Masz rację, moja rodzina juz od dwudziestu lat walczy z chorobą siostry (torbielowatość nerek, właśnie wróciła do dializowania) a dawano jej trzy miesiące życia... Czasami było bardzo ciężko... , ale układam sobie w głowie, że jesteśmy zaprawieni w boju i damy radę... Byle tylko mocno w to wierzyć i trzymać się razem...
Joanno czytałam,że prof. Orłowski to świetny specjalista i autorytet medyczny, więc na pewno udzieli wam fachowej konsultacji.Operował ministra Religę.
Rozumiem,że szukasz konsultacji u różnych onkologów, bo ja też tak robiłam,lecz wszyscy mówili to samo.Mój tata też miał stopień zaawansowania IIb, jest już po operacji.Towarzyszą Ci moje życzliwe myśli.Pozdrawiam.Agnieszka
Faktycznie wszyscy onkolodzy mówią to samo. Profesor nie daje nam wielkich nadziei, bo tata ma bardzo wyniszczony organizm. Jeśli nie zakwalifikuje się do operacji to mamy miesiące, gdyż wg niego chemia na dzień dzisiejszy tatę by zabiła. Natomiast optymistyczne jest to iż w Isntytucie Onkologii w Warszawie mieliśmy szczęście i trafiliśmy na wspaniałego lekarza. Dziś już tata ma spirometię w Zakładzie Medycyny Nuklearnej za tydzień PET. Pan doktor nawiązał wspaniały kontakt z Ojcem i tak jak przed wizytą Tata nie chciał słyszeń o leczeniu, tak teraz wierzy w Pana Doktora, że damy radę.
Taty wydolnośc oddechowa jest na granicy 40-50%.
Witaj Joanno,czy coś już wiesz co z tatą dalej? Mój tata jest słaby i mamy się spodziewać najgorszego, ja od choroby taty schudłam 30 kg, ale miałam z czego , bo byłam otyła, tata mój schudł 20 kg i ciągle leci w dół, czekamy na cud tylko tyle nam zostało , myślę o Was. Asia.
Cześć Asiu,
czytałam o Twoim Tacie. Musisz wierzyć, bywają też cuda... szczególnie teraz musisz być silna, aby właśnie Twoją siłą zarazić też Tatę. Trzymam za Was kciuki...
Całusy dla Was i dla Taty
pozdrawiam
Joanna
P.S.
u nas jak narazie jesteśmy w trakcie badań, w środę wizyta u onkologa (bez Taty). Musimy czekać.
mój tata jest już po badaniach, zostało nam jeszcze tylko DLCO na Płockiej. Jak narazie nie jest zaciekawie wg PET nie ma żadnych przerzutów. Ale kondycyjnie jest kiepsko w ciągu ostatnich trzech tygodni spadł 6 kg (waży już 46 kg). Po ewentualnej operacji zostanie mu wg wyliczeń na podstawie scyntygrafii najsłabszy płat płuca. To jedno, a drugi to ma poważne zwężenie tętnic wieńcowych miejscami o 65%. Czyli opracja nadal pod wielkim znakiem zapytania; Jak to mówi nasz cudowny Pan Doktor (i jak patrze na jego poświęcenie względem Ojca - nas to przez to lekarz przez WIELKIE L ) nie damy wylać dziecka z kąpielą. Chce się wyć.... i żeby kłootów było mało to jeszcze przedwczoraj przeszliśmy i nadal przechodzimy wielką tragedię. Piach zasypał mojego 5-letniego bratanka. Leży w stanie bardzao ciężkim w szpitalu (był ok 15 minut pod ziemią) więc poszukuję telef. do anestezjolog z Kielc. Wiem, że nazywa się Anna Sarna. Gdyby ktoś pomógł to proszeę !!!!!!!!
Wczoraj odbył się pogrzeb mojego bratanka. Serduszko Piotrusia nie dało rady.
U taty wszystko idzie w dobrym kierunku. Bardzo się zmobilizował do walki z chorobą po śmierci wnuka (nie chce byśmy ponownie przechodzili tak wielką tragedię) Ból jest nie do opisania. Została nam konsultacja z drugim onkologiem i za ok dwa tygodnie operacja.
joanna, tak mi przykro,ogromna tragedia ,bardzo Wam współczuje (*)
życzę dużo siły dla Was i dla taty ,abyście jak najdłuzej walczyli i wygrywali
trzymaj sie
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że nieszczęścia chodzą parami :(
U mnie najpierw mama zachorowała na raka płuc a dosłownie po tygodniu moja ulubiona ciocia dowiedziała się o raku jelita grubego.
Trzymaj się i miejmy nadzieję, że choć twemu tacie szczęście dopisze za co trzymam mocno kciuki.
Dzisiaj przyjechałam na chwilę do domu iczytam , włosy stają na głowie, jest mi tak przykro, że nie widzę klawiatury , ani slońca, właściwie to niczego, trzymajcie się wszyscy, Asia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum