Cyrki sie dopieri zaczynają!!!!!! Po pezepisanym Neupogenie moj organizm tak szaleje ze nie jestem wstanie sovie tego okreslic. Najgorzsze to sa bole kosci. To jest uczucie jakby kosci wychodzily ze stawow albo efekt miazdzenia masakra. Na calym ciele obfite czerwone plamy, bol w skroniach nie do opisania, w miejscu wklocia granatowy slad wielkosci dloni, oczy lazawia, krew z nosa!!!! dramat! Teraz musze przezywac koszmar tylko z powodu bo lekarz nie przepisal mi Neulasty po ktorej dobrze sie czulem i mialem wspaniale wyniki krwi do kolejnej chemii. Dzis w koncu lekarz oswiadczyl ze mi i tak nie przepisze Neulasty mimo iz jest oba refundowana. Zabronil im przepisywania w Krakowie jakis ZOZ albo NZOZ. I teraz mam wygenerowac pismo do tej instytucji o to by moj lekarz mi mogl ja przepisywac. Toz to absurd jest!!!!!! Czy ktos ma jakis pomysl ? czy na tym forum jest jakis cwaniak z Nzozu ktory odpoqie mi na ten absurd. Czuje tak zle po tym zastrzykach z Neupogenu a lekarz mowi no widocznie jest pan uczulony na ten lek prosze.wziasc KETONAL. A Neulasty i tak nie prEpisze. Rozkladam rece
czy na tym forum jest jakis cwaniak z Nzozu ktory odpoqie mi na ten absurd
ZOZ to jest zakład opieki zdrowotnej, czyli każda przychodnia.
Czy chodzi o NFZ?
Powiedz lekarzowi, że chcesz napisać to pismo, więc niech Ci poda dokładnie skąd dostał takie rozporządzenie, kto je wydał, czy ma to na piśmie itp. Sama jestem ciekawa, bo o tej Neulaście słyszę takie pokątne plotki, a jak chce się coś skonkretyzować to cisza.
to jest przykre że w jednym kraju lekarze inaczej interpretują przepisy. W Poznaniu nie ma problemów z przepisaniem Neulasty, a w Krakowie są. Jak będziesz pisał do NFZ Kraków to napisz, że w Poznaniu przepisują neulastę bez problemów (ja w styczniu otrzymałem ją 2 razy).
Finlandi, dzięki za sprostowanie.
Nie miałam pojęcia, że różnica w cenie jest tak olbrzymia.
To w szumie wiele wyjaśnia.
Ja po każdej chemii dostawałam Neulastę i szczerzę pisząc myślałam, że to właśnie ona jest tańszym lekiem;)
Hej Wam wszystkim. Dulgo sie nie odzywalem bo mialem urwanie glowy ale juz jestem i melduje ze wszystko jest ok. Jestem juz po 7 chemii. Wlosy co mi odrosy znowu zaczely wypadac. Przytylo mi sie zdeczka duzo wiec teraz kontroluje to co jem bo stawy zaczynaja bolec od ciezaru. Lekarz mnie nastraszyl ostatnio ze jeslicos znajda po 8 chemii to bede musial przechodzic jakas megachemie ktory zniszczy mi szpik do zera czego sie obawiam bo juz nie mam zbytnio sily przechodzic kolejnych chemii. Przed wynikami pierwszej chemii powiedziano mi ze szpik moj wykazal pojedyncze komorki chloniaka wiec mysle ze przez 8chemii ktoreprzezyje to powinno je wybic do zera co licze na to 21 maja mam kontrolny tomograf i ponowne pobranie szpiku. 3majcie kciuki
Pewnie, że będzie wszystko ok i innej opcji nie zakładamy
Ja po chemii też dość przytyłam. Większy wpływ na to mają jednak sterydy podawane w końskich dawkach
Dziś wracam do normy, aczkolwiek ciężko jest zrzucić conieco
A co straszenia lekarzy, to nie bierz wszystkiego na poważnie. Oni czasem na wyrost coś mówią, a później i tak nic z tego nie wynika
hej! Odkad przyjalem te 7 chemie codzinnie w nosie mam uczucie ze wyczuwam zapach a nawet smak tej kwasnej metalicznej chemii. Objawy tego typu jak bóle głowy bo to norma u mnie mineły jakos dosc szybko tyle ze pochłaniam ogromne ilosci wody i oddaje mało moczu. Czuje sie z kazdej strony nabrzmiały. Tak mnie dzis suszyło ze 2 butelki po 1,5 litra wypilem duszkiem od tak! I ani kropli siku! Mam nadzieje ze nerki mi nie wysiadaja bo jak narazie mnie nic nie boli
Jestem już po 8 chemiach. Czuje sie ok nie mam zadnych bólów nic nowego mi nie urosło. Jutro kontrolny tomograf i pobranie szpiku. Czuje ze wszystko bedzie ok. Martwi mnie tylko fakt że sfery intymne się mi zmniejszyły. Moze dla kogos moze być to smieszne ale wsztko zmniejszyło sie conjamniej o połowe. Nie ulega to wątpliwosci że jutro zapytam sie lekarza co sie stało? Czy ktoś miał taki sam przypadek? Czy ktos też popadł w hipogonadyzm?
Martwi mnie tylko fakt że sfery intymne się mi zmniejszyły. Moze dla kogos moze być to smieszne ale wsztko zmniejszyło sie conjamniej o połowe. Nie ulega to wątpliwosci że jutro zapytam sie lekarza co sie stało? Czy ktoś miał taki sam przypadek? Czy ktos też popadł w hipogonadyzm?
Na pewno nie jest to żaden typowy skutek uboczny, nigdzie się nie spotkałam z opisem takiego, wiec musisz koniecznie powiedzieć o tym lekarzowi i naciskać na dalszą diagnostykę. Co prawda niby długotrwałe używanie sterydów może mieć taki skutek, ale przy takim leczeniu jak Twoje to: a. Nie są takie sterydy b. Nie jest tego aż tak dużo. Poproś, albo nie poproś, żądaj skierowania do endokrynologa.
Hej dzieki kobiecinko i Finlandia za posty! Z ogłoszeń parafilanych to:
-Dziś miałem tomograf kontrolnych po 8 chemiach. W obrazie nie ma śladu po nowtworze wszystko czysto. Jedynie co udało mi sie przeczytać, że są tam jakieś zwłóknienia na płucu czy jakies skostnienie w pecherzykach płucnych (nie wiem czy dobrze mi sie to udało przeczytać) Lekarz prowadzący powiedział mi że kilka lat temu taki wynik świdczył o całkowitej remisji ale z racji tego że są ślady po gojeniu nie wiedzą czy sa jeszcze tam jakies ogniska chłonika bo tomograf tego nie wychwycił. Dlatego kierują mnie na PET żeby być pewnym w 100%, że wszystko jest ok. 11 czerwca mam miec ponowna trepanobiopsje szpiku.
- Kolejna sprawa pochwalilem sie lekarzowi o zauwazonych przeze mnie zmniejszonych jądrach o conajmniej polowe. Wyslal mnie do urologa onkologa. A ten popatrzyl pomacał i powiedział, że rzeczywiscie cos jest nie teges ale anatomicznie jest ok. Wiec nie widzi problemow że to mozliwe ze chemia tak zadzialala. Myśle że dla świetego spokoju zrobie sobie prywatnie badania testosteronu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum