Witam
Jakoś ten wczorajszy dzień przeżyłam.Funkcjonowałam na" pół gwizdka"
po tej fatalnej nocy.Podejrzewam ,ze jakieś moje demony znowu mnie dopadły
A musiałam być wczoraj w miarę kontaktowa bo stawiałam swój podpis na bardzo ważnych dokumentach
.
Myślę,że podołałam zadaniu.
Popołudnie spędzone na dworze (leżakowanie ) jak dzieci w przedszkolu
Romanie ja to też mam w tyle nic na to nie poradzę ,ze nawet siedząc w półcieniu
mnie" bierze"-,lubi mnie
.
Diękuję za kołysankę
Pozdrawiam Wszystkich