1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór jelita grubego - przrzuty czy to wyrok, błagam pomo
Autor Wiadomość
Jola12 


Dołączyła: 16 Cze 2016
Posty: 49

 #61  Wysłany: 2016-08-13, 08:39  


Tak my wiemy o tym ze może lekarze nie podadza,jest jakby coraz gorzej po tej operacji chodzi o ból ,wczoraj nie spał całą noc bierze Dorate a od wczoraj tramal 200 mg to dopiero po tym zasnął ,czy ten rak tak boli ..zastanawiamy się z mama czy może ta operacja była zrobiona tylko dlatego ze guz się ropadal i po operacji mówili lekarze ze guz popekal i teraz ta ropa która wycieka to pozostałości z niego .My już tracimy nadzieje
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #62  Wysłany: 2016-08-13, 10:52  


Jola12,

A czy tato po operacji miał wykonywane jakieś badania obrazowe, żeby sprawdzić, co się dzieje, czy nie zrobił się jakiś krwiak/ropień?

pozdrawiam
 
Jola12 


Dołączyła: 16 Cze 2016
Posty: 49

 #63  Wysłany: 2016-08-16, 07:58  


Jesteśmy co drugi dzień w szpitalu na zmianie opatrunku od wczoraj jest lepiej ropa mniej widoczna ,rany zaczynają się goic może do 31 (taki jest termin chemii)będzie ok.
 
Jola12 


Dołączyła: 16 Cze 2016
Posty: 49

 #64  Wysłany: 2016-08-20, 08:37  


Może ktoś się orientuje ile będzie trwał ból po operacji jelita tato ma też wyłoniona stomie,z dnia na dzień jest ból jakby coraz większy mówi ze boli go też z tyłu (może to bolą te przerzuty na nerke ) jeszcze ma dren po operacji ..czy to może to .Żadne leki nie pomagaja ..On praktycznie nie wstaje
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #65  Wysłany: 2016-08-20, 15:18  


Jola12, jeśli boli powinien to obejrzeć koniecznie lekarz, może coś z gojeniem jest nie tak, może potrzebne jest zrobienie TK, porozmawiajcie z lekarzem, bo tato nie może tak cierpieć z bólu. Po operacji jak wszystko goi się dobrze to każdy następny dzień powinien być lepszy a nie coraz gorzej.

pozdrawiam
 
Jola12 


Dołączyła: 16 Cze 2016
Posty: 49

 #66  Wysłany: 2016-08-20, 19:17  


Dzis pytałam lekarki takiej znajomej o to i ona napisała ze nowotwór nacieka na nerwy ..

[ Dodano: 2016-08-20, 22:42 ]
Czy ktoś coś wie na temat tego leku na bazie konopi indyjskiej legalny tylko w niektórych krajach chyba pod nazwą Sativex?
 
Jola12 


Dołączyła: 16 Cze 2016
Posty: 49

 #67  Wysłany: 2016-08-22, 16:08  


Tato nie chce wstawać ani jeść tylko cubitan i nutridrinka czasem zupa od wczoraj ma jakby taka wypuklosc powyżej pasa jakby pod łopatka wielkości dłoni wyczuwam zmianę po ręką co to może być jakby przerzut na pluco ?w środę mamy wizytę to lekarz zobaczy,poza tym dzisiaj robił badanie moczu podwyższenie ma urobilinogen 4 mg ?o czym to świadczy?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #68  Wysłany: 2016-08-22, 19:39  


Jola12 napisał/a:
badanie moczu podwyższenie ma urobilinogen 4 mg ?


Jolu, nie podwyższony tylko w górnej granicy, która jest właśnie do 4 mg. A jak u taty bilirubina z badań krwi, żółtaczki tato nie ma?.

Jeśli poziom urobilinogenu będzie wzrastał może to być związane z uszkodzeniem wątroby, może wzrastać poziom bilirubiny.

Jola12 napisał/a:
wyczuwam zmianę po ręką co to może być jakby przerzut na pluco ?


bez badań trudno wyrokować, trzeba zgłosić lekarzowi, środa zaraz na szczęście.

pozdrawiam
 
Jola12 


Dołączyła: 16 Cze 2016
Posty: 49

 #69  Wysłany: 2016-08-23, 08:47  


No właśnie bez badań trudno cokolwiek powiedzieć.Najgorsze jest ze tato nie wstaje mało je, boje się ze 31 sierpnia zrobią badania i nie podadza chemii bo będzie za słaby co wtedy odesla do domu czy może go wzmocnią tam?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #70  Wysłany: 2016-08-23, 09:43  


Cytat:
nie podadza chemii bo będzie za słaby co wtedy odesla do domu czy może go wzmocnią tam?


Taka możliwość istnieje i jest zasadna. Jeżeli pacjent ma kiepską morfologię, czy ekg nie takie, czy wątroba szwankuje czy też jest słaby to podanie chemii więcej może zaszkodzić nic pomóc a wręcz spowodować najgorsze.

Jeśli będą kiepskie bardzo wyniki, które zagrażają życiu, jeśli potrzebna by była np. krew to tak kładą do szpitala i wzmacniają/podają ale jeśli wyniki są kiepskie ale nie ma bezpośredniego zagrożenia to do domu, podreperować i przełożenie chemii. Tylko nie oszukujmy się, nie zawsze da radę podreperować jak choroba bardzo postępuje to i przychodzi moment, że chemii już się nie poda. Nie stresuj się tym co napisałam, to już ostateczny scenariusz ale trzeba być tego świadomym.

pozdrawiam
 
Jola12 


Dołączyła: 16 Cze 2016
Posty: 49

 #71  Wysłany: 2016-08-23, 14:55  


Dzisiaj pojechlam po wypis i rozmawiałam z lekarzem,mowie ze jest gorzej jakby po operacji na co usłyszałam ze wcale nie miało być lepej ..tylko operacja była konieczna aby usunąć źródło i poddać chemi stosowanej ale jak na razie wyniku nie ma.Poza tym zobaczą jak tato zgłosi się do szpitala,powiedział ze cały układ pokarmowy jest w przerzutach.
Opisze wypis ze szpitala :
Cięcie pośrodku we i dolne ,liczne meta w wątrobie ,guz zstepnicy .Guz z naciekeiem na powłoki ,jelito cienkie trzustke,nerke lewa okolice więzadła Traitza.Pakiet węzłów około aortalnych.zabieg paliatywny.resekcja guza R2 esica zamknieto skalpelem uwolniono poprzecznice i stomie końcowa.rąk zstepnicy meta do wątroby i węzły chlonne obwodowe.Stwierdzono przerzuty odległe w wątrobie i węzłach chłonnych szyi zakwalifikowany do opercji - wycięcie ogniska pierwotnego i następnie chemii systemowej.przebieg pooperacyjny ropien oraz wyciek treści ropnej do drenu 20 ml 30 ml wdrożono antybiotyki.

Wyniki 3 sierpnia
HCT 28
RBC 4
HGB 9
WBC 11.7
MCV 73
MCHC 31
MCH 23
PLT 340
NRBC 0.0
POTAS 4.8
NIE WIEM CO TO JEST TO :

PT +INR 1.28
USG BRZUCHA

wątroba powiększona w jej obrębie liczne zmiany nieostre zmiany ogniskowe typu meta ,największa w prawym płacie 6cm /7 i lewa 3/8 cm pęcherzyk wolny od złogów,trzusktka widoczna fragmentarycxnie gfzie zmian nie wykazano w okolicy wnęki wątroby oraz wzdłuż naczyn powieszone węzły chlonne w osi krótkiej 2.8 obie nerki położone typowo bez zmian śledziona niepowiekszona jednorodna.

Niby nerki nie mają zmian ..może jest jakaś szansa po chemi?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #72  Wysłany: 2016-08-23, 16:45  


Jola12,

Jestem okrutna ale jest źle, operacja była paliatywna, chemia jak tato będzie miał na tyle sił żeby ją przyjąć też będzie paliatywna, czyli szans na wyleczenie nie ma, jedynie poprawienie jakości życia, może przedłużenie, przykro mi.

Jolu jeśli tato będzie taki słaby dalej to i chemii może nie być.
Jak zamieszczasz wyniki wpisuj proszę jednostki.

Jolu czy macie załatwione hospicjum domowe? bo nie chcę już czytać całego wątku, jeśli nie myślcie o tym szybko dla dobra taty i Waszej.

pozdrawiam i przepraszam, że nic optymistycznego nie wniosłam.
 
Jola12 


Dołączyła: 16 Cze 2016
Posty: 49

 #73  Wysłany: 2016-08-25, 06:27  


Zdaje sobie sprawę z tego ze jest źle nawet bardzo tylko nie rozmumiem po co w takim razie operowali tatę wcześniej była mowa ze po operacji chemia celowana ,cały czas ma jeszcze takie dziwne jakby duszenie nie może złapać oddechu taki świst co to może być?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #74  Wysłany: 2016-08-25, 14:09  


Jola12 napisał/a:
po co w takim razie operowali tatę wcześniej


Ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie, bo załączone wyniki raczej wskazywały na to, że zmiany nowotworowe są nieoperacyjne, dlaczego zrobili operację to należy pytać lekarza, nie wiem, może w danej chwili było zagrożenie życia, może rozpad guza wyrządziłby jakieś poważne konsekwencje, bądź powodował ucisk, który był zagrożeniem, nie umiem do końca na to odpowiedzieć.

Jola12 napisał/a:
ma jeszcze takie dziwne jakby duszenie nie może złapać oddechu taki świst co to może być

A w płucach u taty czysto, nie ma tam żadnych przerzutów, mieliście w tym kierunku badania? Jeśli tak to powinien tatę osłuchać lekarz bo może to sprawy infekcyjne.

pozdrawiam
 
Jola12 


Dołączyła: 16 Cze 2016
Posty: 49

 #75  Wysłany: 2016-08-25, 17:22  


Dzisjaj była z karetka znajoma lekarka podam kroplowke i przeczytała wypis i stwierdziła że guz nie został wycięty tylko zabieg był paliatywny i wyłoniono stomie ze nacieki są duże ,to nie rozmumiem po co mówili o chemi celowanej ..guz zagrażal życiu tak nam dzosaj znajoma powiedziała.To chyba ostani dni taty ,dużo spi bardzo twardo ,nie chce jeść ,nie miał teraz żadnych badań ,stan jest bardzo ciężki .Jest jakby nieobecny dziwnie patrzy jakby był gdzie indziej..bardzo go boli ..wywalilo węzeł na szyi wielkości brzoskwini i na zewnątrz ma ropne narosla ,pod pachą to samo ..to jest straszne ..to jakby czekanie na najgorsze..
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group