1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak dna jamy ustnej
Autor Wiadomość
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #61  Wysłany: 2017-11-23, 21:05  


Domyślam się, że chodzi o sprawdzenie czy komórki nowotworowe Taty mają konkretne mutacje genetyczne - i wtedy można starać się o zakwalifikowanie Taty do odpowiedniego badania.
Może np. takie?:
https://clinicaltrials.gov/ct2/show/study/NCT02568267?recrs=ab&cond=Mouth+Cancer&cntry1=EU%3APL&rank=1&show_locs=Y#locn
 
sandrajanek 


Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 42

 #62  Wysłany: 2017-11-24, 18:59  


Oki, a co to znaczy mutacje genetyczne to cos zlego?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #63  Wysłany: 2017-11-25, 13:32  


Ojej, trudne pytanie. Odpowiem tak jak ja ( cienizna z genetyki wszelkiej) to rozumiem.
Ogólnie pewne mutacje genetyczne lubią towarzyszyć określonym nowotworom złośliwym - w tym sensie to niedobrze bo przez to komórki nowotworowe zyskują dodatkowe "możliwości rozwoju" - np.dzielą się szybciej, efektywniej, łatwiej się rozprzestrzeniają, stają się bardziej oporne na klasyczną radio i chemioterapię.
Ale współczesna medycyna wie coraz więcej o tych mutacjach i pojawiają sie kolejne sposoby ingerowania w ten mikroświat - zamiast chemii czy naświetlań mamy kolejne przeciwciała, które skutecznie blokują rozwój komórek nowotworowych.
Jeśli u Taty występuje jakas mutacja będąca aktualnie przedmiotem zainteresowania naukowców to może oznaczać szansę na kolejną linię leczenia. A to raczej dobrze.
 
sandrajanek 


Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 42

 #64  Wysłany: 2018-01-06, 20:19  


Witam.

Mam kolejne pytania. Od kiedy tata nie jest ,,pod,, badaniem klinicznym, mam wrażenie, że jest jednym z wielu i traktują go na zasadzie ,,co pan tu szuka jak i tak panu nic nie poradzimy,,. Pierwsza sprawa jeśli chodzi o poradnie leczenia bólu - pomogło, tata odczuwa mniejszy ból. TO NAJWAŻNIEJSZE. Ale mam do Was kilka pytań bo żeby uzyskać odpowiedzi w szpitalu na te pytania to ostatnio graniczy to z cudem... Tata ma dostawać chemie podstawowa (tak to nazwał lekarz prowadzący). Pani dr nam powiedziała, że taka chemia przynosi czasami większe skutki niż ta bardziej toksyczna <- czy to prawda? Kolejne pytanie. Guz jest wielkości mniej więcej kiwi i odstaje od kości żuchwowej. Jakiś miesiąc temu guz był jak kamień dosłownie teraz robi się mięciutki i ma 5/6 taki punktów ropnych (jak pryszcze). <- czy to dobrze? Dziś byłam u taty wyszedł z wielkim opatrunkiem na twarzy okazało się ze odstawała mu mala skorka z tego i ja oderwał i polała się krew. Lekarz dyżurujący powiedział, że to się poci <- co to może oznaczać?

Bardzo Was proszę o pomoc ;) wiem ze mogę na Was liczyć jak zawsze z góry pozdrawiam :)
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #65  Wysłany: 2018-01-06, 20:28  


sandrajanek,
Czy wygląd guza zmienił się w trakcie chemii? Od kiedy Tata ją dostaje i jaki to lek?
 
sandrajanek 


Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 42

 #66  Wysłany: 2018-01-06, 20:44  


Tzn tata jest obecnie nie cały miesiąc bez chemii i we wtorek dowiedział się, że od przyszłego poniedziałku bedzie mial ta chemie podstawowa. Od badania klinicznego zostal odsunięty bo po tk byla progresja choroby i stwierdzili, ze bez sensu niszczy mu organizm tak toksycznym lekiem jak nie daje efektow. A jak chemia sie nazywa to nie pamietam Pani dr mowila nazwe ale nie pamietam :( jakas 1 skladnikowa
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #67  Wysłany: 2018-01-06, 22:58  


Chemia jednoskładnikowa ( może metotreksat?) powinna być możliwie mało obciążająca dla organizmu - a jednocześnie może dać radę trochę przystopować chorobę. Jeżeli Tata chce tego leczenia to oczywiście warto spróbować.
Nie rozumiem stwierdzenia, że guz
Cytat:
się poci
:?ale?:
Może chodzi o infekcję bakteryjną w obrębie guza?
 
sandrajanek 


Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 42

 #68  Wysłany: 2018-01-07, 09:39  


A co z tym ze guz juz nie jest tai twardy? To dobrze?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #69  Wysłany: 2018-01-07, 19:32  


Nie jestem lekarzem więc nie umiem Ci powiedzieć co się dzieje z guzem - być może w guzie doszło do powstania owrzodzenia, część komórek uległa martwicy, do tego małe krwawienia z uszkodzonych przez nowotwór naczyń. Tak też może wyglądać miejscowy rozwój guza nowotworowego.
W pielęgnacji takich owrzodzeń najlepiej pomoże hospicjum.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #70  Wysłany: 2018-01-13, 07:28  


Nastąpił rozpad guza i teraz będzie postępował. Po ludzku mówiąc - będzie się paprało i to pewnie bardzo. Bez pomocy hospicjum nie dacie rady.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
sandrajanek 


Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 42

 #71  Wysłany: 2018-01-14, 16:11  


Rozpad guza ktory bedzie postepowal czyli jak mam to rozumiec to dobrze czy zle. Czytalam i zespole lizy guza? Pisza ze martwica itd prosto po ludzku to dobrze czy zle. A wlasnie hospicjum dlaczego ? Tata wszystko robi sam jedynie mu opatrunki mama zmiania bo sam tego nie widzi ale tak wszystko robi to czemu hospicjum?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #72  Wysłany: 2018-01-14, 22:37  


sandrajanek napisał/a:
Rozpad guza ktory bedzie postepowal czyli jak mam to rozumiec to dobrze czy zle

Rozpad guza to zły objaw.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_rozpadu_guza
sandrajanek napisał/a:
A wlasnie hospicjum dlaczego ?

Dlatego, że u pacjenta onkologicznego/z chorobą nowotworową różne mogą występować dolegliwości czy też kłopoty i nie raz rodzina wpada w panikę co robić/jak robić żeby pacjentowi ulżyć. Lekarz rodzinny nie zawsze pomoże, do szpitala zabrać w ciężkim stanie nie zabiorą a pogotowie przyjedzie i powie, że pacjent onkologiczny, wiemy jaka to choroba i pomoże tylko doraźnie a problem zostaje. Rodzina zostaje bez pomocy, bez lekarza a jak jest pacjent objęty opieką hospicjum to nie będzie cierpiał będziecie mieli stałą opiekę pielęgniarki i lekarza w domu, którzy w razie sytuacji kryzysowych i nie tylko przyjdą i pomogą, ulżą choremu, zapiszą leki, zbadają, porozmawiają, wyjaśnią.

pozdrawiam
 
sandrajanek 


Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 42

 #73  Wysłany: 2018-01-15, 04:38  


Ok juz wszystko rozumie. Prosze mi jeszcze powiedziec czego mamy sie dalej spodziewac. Zaczelo sie od skorki jest doslownie dziura. Guz jest ewidentnie mniejszy nie tylko przez dziure ale ogolnie w obwodzie. Jak tata se to przemywa to oposze to moim slowami normalnie sypia sie takie malutkie kawalki miesa. Tata nieczuje przy tym wogole bolu nic. Ogolnie w aktualnej chwili jest w najlepszej kondycji. Poradnia leczenia bolu tak dopracowala leki i przerciwbolowe i na uspokojenie ze tata jest bardzo spokojny i wyciszony. A na poczatku wygladalo to tak jak by ktos mu przyczepil kiwki mniej wiecej do buzi. Bardzo byla skora naciagnieta az krwinki pekaly. Ja osobisie myslalam (widza ludzi na onkologi) ze guz bedzie sie powiekszal bo przeciez skora jest jak z gumy a tu takie cos. To prosze mi powiedziec jak juz cale to odpodnie ten.guz i bedzie juz widac normalny owal twarzy to co dalej bedzie czego mam.sie dalej spodziewac?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #74  Wysłany: 2018-01-15, 16:28  


Cytat:
To prosze mi powiedziec jak juz cale to odpodnie ten.guz i bedzie juz widac normalny owal twarzy to co dalej bedzie czego mam.sie dalej spodziewac?


Najprawdopodobniej to co napisała Ci doktor Madzia
Madzia70 napisał/a:
Nastąpił rozpad guza i teraz będzie postępował. Po ludzku mówiąc - będzie się paprało i to pewnie bardzo.


pozdrawiam
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #75  Wysłany: 2018-01-16, 07:11  


Guz nie odpadnie. Będzie się powiększało owrzodzenie i naciek wgłąb tkanek. Pamiętaj, że to wszystko jest ukrwione, tam są naczynia krwionośne i lada moment możecie mieć krwotok nie do opanowania.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group