Dziękuje,właśnie byłam u lekarza prawdopodobnie,sprawa żołądkowa(wczoraj z wielkim apetytem zjadłam tr. wędzonej makreli,a przez prawie m-c unikałam tłuszczu bo się odchudzałam) w razie bólu poradziła nospę i przepisała coś osłonowego na żołądek,
ale nie mogę odczytać,miałam nawet ekg zrobione i ok.Jak tylko powiem,że czuję się świetnie coś wyskakuje i łubudu ,pozdrawiam
makrela wędzona? kobieto
jeśli po chemii masz spadki leukocytów, to zapomnij o produktach niepoddawanych obróbce termicznej, czyli np. rybach wędzonych, owocach surowych, a nawet jogurtach...
Na swoje usprawiedliwienie -skorzystałam z porad na portalu,gdzie lekarze odpowiadają na pytania pacjentów.Poszukiwałam przykładowych jadłospisów w czasie chemioterapii i tam zamieszczoną odp.potraktowałam poważnie.Już mi się znudził kurczak z warzywami w różnych kombinacjach(ble)skorzystałam z podpowiedzi,aby jadać tłusto i produkty bogate w omega i podany był przykład -makrela wędzona ,przyznaje z apetytem zjadłam,co odcierpiałam to moje.A teraz na poważnie,może masz jakieś sugestie odnośnie urozmaicenia tej delikatnej diety,b.proszę o podpowiedż,znalezione informacje są tak sprzeczne,że nie wiem w końcu co wolno ,a czego nie należy jadać.
https://portal.abczdrowie.pl/pytania/dozwolona-dieta-podczas-chemioterapii#-to tu znalazłam podpowiedzi o których wcześniej pisałam.Po przeczytaniu ,mat.które Justyna podała
wiem że nic nie wiem.
Badania krwi po I chemii jeszcze nie robiłam bo codziennie coś się dzieje,aktualnie ewidentnie mała infekcja,mały katar i mała chrypka temp,wieczorem 37,8,nie wiem,czy to skutek zastrzyku ,czy złapałam coś w przychodni,pomimo maseczki,pozdrawiam
Po chemiach przy nowotworach 'krwiotwórczych' często jest zalecana dieta 'ubogobakteryjna' <ze względu na częste duże spadki poziomu białych krwinek = spadek odporności, dlatego należy unikać 'wprowadzania do organizmu bakterii czy innych patogenów, no przynajmniej minimalizować to - pisząc tak obrazowo>.
O diecie 'ubogobakteryjnej' właśnie jest ten powyżej linkowany przeze mnie post: http://www.forum-onkologi...4,15.htm#189135
To o czym wspomina rodzynka. Produkty poddawane obróbce termicznej.
Lepiej unikać surowych owoców i warzyw,
jogurtów, kefirów itp. (tam są kultury żywych bakterii),
surowych wędlin czy tatara
świeżo wyciskanych soków itd.
Rygorystyczność tej diety zależy od poziomu białych <dlatego też pytam się o ten poziom wbc>.
Ten poradnik http://dietetykamedyczna....akty-i-mity.pdf zapodałam ponieważ <jak wskazuje sama nazwa> rozprawia się z mitami i faktami żywienia w leczeniu onkologicznym, bardziej w celu 'edukacyjnym', <gdy np. przegląda się przeróżne strony internetowe>.
Dieta po chemii powinna przede wszystkim być wysokobiałkowa (białko jest to budulec, a po chemiach potrzeba go więcej do regeneracji)
i urozmaicona jak każda dieta
babinka napisał/a:
ewidentnie mała infekcja,mały katar i mała chrypka temp,wieczorem 37,8,nie wiem,czy to skutek zastrzyku ,czy złapałam coś
Ten katar to raczej infekcja. 37,8 to może być i po zastrzyku, może być to i nałożenie się infekcji i po zastrzyku. Ale skoro jest katar to mamy do czynienia z infekcją.
Długo to trwa?
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Dziękuje za wyczerpującą odpowiedż, i nie myśl,że jestem intelektualnie sprawna inaczej ,
po prostu nie mam pomysłu na urozmaicenie mojego menu.Po przygodzie z rybką uważam.
Co do infekcji to od piątku i też od piątku te stany podgorączkowe,(głównie wieczorem)dzisiaj rozmawiałam z p.doktor ze szpitala,sugerowała wizytę u lekarz rodzinnej,postanowiłam przełożyć ją na jutro ,a dzisiaj jeszcze uprawiać leżing pod kołderką i wygrzewać się.
pozdrawiam .
po prostu nie mam pomysłu na urozmaicenie mojego menu
Rozumiem, też miałam opracowanego kurczaka na 100 sposobów
Ten poziom wbc - to takie podstawowe badanie po chemiach w przypadku nowotworów układu krwiotwórczego (i chłonnego).
Bo i teraz od niego zależy czy ewentualnie podać Ci antybiotyki czy nie (tzn. może pomóc lekarzowi w podjęciu decyzji), Czy właśnie jak trzymać się tej diety ubogobakteryjnej? Czy jeśli będzie miała antybiotyki, to jakie zalecić Ci leki osłonowe (tzn. czy te 'zwykłe' - leki probiotyczne)? Jeśli jednak lekarz rodzinny będzie przepisywał Ci antybiotyki, to przy zalecaniu leków osłonowych wspomnij o swojej być może upośledzonej odporności po chemii. To takie moje wytłumaczenie, dlaczego tak dopytuję się o ten poziom wbc.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
News ..niezbyt miły dla mnie,oczywiście się spodziewałam tego,ale nie wiem dlaczego,jeszcze nie teraz ,myślałam,że może po 3 porcji tego uzdrawiającego nektaru ,zacznie się ten problem.Włosy zaczynają mi wypadać,przed chwilką zauważyłam,Pytanie,jak to będzie wyglądało,od razu wszystkie czy będą się przerzedzały powoli,chyba muszę pójść do fryzjera króciutko obciąć,co radzicie?
Nowa fryzurka już jest,łysolkiem nie jestem bo córcia bała się.
Podpowiedzcie proszę, bo znowu mały kłopot(u mnie ciągle się coś dzieje), infekcja nie przeszła ,stan podgoraczkowy się utrzymywał i dzisaj p.doktor antybiotyk przepisała,co będzie z moja 2 dawką chemii?,mam ją w czwartek dopiero,ale czy ta kuracja nie wpłynie na termin,chciałabym mieć podaną zgodnie z harmonogramem.Pozdrawiam .
Do czwartku jest sporo czasu, jak antybiotyk został dobrze dobrany to infekcja do tego czasu powinna minąć.
Musisz teraz bardzo na siebie uważać. Była robiona morfologia, jakie wyniki?
W dniu planowanej chemioterapii, przed przyjęciem na oddział, pobierają krew na morfologię, markery, ...... Na podstawie wyników morfologi i Twojego ogólnego stanu zdrowia, lekarz prowadzący decyduje czy można Ciebie przyjąć w tym dniu do szpitala i podać chemię.
Dziękuje marko 1 za odp.morfologia niestety jeszcze nie była robiona(tak jak wspominałam,cały czas coś się dzieje),procedury przed podaniem chemii są mi znane,na badania mam się zgłosić we wtorek.Pozdrawiam.
Justyna S 1975 i rodzynka,oczywiście miałyście racje co do "fryzurki" -poprawka była następnego dnia,te króciutkie masakra!!!!.Dzisiaj byłam w szpitalu na prześwietleniu i na bad.krwi-masakra jakaś!!-czy kiedyś będzie normalnie ?!Badanie RTG-super-podziękowanie dla pani wykonującej prześwietlenie,byłam dużo przed rozpoczęciem badań,a pani bezproblemowo wykonała prześwietlenie ,nie patrząc na zegarek. Za to co było ,tzn.ile ludzi oczekiwało na pobranie krwi,przeszło moje oczekiwanie,coś takiego widziałam po raz pierwszy.Szok,oczekujących ze 150 osób.Na swoje szczęście do tej pory,nie musiałam dłużej niż 5 min.czekać na badanie,ludzie chorzy często niestety muszą pokonywać czasowe przeszkody,właściwie dlaczego?Co się dzieje?Dlaczego tak jesteśmy upokarzani,my ludzie chorzy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum