1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nadzieja - komentarze (vf7)
Autor Wiadomość
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #211  Wysłany: 2011-08-11, 16:02  


Przykro mi bardzo. Wiem co czujesz....
U mnie tata jak tylko wziął coś do buzi czy to łyk wody czy czasem jak wypłukał usta i połknął troszkę płynu to od razy wymiotował. Skończyło się tak,że przestał cokolwiek jeść,pić....wtedy przestał wymiotować. Pozostały tylko kroplówki nawadniające :(
Wiem jakie to przykre patrzeć jak mama cierpi Trzymaj się kochana !!!
Przytulam mocno
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
danisella 


Dołączyła: 11 Lut 2011
Posty: 57
Pomogła: 6 razy

 #212  Wysłany: 2011-08-12, 21:11  


Aniu Twoja mama nie poddaje się i walczy, ja swoja prosiłam, żeby walczyła ale nie chciała, bądź nie miała sił. Pamiętam jak na mnie patrzyła, jednak jej spojrzenie, takie mialam wrażenie jakby chciała się napatrzeć na zapas, bo wiedziała że odchodzi.
_________________
danisella
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #213  Wysłany: 2011-08-13, 03:11  


danisella,
mysle ze bardzo chciala, taj jak moja Mama, ale okrutnie sie stalo,ze choroba byla bardzo agresywna i postepujaca dokladnie z dnia na dzien...

Dzisiaj widzialam sie ze znajomym, ktorego mama od 12 lat walczy z rakiem piersi, w pazdz ub roku, spotkalismy sie w szpitalu, u mojej Mamy wykryto raka jelita grubego, u jego przerzuty do kosci. Okazalo sie, ze jego mama jest po operacji i czuje sie swietnie.
Ponoc sila psychiki. Ja dla woli walki mojej Mamy jestem pelna podziwu, ale sama wola tez nie wystarcza.

Wydaje mi sie,ze wszystko to splot mniej lub bardziej szczesliwych przypadkow.

[ Dodano: 2011-08-13, 04:16 ]
Nadzieja,
dopoki walczycie - wygrywacie.

Trzymam kciuki za Was!
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #214  Wysłany: 2011-08-13, 16:36  


Zebra napisał/a:
sama wola tez nie wystarcza.

Wydaje mi sie,ze wszystko to splot mniej lub bardziej szczesliwych przypadkow.

Dokładnie tak jest. Znałam osoby chorujące na raka pełne wiary, woli życia, jednak teraz są po drugiej stronie. Psychika jest ważna, ale to nie wszystko. Gdyby silna wola, silna psychika leczyła z raka, wiele osób, które znałam żyłyby.
Ci co żyją mogą tak mówić (ponoć siła psychiki). Ale nikt się nie pyta tych, którzy już nie żyją. Nie odpowiedzą.

To nie oznacza, że mamy nie wierzyć. Pozytywne myślenie, dzięki dobrze 'nastawionej psychice' lepiej nam się żyje (i to nie tylko chorym,a le i zdrowym).
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #215  Wysłany: 2011-08-13, 17:26  


JustynaS1975 napisał/a:
dzięki dobrze 'nastawionej psychice' lepiej nam się żyje (i to nie tylko chorym,a le i zdrowym).


Tak Justyna, moja Mama jest dla mnie wzorem dobrze 'nastawionej psychiki' (świetnie to ujęłaś), czy gdy była zdrowa, czy chora, parła do przodu z uśmiechem i optymizmem oraz doskonałym poczuciem humoru, wbrew wszystkim i wszystkiemu.

Znajomi czy rodzina, wspominając Mamę mówią, że teraz to już się nie mają z kim tak powygłupiać, że takiej samej cioci czy koleżanki to już nigdy nie będzie.
To prawda.

Dlatego podwójnie teraz jest smutno i źle, tak bardzo brakuje Jej energii i ciepła, mojego kochanego promyczka.
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
danisella 


Dołączyła: 11 Lut 2011
Posty: 57
Pomogła: 6 razy

 #216  Wysłany: 2011-08-13, 21:28  


Zebra widzę, że jesteś z Gdańska, ja z gdyni, gdzie się leczycie?
_________________
danisella
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #217  Wysłany: 2011-08-13, 21:58  


danisella,
Mama operowana byla na Klinicznej,poniewaz podejrzewali raka jajnika.
Okazalo sie jelito grube,wiec wco w Gdansku.

Od operacji zyla niecale pol roku.

[ Dodano: 2011-08-13, 23:10 ]
Nadzieja, pojawialy sie chwile nazwalabym q0nostalgii i zamys lenia, refleksji nad dotychczasowym zyciem. nie byly to moje ulubione chwile.
Ale Mamie chyba potrzebne. najwazniejsze zeby mogla sie zachowywac zgodnie z nastrojem.
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #218  Wysłany: 2011-08-15, 18:29  


Nadzieja, :/pociesza:/
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #219  Wysłany: 2011-08-15, 19:29  


Aniu :/pociesza:/
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
sonia21 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lip 2010
Posty: 2735
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 198 razy

 #220  Wysłany: 2011-08-15, 20:38  


Aniu :cry:
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #221  Wysłany: 2011-08-15, 21:04  


Ania :littlehs: - okropne to wszystko , pamiętam jak było z moim Teściem .
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #222  Wysłany: 2011-08-15, 21:09  


Nadzieja, przed Wami ciężkie chwile. I choć na daną chwilę i mi jest ciężko to myślami jestem również przy Was!
:/pociesza:/
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Monika37 


Dołączyła: 07 Sie 2011
Posty: 14
Skąd: Łódź

 #223  Wysłany: 2011-08-17, 16:52  


Nadziejo!
Jestem tu nową forumowiczką,ale staram się na bieżąco śledzić wątki.Zdaję sobie sprawę,że nie znajdę słów,aby Cię pocieszyć.Napiszę tylko ,że myślami jestem z Tobą i Twoją Mamą.Życzę dalszej wytrwałości i jak najmniej bólu i cierpienia. :/pociesza:/
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #224  Wysłany: 2011-08-17, 19:58  


[zalamka]
_________________
Katarzynka36
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #225  Wysłany: 2011-08-17, 20:10  


Aniu pamietam ostatnie Twoje zdjęcie z mamcią chyba z Wątku dla bezwstydnych.
Nie do uwierzenia co ta okropna choroba...... :cry:
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group