Tata w środę zgłosił się na oddział na kolejną chemię, niestety nie dostał jej, bo płytki krwi spadły do 99 10^3/ql , dostał tabletki na podniesienie płytek, jednak następnego dnia płytki były niższe i wynosiły 94 10^3/ql a dzisiaj rano spadły do 84 10^3/ql. Tata został wypisany do domu, na kolejną chemię ma się zgłosić za tydzień, 21.października. Doktor coś wspomniała tacie, że jak za tydzień nie podniosą się płytki krwi, to być może będzie miał przetaczaną krew. W domu ma brać tabletki o nazwie....kurczę zapomniałam...coś na E.
Proszę powiedźcie mi dlaczego tacie tak spadły te płytki? Czy to skutek chemii? Czy może z tatą zaczyna być coraz gorzej?
Być może to wynik zespołu wewnątrznaczyniowego wykrzepiania (DIC), być może skutek działania chemioterapii.
Z pewnością nie jest to dobra wiadomość. Nie wiem jakimi tabletkami tata był leczony, ale wydaje mi się, że konieczne będzie przetoczenie KKP (koncentrat krwinek płytkowych).
A co to jest ten " wynik zespołu wewnątrznaczyniowego wykrzepiania (DIC)"? I po co robi się takie przetaczanie krwi? Co to może oznaczać ten spadek płytek?
Dziękuję za odpowiedz.
[ Dodano: 2011-10-14, 21:46 ]
Już wiem, co oznacza zespól wykrzepiania wewnątrznaczyniowego...doczytałam w wikipedii
Przeważnie lekarz zapisuje Cyclanamine 3 razy po 2 tabletki w trakcie posiłku. Przeważnie małopłytkowość jest efektem ubocznego działania chemioterapii.
Boję się, żeby ten spadek płytek krwi nie był objawem białaczki
W białaczce spadkowi płytek towarzyszy spadek hemoglobiny oraz wzrost białych krwinek (czasami jest spadek białych krwinek, ale zazwyczaj liczba białych krwinek rośnie, nazwa białaczka pochodzi od 'białej krwi').
Halink_a napisał/a:
Przeważnie małopłytkowość jest efektem ubocznego działania chemioterapii.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Dzięki za to, że jesteście:) Mam nadzieję, że będzie dobrze, że tatus pokona raka!!! Że nie będzie miał więcej nigdzie przerzutów...ale panicznie się boję....zapewne jak każdy z nas przy tej chorobie :(
Jutro Tatuś jedzie na kolejny cykl chemii, oczywiście nie dostanie jej, jeżeli płytki krwi się nie podniosły lub inne wartości nie zmieniły swoich parametrów. Jutro też będzie już wynik prześwietlenia klatki piersiowej...boję się jak diabli, jestem wręcz przerażona . Tak pragnę, żeby Bóg sprawił, że jednak pozostałe narządy bedą czyste i wszystko będzie dobrze....
[ Dodano: 2011-10-21, 11:42 ]
Witajcie Tata został na oddziale, płytki krwi się podniosły na szczęście i reszta wyników w normie....Prześwietlenie płuc też wyszło po naszej myśli, czyli jak na razie przerzutów nie ma dzięki Bogu Buziaczki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum