No tak krowa sie ocieliła, Justynę chcieli ze sklepu wyyrzucić a Romanowi załozyli blokadę na koła - a takie to spokojne i kulturalne forum było. Ja Wam Kochani mówiłem, że mam kłopoty z dyscypliną i byciem grzeczym i jeszcze mi wczoraj Justyna groziła palcem żebym był grzeczy a dziś masz babo placek, sama jak Majkelek postepuje
No tak, na kogo jeszcze nie przeszło ten niech szybko zmyka do innego wątku
bo jak widzicie nie ma takich zakazów, których się nie da złamać z uśmiechem na twarzy i kompletnie nie ponosząc za to żadnych konsekwencji. Trzeba tylko tak trochę z Monty Pytona tym co plinują, a jak są buce to trza się szybko biegać nauczyć. Dziś dopiero zauważyłem to jak kolega mnie zobaczył jak prawie kładę się ludziom w ogrodzie na trawie żeby zdjęcia kwiatków zrobić a Amerykanie znani są z poszanowania własności więc jak mi odstrzelą pośladek to przynajmniej trochę stracę na wadze
Z rzeczy poważnych to jutro (piątek) zaczyna się walka - mój Teść ma zaplanowaną pierwsza chemię, więc możliwe, że już niedługo sam będzie śledził nasze dyskusje jeśli się okaże, że będzie Mu ciężko. Moja walka jednak zaczęła się juz dawno temu ale dopiero teraz miałem odwagę do niej stanąć i przepraszam osobę, którą dziś 'pouczałem' o odwadze, bo sam jestem tchórzem. Ale już nie od jakiegoś czasu i to dzięki Wam, więc (jak to mówi Justyna) zapodaję:
“Promise me you'll always remember: You're braver than you believe, and stronger than you seem, and smarter than you think." (obiecaj, że będziesz zawsze pamietał, że jesteś odważniejszy niż wierzysz. silniejszy niż się wydajesz i mądrzejszy niż sądzisz - Krzyś do Puchatka)
Co do dzisiejszego szczęścia, to jest ono ukryte głęboko we mnie, bo dotyczy moich bliskich, mojej Rodziny. Mimo, że jestem tysiące kilometrów od domu to mogę z Nimi porozmawiać i widzę, że się dopytują co u mnie i jak sobie radzę. Patrzę na swoją Mamę, która się denerwuje bo wie jaki ze mnie zawsze był chuligan i nigdy o siebie nie dbałem, na mojego Ojca, który jest gdzieś w środku ze mnie dumny ale nie wie jak mi to powiedzieć, na moją siostrę, która jest w końcu szczęśliwa z przemiłym chłopakiem, a co najważniejsze na moja ukochaną Monisię (której kilka dni temu jak była załamana powiedziałem, że z Wami piszę i pewnie od czasu do czasu nas czytuje) która z jakis niewyjaśnionych dla mnie przyczyn mnie kocha, bo musicie wiedzieć, że miałem w życiu szczęście i mam piękną i mądrą Żonę i z tego powodu świetnie się uzupełniamy
Nie wiem też z jakiego powodu miewam takie szczęście i od czasu do czasu jak się gdzieś pojawię to spotykam takich wspaniałych ludzi jak Wy oraz osoby prowadzące to forum (choć nie miałem ich jeszcze okazji poznać - może kiedyś będę miał ten zaszczyt i to nie będzie moment jak mnie będą stąd wywalać
)
Za wszystkich razem i każdego z Was z osobna jestem bardzo bardzo wdzięczny.
http://www.panoramio.com/user/6711354?show=all
[ Dodano: 2012-02-24, 05:53 ]
Tradycyjnie więc, nisko się kłaniam, mówię piękne Dzień Dobry i życzę Wspaniałego Dnia!