Też na to zwróciłam uwagę, czy powinnam prosić o sprostowanie tego zapisu? Dziękuję za odpowiedź.
[ Dodano: 2017-01-24, 17:39 ]
Tak guzki jutro mają być usuwane wraz z blizną, tak przynajmniej zrozumiałam. Wyraziłam też zgodę, aby moje wycinki wykorzystać do badań naukowych. To chyba dobrze prawda? Uważam, że takie badania mogą posłużyć nam wszystkim.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2018-11-29, 18:30 ] Bardzo dobrze, ja Ci dziękuję w imieniu polskiej (a może światowej?) medycyny. Kochana jesteś
Chodzi Ci o zapis z rozp.klin.? Jeżeli masz chęć poprzepychać się z lekarzami to ok, ale ponieważ nie ma to znaczenia dla przyszłej diagnostyki i leczenia to można odpuścić.
Witam, jestem już po zabiegu. Usunięta zmiana przy kręgosłupie wraz z blizną po poprzednich zabiegach. Niestety nie usunięto tej drugiej zmiany. Nie można jej dokładnie zlokalizować. Nie jest wyczuwalna, a opis PET nie pozwala na dokładne określenie tej zmiany. Nie wiem, czy istnieją jeszcze jakieś metody wykrycia takich zmian. Obiecano mi, że będzie to miejsce monitorowane, będziemy robić USG i co tylko możliwe i jak tylko będzie to możliwe to zostanie usunięty. Teraz czekanie na wynik HP ok. 3 tygodni.
Fifi007 dziękuję za kciukasy. Z tego co czytam jesteś taką pogodną perełką starającą się wspierać innych. Tak trzymaj. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie już tylko dobrze
Witam po przerwie... Otrzymałam wynik po kolejnym wycięciu blizny i guzka przy samej bliźnie. Mam pytanie, czy ten opis coś wnosi w mojej sprawie? Dwa dni temu miałam też usunięty drugi guzek określony w badaniu PET załączonym wcześniej. Jednak na wynik muszę czekać. Bardzo proszę o informację i z góry dziękuję.
Mam pytanie, czy ten opis coś wnosi w mojej sprawie?
Wnosi o tyle, że wiemy, iż jedna z dwóch zmian została usunięta. Teoretycznie w granicach tkanki zdrowej - mikroskopowo nie opisano jednak jakie były marginesy. Mimo to wiadomo, że nowotwór był również poza nimi - bo było i inne ognisko przerzutowe.
Rok temu zalecano usunięcie zmiany wraz z powięzią by zminimalizować ryzyko nawrotu. Doszło jednak do wycięcia płytkiego ze względów innych niż medyczne. Obecne cięcie wygląda na podobne, ponadto każdą kolejną wznowę leczy się trudniej - w tej sytuacji nie ma pewności czy w pobliżu usuniętej zmiany nie ma innych ognisk nowotworu, w szczególności mikroognisk, których nie można dostrzec ani ludzkim okiem ani w badaniu obrazowym.
Pozostaje trzymać kciuki za powodzenie leczenia, które nie jest przecież wykluczone. Byłoby gdyby pozostawiono nowotwór w linii cięcia i zostało to opisane, a tak nie jest - sytuacja jest zatem korzystniejsza.
pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za odniesienie się do zamieszczonego wyniku. Obecnie prowadzona jestem w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, czy możliwe jest zastosowanie cięcia innego niż powinno być. Kiedy zapytałam, czy zmianę usunięto z powięzią pani dr stwierdziła, że nie było takiej potrzeby??? Nic już z tego nie rozumiem. Czy mogę, czy powinnam jeszcze o coś zapytać podczas następnej wizyty?
Propozycja zakresu zabiegu chirurgicznego może być inna w każdym ośrodku, co szczególnie dotyczy nowotworów rzadkich (np. mięsaki, czerniaki), bo zależy od doświadczenia i umiejętności jakim dany ośrodek dysponuje.
Dlatego zawsze polecam ośrodki mające największe doświadczenie w postępowaniu z nowotworami danego typu, w przypadku czerniaka ośrodkiem referencyjnym jest Klinika Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków (CO Warszawa, ul. Roentgena).
Niemniej jednak w Twoim przypadku trudno cokolwiek polecać bowiem wszelkie bardziej zaawansowane interwencje chirurgiczne nie są możliwe (tak jak wcześniej wspomniałam - ze względów innych niż medyczne). Muszą nas zatem zadowolić zabiegi "płytkie" - jednak z pełną świadomością, ze ich skuteczność jest znacznie bardziej ograniczona.
Porozmawiałyśmy sobie ciepło na - jak to w życiu bywa - te prostsze i te trudniejsze tematy i uzgodniłyśmy, że wątek otwieramy i będzie kontynuowany .
szczecha
Bardzo dziękuję..Cóż więcej można rzec?
Pozdrawiam ciepło
[ Komentarz dodany przez Moderatora: DumSpiro-Spero: 2017-03-03, 23:03 ]
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-03-04, 10:01 ] Bardzo się cieszę, że wróciłaś i że zdecydowałaś żeby wątek ponownie został otwarty.
Trzymaj się a my zrobimy wszystko żeby było Ci łatwiej przejść tą trudną drogę
Witam po przerwie. Wczoraj zdjęto mi ostatnie już szwy. Póki co nie mam jeszcze wyników badań, ale jest jedna "ciekawostka", że tak ironicznie to nazwę. Przypomnę tylko, że w 2006 roku wycięto mi znamię barwnikowe, które onkolog podejrzewał jako czerniaka. Wynik z badania histopatologicznego był ok. I na tym był koniec ....Do 2015 roku.... Wczoraj przeczytano mi wnioski po weryfikacji bloczków z 2006 r. Zapamiętałam tylko Clak III Breslov 1.....Okazało się, że w 2006 to jednak był już czerniak. Mamy więc źródło pierwotne.....Ale czy to powód do radości? Dokładny opis otrzymam za tydzień na pewno wkleję.
Kiedy czytałam na tym forum o takich przypadkach nie chciało mi się w to wierzyć, teraz mam to na własnym przykładzie....Zaufalam w 100% lekarzowi przy mojej zerowej wiedzy o chorobie. Dziś moja wiedza jest na wyższym poziomie ( między innymi dzięki temu forum i osobom dzielących się tą wiedzą), poziom świadomości też znacznie wzrósł, ale niestety czasu nie cofniemy.
Chciałabym jeszcze prosić o rady w kwestii mojej następnej wizyty u onkologa.
Otóż prawdopodobnie mam już wszystko powycinane, to co miało być wycięte. O co powinnam pytać lekarza, jak ewentualnie będzie przebiegać moje dalsze " leczenie". Przypomnę, że nie mam mutacji Braf. Kiedy najprędzej mogę mieć zrobione badanie PET i jakie ew. badania powinnam jeszcze zrobić? I cokolwiek istotnego Wam się nasunie to bardzo proszę o podzielenie się doświadczeniem.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2017-03-10, 05:31 ]
marzena66 bardzo dziękuję za miłe słowa, też się cieszę....To duża zasługa DSS i jednak bez Was byłoby dużo trudniej to wszystko ogarnąć...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-03-10, 10:17 ] W grupie raźniej zawsze a zwłaszcza wśród osób, które znają problem. Jesteśmy z Tobą
szczecha,
Twój czerniak wracał w formie operacyjnej. Ja przede wszystkim mam nadzieję, że nie wróci.
Ale czujnym trzeba być. Czyli obserwacja własna, zwłaszcza rejonów ostatnio " krojonych" i regionalnych węzłów chłonnych ( tutaj można dodać usg).
Być może tk klatki za kilka miesięcy, żeby sprawdzić te opisywane w PET węzły chłonne.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Tak Missy obserwacja własna.....W życiu jeszcze się tak nie "macałam" jak w ostatnim czasie. Prowadzę też pełną "dokumentację fotograficzną" moich blizn, bo to plecy i oprócz oka męża musi być jeszcze obejrzane przeze mnie
TK klatki muszę koniecznie zrobić, choćby dla swojego spokoju.
Dziękuję za sugestie i życzę miłego wieczoru.
Witam. Jestem po wizycie u onkologa. Brak wyniku badania hp po ostatnim zabiegu.
Załączam wynik z weryfikacji preparatów.z 2006 r.
Moze nasuną się jakieś wnioski. Bede wdzięczna.
Aktualnie skierowanie na TK klatki piersiowej, usg węzłów ( maj, czerwiec - ukłony w stronę missy )
Pozdrawiam
[ Dodano: 2017-03-16, 17:03 ]
Przepraszam za podwójne wklejenie załącznika nr
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum