[kmis757]

Kolejny raz, tym razem z małżonką słucham słuchowisko radiowe i jesteśmy całym sercem z Tobą - serdecznie pozdrawiamy w niedzielny pochmurny (niestety) dzień i do zobaczenia na zlocie Zuzo
- a prasowanie może poczekać, oczywiście na M.

[roman1130]

Dokładnie tak, z tym prasowaniem to chyba odpuść sobie, ja swoich koszulek nigdy nie prasuję...
Pozdrawiam serdecznie

[cleo33]

Zuziu masz rację ,lepiej się pouczyć a tym prasowaniem niech się mąż zajmie (chyba się nie obrazi) u mnie też tylko mąż prasuje(choć ostatnio zaczął się stawiać )

Pozdrawiam Asia.

[zufed]

roman1130, problem w tym, że nie znoszę nie prasowanych ciuchów .

cleo33, M. pomaga jak może, ale też pracuje do późna i przecież nie zagonie do do prasowania po całym dniu pracy, aż taka małpa nie jestem

Nie mam nic przeciwko prasowaniu, tylko nie umiem tego robić na siedząco, a trudno mi ustać i w tym problem.

[roman1130]

Zuziu dlatego należy wszystkie ciuchy solidnie strzepnąć po wypraniu, wyprostują się i... można udawać że są wyprasowane, udaje się prawie w 90%...
Nie będę proponować Ci prasowania przy ławie zamiast przy desce, bo to niepedagogiczne, ale po kilku próbach wychodzi całkiem nieźle, (sprawdzone)
Pozdrawiam

[erin29]

Zawsze można też założyć niewyprasowaną rzecz dzisiaj - a na jutro będzie jak znalazł

[jo_a]

Ja umiem prasować na siedząco, nawet sobie specjalnie deskę obniżyłam żeby było wygodniej. Ale! Przemówiłam sobie do rozsądku i prasuję tylko to co konieczne i na TERAZ. Szkoda czasu, wysiłku i energii.
zufed, rozumiem, że nie lubisz niewyprasowanych, kiedyś prasowałam wszystko prócz bielizny i pończoch
Ręczniki, ściereczki, pościel, firanki... A później bolał mnie kręgosłup i portfel. Wolę poczytać albo poleżeć i ponicrobić.
Pozdrawiam.

[soja]

Ja nienawidzę prasować, toteż nigdy tego nie robię . Jak chcę coś wyprostować to moczę i wystawiam na wiatr na parę dni . Albo wmawiam mężowi, że wcale nie widać, że jest pomięte i że jak chwilę pochodzi to każda niewidoczna zmarszczka się wyprostuje

[abigail]

jeszcze można tak - nastawiasz pralkę na minimalne obroty i od razu po wypraniu wyjmujesz,strzepujesz i rozwieszasz:D to pisze ta,która ręczniki i pościele prasowała
niezły poradnik się robi:) Serdeczności,nie przemęczaj się!

[cleo33]

soja napisał/a:

Albo wmawiam mężowi, że wcale nie widać, że jest pomięte

To jest dobre

Zuziu oczywiscie,rozumię że Ci ciężko wystać przy desce ale tak jak pisał Romek dobry pomysł z solidnym stołem lub ławą porozkładać ręczniki i hej...

Pozdrawiam serdecznie.

[Madzia70]

Zuza, Ty ich nie słuchaj. Ja Ci dam dobrą radę: po prostu - sama widzisz - MUSISZ SZYBKO WYZDROWIEĆ, bo prasowanie czeka!

[zufed]

Madzia70, he he i Ty mówisz sensownie

Prasowanie jest tymczasowo opanowane, trochę ja uprasowałam (siedząc na konstrukcji z poduszek), a część M.

Ale nam się to off top zrobił, chyba będę musiała sama siebie ukarać

Jutro idę na kontrole do chirurga (czyt.zmianę opatrunku przez pielęgniarkę).

ściskam

zuza

[plamiasta]

trzymam kciuki zufed,

[roman1130]

[Nadzieja]

Zuza rzadko ostatnio na forum zaglądam, ale do Ciebie za każdym razem Sciskam mocno

Ania