Goniu absolutnie nie przesadzasz, w naszych przypadkach zawsze należy mieć zaplecze w postaci leków, które nie są potrzebne na dzień dzisiejszy, ale jutro czy za kilka dni mogą być na gwałt potrzebne, i tak jak pisze kama lepiej dmuchać na zimne
_________________ co zesłał los trzeba będzie zwalczyć!
Gonia-detektyw, no widzisz i Twój wścibski nosek miał nosa. Tatus przyznał sie do rzadkiego krwioplucia. Super to rozegrałaś.
Czujność przedewszystkim. Spytaj jak będziesz u lekarza o leki na te bóle, czy plastry są wystarczające.......
Uściski dla Was
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Witaj Goniu cieszę się, że u Was dobrze od samego rana, oby tak dalej
U nas też dobrze, tata w humorze, dobrze się czuje, z wnukiem się bawi i nie myśli o tym, że chory, oby tak dalej
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twojego Tatusia!
_________________ co zesłał los trzeba będzie zwalczyć!
Gonia, dobrze, że zareagowałaś. Nam lekarz tłumaczył, że delikatne krwioplucie nie zawsze musi być zapowiedzią czegoś poważniejszego, ale może być też wynikiem lekkiej infekcji.
A do lekarza jednak bym się wybrała, żeby rozwiać wątpliwości dotyczące krwioplucia, 30 marca to odległy termin- ponad miesiąc.
Pozdrowienia dla Was.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
odnośnie krwioplucia jeszcze, to nam Pani doktor mówiła, żeby na to zawsze reagować, bo może powstać z tego krwotok, a wtedy już jest niewesoło, także bardzo dobrze, że zareagowałaś
_________________ co zesłał los trzeba będzie zwalczyć!
Dzis byłam u lekarza, który stwierdził,że krwioplucie w okresie zimowo-wiosennnym może zupełnie nic nie znaczyć.Przestrzegał nas żebyśmy nie panikowały w razie czego bo często ma pacjentów, którzy podejrzewaja wznowę a w tym okresie występuje wysuszenie śluzówki.Wyjasniał to dokładnie ale ja w ferworze emocji jako ,że stwierdził,że wynik taty ok nie słuchałam dokładnie.
Dzis byłam u lekarza, który stwierdził,że krwioplucie w okresie zimowo-wiosennnym może zupełnie nic nie znaczyć.Przestrzegał nas żebyśmy nie panikowały w razie czego bo często ma pacjentów, którzy podejrzewaja wznowę a w tym okresie występuje wysuszenie śluzówki.Wyjasniał to dokładnie ale ja w ferworze emocji jako ,że stwierdził,że wynik taty ok nie słuchałam dokładnie.
dzieki kochana za te informacje.Jestes kochana!!!!
Amelko
Zalatwilam recepte na ten lek na krwioplucie.Bede juz miec w poniedzialek;-)
Iwonka 2010
Dzisiaj z Tatusiem w poradku.Mial tez jak u Amelii jakies przemyslenia bo patrzyl w okno i myslal...nie pytalam o czym,zeby juz go tak nie przesladowac...;)Caly dzien od rana pracowal,wiec juz tak ok 20 spac mu sie chcialo,patrzyl w telewizor i przysnal na 20 minut,a teraz siedzi i oglada telewizje.Dzis malo kaszle,wiec sie nie martwie tym krwiopluciem,bo ze sluchu lychac ze to suchy kaszel i krotko trwajacy...Aby kazdy dzien byl taki jak dzis...Jakos nie potrafie myslec o tym co bedzie za kilka dni,tygodni,miesiecy...ciezko zyc z taka swiadomoia ze kazdy dzien jest niespodzianka i niewiemy co przyniesie...chociaz u zdrowego czlowieka tez nie wiemy,ale nie ma tej ciaglej presji....
A co tam dziewczyny u Was?jak minal dzien?jak Wasi bliscy???
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
Jakos nie potrafie myslec o tym co bedzie za kilka dni,tygodni,miesiecy...ciezko zyc z taka swiadomoia ze kazdy dzien jest niespodzianka i niewiemy co przyniesie
Gonia, bardzo ciężko, ale warto planować, to daje takie poczucie ciągłości i sensu istnienia. Każdego czasem dopadają wątpliwości, ale to jest bardzo ludzkie i normalne. Najważniejsze, że Tatuś wierzy, że będzie dobrze a Ty go w tym utrzymujesz. Zresztą przy takiej opiece nie ma wyjścia- musi mieć pozytywne nastawienie, a że się czasem zamyśli, bywa. Refleksje nachodzą jak piszesz nawet zdrowych. Potrzeba czasem usiąść i pomyśleć, zwolnić bieg.
Opiekuj się Tatusiem jak do tej pory, bo wspaniale to robisz.
Pozdrawiam i uściskaj Tatusia.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
Witaj Gonia.Fajnie że tatulo w miare dobrze.Mój tatulo też tak odpływa myślami.Napewno muszą sobie w główkach układają myśli.Takie przykre to jak tak patrze na niego to serce ściska.Ale musimy cieszyć sie każdym dniem spędzonym razem.Pozdrów tatusia.
Witaj Gonia.Cały czas ten cholerny kaszel,rodzinna rozłożyła ręce,bo stwierdziła że musi się wykaszleć
Brak słów...................I dzisiaj w włoski zaczeły wychodzić kłebami choć tatulo nic sobie z tego nie robi ale myśle że w głębi duszy cierpi.Dziś od rana trzymają mu się żarty i wydzwania do moich córek że z babcia robią sobie piknik.A starsza córa do mnie mówi widzisz dziadek jest wesoły to już jest zdrowy......................
Dziękuje ci że się interesujesz,jest mi to bardzo potrzebne nie mogę ostatnio się odbić mam wrażenie że serce mi pękło.Dziękuje.A co tam u twojego tatulka?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum