panda,
Do czasu aż maż ma szyję poparzoną, "mokrą" to niech smaruje maścią, którą ma. Ze skutków ubocznych szyja goi się najszybciej. U mnie już po 2-ch tygodniach, mimo II stopnia odczynu popromiennego. Ślad pozostaje jednak długo. Po 10 miesiącach u mnie jeszcze widać. Jak tylko skóra będzie już sucha, tylko odbarwiona to proponuję krem Bepanthen (bez recepty). Mąż, mam nadzieję wie, że musi zasłaniać teraz szyje przed słońcem przez co najmniej rok.
"często męczy go kaszel, bo nie może odksztusić wydzieliny...". Na to zastosujcie Tussicom 200 ( pić sporządzony roztwór rano i w południe). To ułatwi odkrztuszanie tej zalegającej wydzieliny.
Nie piszesz o innych skutkach ubocznych jak suchość w ustach, brak śliny, odczyny popromienne w ustach, brak smaku. Jeśli nie występują to bardzo dobrze, jeśli są to coś możemy poradzić. Pozdrawiam serdecznie.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Nie piszesz o innych skutkach ubocznych jak suchość w ustach, brak śliny, odczyny popromienne w ustach, brak smaku. Jeśli nie występują to bardzo dobrze
Występują, ale nie są bardzo dokuczliwe. Najbardziej męczy go to odkrztuszanie, bo po takim kaszlu boli go krtań.Krzysiu a Tussicom 200, jest na receptę ,
czy można dostać bez ? Pozdrawiam również i dziękuje.
Mąż mówił mi, że najpierw czuje jak by skurcz w krtani i to powoduje kaszel.
Mam nadzieję, że nic złego tam się nie dzieje. Do pierwszej kontroli jeszcze sporo czasu i póki co żadnych badań i tak nie ma sensu robić, ze względu na odczyn.
Musimy czekać. Ogólnie jest w dobrej formie, trochę osłabiony ale chciał by wrócić już do pracy.
panda,
Dopiero zakończył leczenie i już chciałby do pracy. Trochę to niepoważnie brzmi. Chyba naprawdę nie dotarło do niego na co zachorował. Do pierwszej kontroli powinien dużo wypoczywać, unikać słońca i prac wysiłkowych, spożywania pokarmów kwaśnych, pikantnych i gazowanych. Ponadto picia alkoholu i palenia papierosów. TK i MR zaleca się dopiero po co najmniej 4 miesiącach bo wyniki teraz będą niedokładne ze względu na odczyny popromienne i stany zapalne, które wewnątrz są i będą powoli się goiły. Jak już będzie miał TK - tomograf zlecony to nie raz tylko co jakiś czas. Powinien unikać także mycia wodą okolicy napromieniowanej przez co najmniej miesiąc. Skóra napromieniowana a moczona może spowodować trwałe zmiany ( twarda ciemna skóra). Przed pierwszą kontrola dobrze jest zrobić u siebie w rejonie badania morfologii krwi. Jak mąż zobaczy wyniki to może wtedy trochę odpuści i zrozumie na co jest chory. Tak, na co jest chory a nie na co był chory. Te odczucia w przełyku, czasem też jak to my określamy kluchy, czy też kaszel są niczym niepokojącym zaraz po zakończonym leczeniu radioterapią.
Nie napisałaś kiedy pierwsza kontrola męża.
Pozdrawiam serdecznie.
Ps. Jak Twoje samopoczucie i Twoje dolegliwości.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Fajnie, że pytasz ale... ze mną wcale nie fajnie.
Powietrze chyba ktoś ze mnie spuścił, trzymała mnie adrenalina i nerwy a teraz kiedy odpuszcza ...... szkoda słów, nic nowego.
Mężowi na pierwszą kontrolę kazała jechać po świętach do laryngologa, żeby ten ocenił stan po radioterapii i z tym opisem do niej. Nie ma określonej konkretnej daty.
Ps. Z pracą to wiadomo, że jeszcze nie teraz, ale chciał by , nudzi go siedzenie w domu po prostu. Papierosów nie pali a o alkoholu nie myśli nawet
Pozdrawiam cieplutko z zimnego podlasia
panda,
Komórki wątroby (na przykład) w naszym organizmie odnawiają się około 17 razy w ciągu roku a komórki mózgu i nerwów nie odnawiają się wcale w czasie całego naszego życia. Wiesz doskonale co dzieje się w czasie każdego kolejnego rzutu SM więc proszę pomyśl bardziej o sobie.
Pozdrawiam ciepło.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Minęło 12 dni od zakończenia naświetlań, więc czas napisać Wam co się zmienia.
Ogólnie jest dobrze, szyja ładnie się goi , skóra prawie zeszła i jest różowa, żadnych ran czy blizn nie ma. Niestety kaszel nie mija, wczoraj mówił, że wykaszlał kawałek czegoś , twarda odrobinka ale czego?.
W środku krtani , tak jak na szyi schodzi naskórek ?
kmis757 napisał/a:
Wiesz doskonale co dzieje się w czasie każdego kolejnego rzutu SM więc proszę pomyśl bardziej o sobie.
Wiem Krzysztofie, ale Ty też wiesz, że nie zawsze jestem w stanie opanować gada,
bo ja swoje a nerwy swoje
Niestety nie mam rzutów choroby, mam najgorszy , bo postępujący typ SM a na niego nic, nawet solu-medrol nie działa
pozdrawiam serdecznie i dzięki za troskę
W środku krtani , tak jak na szyi schodzi naskórek ?
W środku przełyku mąż ma stan zapalny, który będzie się utrzymywał jeszcze bardzo długo. Bardzo często zatrzymują się w przełyku drobinki pokarmu. Jest tam sucha, uszkodzona przestrzeń do której bardzo łatwo przykleja się pokarm. Czasem po długim czasie od posiłku potrafimy z kaszlem wydalać te pozostałości. Kaszel często utrzymuje się długo po leczeniu zwłaszcza z rana. Czy mąż przypadkiem nie pije chłodnych napoi (tylko ciepłe powinien pić nie gorące) lub soków albo kwaśnych, które podrażniają przełyk? Ja jestem już 10 m-y po leczeniu a nadal mam dietę: "0" solni. Słodycze, sól, soki, kwaśne, powodują od razu u mnie kaszel. Może trzeba zwrócić uwagę właśnie na to jako przyczynę.
Reniu, wiem doskonale o czym piszesz w swojej sprawie. Trzymaj się dzielnie i nie poddawaj ani na chwile. Pozdrawiam serdecznie.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Witajcie
Wczoraj mąż był na kontroli u laryngologa, ten obejrzał krtań i powiedział że jest w porządku i tyle.
Dzisiaj był u onkologa, tu też nie zlecono mu żadnych badań, powiedziała że za jakiś czas zrobią tomograf , teraz nic nie trzeba robić, bo radioterapia była tylko profilaktycznie . Kazała przyjechać w czerwcu, laryngolog w maju.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
To dobre nowiny od Was Reniu. Profilaktycznie, czyli o mniejszej sile, dlatego skutki uboczne powinny być mniejsze. TK też robi się nie wcześniej niż 3/4 miesiące po radioterapii bo w tej chwili jeszcze mogą być i pewnie są odczyny popromienne w przełyku i odraz byłby zamazany; nieczytelny. Pozdrawiam a Ty trzymaj się dzielnie walcząc ze Stwardnieniem... Reniu.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Ps. Mąż nie chciał już zwolnienia i w środę wraca do pracy. Nie widzi sensu dłużej siedzieć i czekać nie wiadomo na co.
Lekarze nie mają nic przeciwko a pracy ciężkiej nie ma.
Pozdrowionka wszystkim posyłam
panda,
Gratulacje dla Mirka za odwagę. Oby tylko odwaga szła w parze z rozsądkiem tego mu życzę serdecznie. Mam nadzieję, że całkiem o nas nie zapomnisz [b]Reniu.[/b]
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum