lenova 


Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 8

 #15  Wysłany: 2013-08-04, 11:46  


Rodzynka, jeżeli po 2 cyklach ABVD nie ma remisji zmienia się chemię na BEACOPP. Taki jest europejski standard leczenia. Albo od razu BEACOPP, ale badania wskazywały, że korzystniej jest zacząć od ABVD. Nikt nie mówi o zaprzestaniu leczenia po 2 cyklach ABVD.
Miałam tzw. "leczenie sterowane PET" czyli PET na początku, po pierwszym cyklu, po drugim i na koniec. Przy każdym pecie podejście dwa razy i badanie wychwytu po godzinie od podania glukozy i po dwóch, aby ustalić dynamikę przyrostu.

A z tym szpikiem to chyba już się nie dowiem :(

[ Dodano: 2013-08-04, 12:47 ]
Kończymy ABVD w sensie kontynuujemy, nie zmieniamy na inną :)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group