Agnieszko, nie zanudzasz nikogo.
Ty pisz co i jak z samopoczuciem!!!, a My jak napisała ewka1 "Pomożemy się Tobie 'poskładać'".
Bo jak nie to klapsa na d dostaniesz. Wiemy doskonale co przechodzisz, ale dasz radę
Główka do góry musi być dobrze.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
agamaz, tyle siły w Nas, ile wiary...
Wiem, że wierzysz i Ci się uda.
Puzzle poukładamy, jest Nas spora grupka, która z chęcią to zrobi. Wystarczy tylko Twoja wiara...wszystko inne nastąpi wraz z nią.
Trzymam kciuki, byś kolejny wlew, odczuła jak witaminkę dostarczaną Twojemu organizmowi. Myśl pozytywnie, pozdrawiam Cię cieplutko
Ania.
_________________ Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
Po kiepskich dniach przychodzą te trochę lepsze dni, i nawet jak nie są nazbyt rewelacyjne, to i tak niosą nadzieję, że jeszcze będzie dużo lepiej niż do tej pory...
Agnieszko może to głupie i bezpodstawne, ale wiem, że wytrwamy w swoich pragnieniach i potrzebach, że nasze światło w tunelu jeszcze zabłyśnie pełną mocą, nawet pomimo tych niezbyt ciekawych mijających dni...
Ściskam serdecznie
[quote="roman1130"]Po kiepskich dniach przychodzą te trochę lepsze dni, i nawet jak nie są niezbyt rewelacyjne, to i tak niosą nadzieję, że jeszcze będzie dużo lepiej niż do tej pory...
Agnieszko może to głupie, ale ja wierzę, że wytrwamy w swoich pragnieniach i potrzebach, że nasze światło w tunelu jeszcze zabłyśnie pełną mocą, nawet pomimo tych niezbyt ciekawych mijających dni...
Po kiepskich dniach, jak i po deszczu, musi zaświecić słoneczko.
Różnie Nas grzeje...raz mocniej, raz słabiej. Jednak zawsze świeci i wierz mi, to co dodasz od siebie, skumuluje się i będzie Sukces!
Pozdrawiam serdecznie, i przesyłam Ania.
_________________ Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
Witaj Agnieszko.
Dziękuje Ci za odwiedzinki i przepraszam, że moja rewizyta odbywa się dopiero teraz- wiesz sama, że nie zawsze jest tak jakbyśmy tego oczekiwali.
Jestem teraz, tu i przytulam Cię najmocniej jak potrafię
Dzień dobry Wszystkim
Ta moja huśtawka samopoczucia jest po prostu powalająca
Tym razem chemia jest bardziej agresywna jak pierwszym razem .
Dziś miałam mieć następny wlew ,ale dostałam wiadomość że szpitala ,że mam się jeszcze tydzień regenerować bo wyniki morfologii są nie zadawalajace .
W sumie miałam takie przeczucie że tym razem będzie ona odłożona ( wiem jak się czuję ).Jedyne co mnie cieszy to to,że bardzo spadł mi marker.
Z jenostki 700 na 60 .To cieszy czyli chemia działa w odpowiednim kierunku.
A tydzień to dużo na regenerację
Dziękuję za odwiedziny trochę mi jest nie tak .Bo obiecałam pisać a się nie odzywałam ,ale nadrobię to .Obiecuję.
Pozdrawiam Wszystkich ciepło
morfologia się ustatkuję nie bierz tego tak do główki
Tym się nie denerwuję zdaje sobie sprawę z tego ,że to normalne. Podczas chemii gorsze wyniki to norma.
A ten tydzień to dla mnie naprawdę dobrze zrobi.W końcu może zacznę normalnie funkcjonować. Jak do tej pory to można powiedzieć,że na pół gwizdka to było
.
Moja lepsza połowa dziś ma w końcu nie wymuszony uśmiech na twarzy.
Bał się tej mojej chemii widząc moje dotychczasowe "wybryki".
Mi też się humor poprawił widząc taki spadek markera .
Witaj Agnieszko
Przesyłam Ci mnóstwo buziaków i pozdrawiam najserdeczniej jak mogę.
Cieszy mnie fakt, że markery lecą w dół nich lecą i się sromotnie poobijają tak mocno żeby więcej nie podskoczyły
Ten tydzień będzie tygodniem relaksu i regeneracji Odpoczywaj, relaksuj się, pisz do nas , czytaj i pisz do nas...
Ależ się cieszę, że masz już lepszy humor
Witaj Agnieszko.
Z jednej strony to dobrze że masz szansę na dłuższą regenerację sił... wielu z nas narzeka na wlokące się leczenie, że wszystko dzieje się zbyt wolno... a ja mam ostatnio wrażenie że wszystko dzieje się zbyt szybko i zwyczajnie nie nadążam za biegiem wydarzeń.
Dlatego chyba też nie będę miął przeciwko dłuższej przerwie pomiędzy kolejnymi wlewami, zobaczę we wtorek co badania wykażą.
Tobie życzę naprawdę solidnego wypoczynku i powrotu choć do niezbędnego minimum zarówno wyników, a szczególnie samopoczucia, bo jednak to właśnie nasze samopoczucie decyduje jak odbieramy sam wlew i później na niego reagujemy.
Ściskam serdecznie i pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum