1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
mięsak ból biodra
Autor Wiadomość
olaaa 


Dołączyła: 18 Sie 2011
Posty: 139
Skąd: Olsztyn
Pomogła: 24 razy

 #1051  Wysłany: 2012-03-07, 21:46  


Zufed mi na nogę po radioterapii i operacji najlepiej służyły plastry viscoplast polopor - na rolce, takie bardziej papierowe. Zdarzyło się, że oderwało się też trochę skóry, ale rzadziej niż przy innych. Przetestowałam chyba wszystkie, bo po zdjęciu moich ok. 80 zszywek z rany pooperacyjnej okazało się, że część się jednak nie zrosła. Więc chodziłam z dziurą na zgięciu pod kolanem (plus opatrunki, bandaże, opaski i wkładki ze srebrem - niezastąpione!) przez 8 miesięcy. Warte polecenia są też siatki (o ile dasz radę założyć), ale nie Codofix, bo mi odparzały nogę, a takie miłe, w dotyku jak bawełna - dostępne jedynie w zabiegowym na oddziale:) Niezastąpiony okazał się też Linomag maść.
U mnie, 1,5 roku po operacji, czasami dalej zrobi się jakiś obrzęk, a naświetlana część często bywa cieplejsza niż reszta - przyzwyczaiłam się:)
Trzymam kciuki za szybkie dojście do siebie!
_________________
sarcoma synoviale
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #1052  Wysłany: 2012-03-08, 20:03  


olaaa, dzięki za Twoje uwagi, każde doświadczenia są cenne!

U mnie codofix póki co się sprawdza.

Te opatrunki ze srebrem znam, stosowałam po poprzednim zabiegu.

A stosujesz pończochy przeciw żylakowe i puchnie Ci mimo to?
Ja mam teraz od kilku dni 2 st.kompresji, widać różnice, choć ciężko mi wytrzymać cały dzień w pończosze, ale myślę, że za kilka dni się przyzwyczaję.

Bardziej martwi mnie jednak to, że nie ma wciąż mojego wyniku. Spróbuje jeszcze jutro i zobaczymy.

Poszukam jeszcze numeru bezpośrednio do zakładu patologii i w razie czego uderzę tam z zapytaniem :kiedy?

Szkoda by było jechać znów na darmo.
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #1053  Wysłany: 2012-03-08, 20:18  


Tel. Zakładu Patologii
Pracownia Histopatologii COI
+48 22 546 27 06
Może się przyda.
_________________
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #1054  Wysłany: 2012-03-08, 20:25  


Berta, kochana jesteś szybsza od Strusia Pędziwiatra!

Dziękuję ::thnx::

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
olaaa 


Dołączyła: 18 Sie 2011
Posty: 139
Skąd: Olsztyn
Pomogła: 24 razy

 #1055  Wysłany: 2012-03-09, 07:55  


Nigdy nie stosowałam tych pończoch. Jakoś nikt nie napomknął, a ja uczyłam się na własnych błędach. Teraz puchnie jak więcej chodzę. Ale poza tym moja noga jest cudownie zagojona. Blizny robią się coraz mniejsze, a ja mogę już chodzić na niższych obcasach:) Nigdy nie myślałam, że przyniesie mi to taką radość:) Jak sobie pomyślę jak było ponad rok temu... Do pracy taksówką, bo nie mogłam stanąć na nogę, hektolitry chłonki wylane na spodnie i dziura o średnicy 5 cm... A teraz mogę podbiec do autobusu! Pełnia szczęścia:)
U mnie wynik był po ok. 1,5 miesiąca.
Mam jeszcze z tego okresu parę bandaży, plaster o długości paru metrów... Chętnie bym Ci to wysłała jeżeli byś chciała. U mnie leży i się kurzy, a wiem jakie materiały opatrunkowe są drogie.
Pozdrawiam, Ola
_________________
sarcoma synoviale
 
abigail 


Dołączyła: 05 Gru 2011
Posty: 246
Pomogła: 16 razy

 #1056  Wysłany: 2012-03-09, 10:26  


a co to są za plastry ze srebrem?

zufed - zadzwoń najlepiej,może przyspieszą jeśli jeszcze wyniku nie ma?

babcia ma piąty antybiotyk - tym razem na stan zapalny w dziurce po drenie
_________________
Babcia - Leiomyosarcoma, przerzuty na płucach, wątrobie, mostku i śledzionie
Moja najdzielniejsza na świecie(*)kiedyś wyjdzie mi na spotkanie
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #1057  Wysłany: 2012-03-09, 12:16  


olaaa, zawsze możesz sobie kupić pończochę 1 stopień kompresji i nosić profilaktycznie. Mnie też nikt nie kazała, sama kupiłam, a Profesor był bardzo zdziwiony, że w Krakowie nikt mi nie kazał tego nosić bo w Warszawie jeszcze dobrze z łózka nie wstałam i już ja miałam na nodze.

Tylko zanim ewentualnie pójdziesz do sklepu trzeba wymierzyć nogę przed pierwszym wstaniem z łózka rano : pod kostką, w połowie łydki, pod kolanem, i chyba w połowie uda.

Za materiały opatrunkowe bardzo dziękuję, może komuś innemu się przydadzą, bo moje kochane koleżanki z pracy mnie dość dobrze zaopatrzyły.

abigail, opatrunki ze srebrem działają bakteriobójczo i są przeznaczone do leczenia ran zainfekowanych.
Nazwy są różne, zależnie od firmy, która je produkuje. Ja akurat używałam Atrauman Ag ( dokładny opis właściwości tego opatrunku znajduje się [tutaj )

A co dokładnie się tam Babci porobiło?Czy sączy się jakaś ropna wydzielina?Kto Wam zmienia opatrunki?

Dzwoniłam do zakładu patologii i prze miła Pani powiedziała, że mam dzwonić koło 15, to powie mi czy wynik będzie na poniedziałek, bo fizycznie już jest, ale nie wiadomo czy będzie dziś lekarz, który go zatwierdzi.

ściskam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
abigail 


Dołączyła: 05 Gru 2011
Posty: 246
Pomogła: 16 razy

 #1058  Wysłany: 2012-03-09, 14:41  


to pewnie na poniedziałek będzie wynik:)

opatrunki zmienia mama, lekarz był przedwczoraj i zapisał antybiotyk, bo wróciła temperatura ponad 38 (wczoraj już 37,6-37,8) jest zaczerwienienie, antybiotyk jest do niedzieli, a w poniedziałek lekarz sam chce przyjśc zobaczyc (jego żona ma mięsaka kosci i jest dośc zaangażowany)
zaśmiecam Twój wątek,więc już uciekam:)
_________________
Babcia - Leiomyosarcoma, przerzuty na płucach, wątrobie, mostku i śledzionie
Moja najdzielniejsza na świecie(*)kiedyś wyjdzie mi na spotkanie
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #1059  Wysłany: 2012-03-09, 16:54  


Dzwoniłam i miła Pani powiedziała mi, że niestety dziś tego lekarza nie było a co za tym idzie wynik jest nie zatwierdzony.

Obiecała jednocześnie, że osobiście dopilnuje żeby lekarz klepnął wyniki. Zobaczymy miejmy nadzieję, że tak będzie.

Tak więc ruszamy w poniedziałek.

abigail nic nie zaśmiecasz, daj spokój :)

A słyszałaś o takim płynie do płukania ran - Prontosan?Służy do płukania i przemywania ran zakażonych, przyspiesza ich gojenie i absorbuje wydzielane z rany zapachy.

ściskam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
olaaa 


Dołączyła: 18 Sie 2011
Posty: 139
Skąd: Olsztyn
Pomogła: 24 razy

 #1060  Wysłany: 2012-03-13, 07:24  


Dzięki za informację o pończosze. Zawsze nowa wiedza się przyda:) Profesor i tak się postarał - nie sądziłam, że ta noga będzie sprawna. Zuziu a Ty będziesz mieć jakąś chemię?
Ponawiam zapytanie, tym razem do wszystkich - jakby ktoś potrzebował kilku bandaży i plastra, to chętnie oddam. Nie jest tego dużo, ale zawsze coś...
_________________
sarcoma synoviale
 
abigail 


Dołączyła: 05 Gru 2011
Posty: 246
Pomogła: 16 razy

 #1061  Wysłany: 2012-03-13, 12:05  


jak po wizycie?
_________________
Babcia - Leiomyosarcoma, przerzuty na płucach, wątrobie, mostku i śledzionie
Moja najdzielniejsza na świecie(*)kiedyś wyjdzie mi na spotkanie
 
Lideczka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 526
Pomogła: 82 razy

 #1062  Wysłany: 2012-03-13, 21:04  


Zufed..Sciskam i czekamy na Ciebie :in_love:
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #1063  Wysłany: 2012-03-15, 21:01  


Dziewczyny już piszę jak pi wizycie.

Dojeżdżając do Warszawy ( przed 9) dzwoniłam do Pani z patomorfologii z zapytaniem, czy jest już mój wynik i dowiedziałam się, że lekarze przychodzą na 9 i żeby dzwonić jak dojedziemy.

Dojechaliśmy ok 10 i dzwonie. Niestety, znów tego lekarza nie ma w pracy, Pani powiedziała, że jedyne wyjście, żeby dowiedzieć się jaki jest wynik, to żeby Profesor odebrał go telefonicznie. Ech..

Zarejestrowałam się, nawet nie było tak źle.

Dodam, że od soboty mniej więcej zauważyłam, że rana się rozeszła i zaczęła ropieć (brzydko pachnieć dodatkowo temp trzyma się bliżej 38'C).

W gabinecie zabiegowym Pani ściągnęła mi dość sporo chłonki, obejrzała ranę, kiedy zgłosiłam jej, że nie podoba mi się rana, Pani zapytała w jaki sposób ja pielęgnuje, czy się kąpie itd, powiedziała, że jest nadal spory odczyn i założyła nowy opatrunek. Kiedy okazało się, że wyniku wciąż nie ma, zadzwoniła do zakładu patomorfologii i poprosiła do telefonu Profesora, który telefonicznie odebrał wynik.

Powiedział mi tylko, że wynik potwierdza, że to wznowa i że węzły są ok. Więcej się dowiem, kiedy będę go miała na papierze.

Chciałam porozmawiać z Profesorem jeszcze, ale pewnie był zajęty, albo coś, bo powiedział, że najważniejsze czyli wynik już dostałam ;|
Ale poprosiłam, czy może mi choć sekundę poświęcić, bo są rzeczy dla mnie ważniejsze od wyniku, więc się domyślił o co chodzi czyli o ciążę.

Resztę pytań z listy pozostaje na następną wizytę czyli za 3 miesiące.
Mam zrobić wcześniej RTG płuc.

Zszywki wróciły ze mną do Krakowa, bo rana się nie zrasta się niestety, ale to normalne po radioterapii.

A i złożyłam prośbę o ksero moje całej dokumentacji leczenia w Warszawie, bo uświadomiłam sobie, że ja nic nie mam na piśmie. Ani wyniku, nie wiem tak dokładnie jak przebiegał zabieg (Profesor wyjaśniał mi tuz po operacji, ale nic z tego nie pamiętam), nie wiem jak przebiegały pola z radioterapii itd. A dobrze jest takie rzeczy wiedzieć to raz, a dwa przyda mi się to do renty, bo w maju czeka mnie komisja.

Byłam dziś u chirurga z tą raną, która została oczyszczona, lekarz dodatkowo otworzył całkiem ranę w miejscy, gdzie się rozeszła, aby chłonka mogła swobodnie wypływać na zewnątrz. Dostałam też antybiotyk.

Jutro mam iść znowu na kontrolę i pewnie czyszczenie rany.

ściskam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #1064  Wysłany: 2012-03-15, 21:28  


Zuziu pozwolę sobie nie merytorycznie ;)
Dzielna Jesteś, będzie dobrze zobaczysz :cmok:
 
Lideczka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 526
Pomogła: 82 razy

 #1065  Wysłany: 2012-03-15, 21:51  


Zuziu bardzo sie ciesze zze wezly czyste. dasz rade Dziewczyno trzymaj sie pielegnuj rade i odpoczywaj :in_love:
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group