1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
betsi - komentarze
Autor Wiadomość
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #121  Wysłany: 2015-10-11, 20:12  


:tull:
 
Judita 



Dołączyła: 19 Gru 2014
Posty: 150
Skąd: Jaworzno
Pomogła: 21 razy

 #122  Wysłany: 2015-10-12, 08:27  


Wytrwałości dla Ciebie i Twojego męża! :)
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#261426
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #123  Wysłany: 2015-10-12, 18:55  


:/pociesza:/ _littleflower_
_________________
marysia5
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #124  Wysłany: 2015-10-12, 21:29  


Dziś wróciłam z W-wy. W piątek byłam u męża prawie cały dzień. Jak wracałam do domu to myśli chodziły mi po głowie dlaczego wracam?- nie zabrałam ze sobą nic, tak mi szkoda było męża, że sam zostaje- a przecież nie czuje się dobrze.Przy mnie dostał gorączki a z nią drgawki- fatalny widok. Przytuliłam męża, głaskałam- wiedziałam, że przy mnie czuje się bezpiecznie. Jak gorączka przeszła- czuł się w miarę. W sobotę jakoś dręczyły mnie te myśli, że jest sam. dzwonię -mąż czuje się źle, nie chce mu się rozmawiać. Między godz. 11-12, myślę, że chyba wrócę do niego. Mówię synowi, ze pojadę do taty- a on" taty nie ma , to chociaż ty zostań w domu"- syn ma 6 lat, chodzi do pierwszej klasy. Po 13 dzwonie do męża, a on, że nie da chyba rady, znowu gorączka, i że się wykończy- nawet nie miał siły rozmawiać. Mówię, że przyjadę , a on ,że nie bo mam się synem zająć, że mam nie kombinować- a w głosie słyszę totalny brak sił i poddawanie się. dzwonię do szwagra o godz. 15 wyjeżdżamy a o 18.30 jestem u męża. Już jadąc słyszę inny jego głos, ze sie cieszy, że bedę przy nim- dobrze, że mam znajomych w W-wie i mam gdzie przenocować.Przyjeżdżam, siedzimy 3 godz., znajomy przyjeżdża po mnie. W sobotę już o 9 jestem u niego.Mąż spokojniejszy, gorączka nadal co 4- 9 godz. Pomagam, robię jedzenie-choć prawie nic nie może przełknąć. Siedzę cały dzień. Widzę ,że jest spokojniejszy bo ma mnie. Dziś już byłam o 8 rano. Dal mnie metro ,taksówka i ogólnie- to jakiś amerykański film!!! Wróciła do domu. Przy pożegnaniu łzy, bezradność- jak długo jeszcze? co będzie dalej .Miłość mojego życia!!!!!
 
obertas 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1340
Skąd: Szczecinek
Pomógł: 184 razy

 #125  Wysłany: 2015-10-12, 21:55  Wytrwasz


Warto- wytrwasz. :flow:

Tak długo jak trzeba będzie.

obertas

PS.
Uściski :flower:
_________________
http://www.forum-onkologi...romu-vt6563.htm
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #126  Wysłany: 2015-10-13, 05:00  


betsi napisał/a:
jak długo jeszcze? co będzie dalej .Miłość mojego życia!!!!!


Chciałabym Ci odpowiedzieć, że jeszcze chwila i będzie dobrze ale wiesz, że nikt z nas tego nie wie. Chciałabym powiedzieć, że mąż wyzdrowieje i będziecie wreszcie razem w domu ale też nie mogę bo z tą chorobą nigdy nic nie wiadomo, sami się o tym przekonujecie, jest jakiś czas dobrze a za chwile znowu szpital, znowu złe wyniki, znowu tocząca się walka.
Możemy tylko wierzyć, że lekarze zrobią wszystko żeby Twoja miłość życia poczuła się lepiej i wróciła do zdrowia, możemy za zdrowie Twojej miłości trzymać mocno zaciśnięte kciuki i być z Tobą w tych ciężkich chwilach.

Byłaś bardzo dzielna, sprawiłaś mężowi na pewno dużo radości będąc przy nim, sama widzisz jak obecność najbliższych jest ważna w chorobie, wtedy chce nam się walczyć bo jest dla kogo, jest cel.
:tull:
 
asia333 


Dołączyła: 17 Cze 2015
Posty: 185
Pomogła: 26 razy

 #127  Wysłany: 2015-10-13, 09:39  


betsi, wytrzymasz ile będzie trzeba zobaczysz, siły przyjdą bo robisz to dla miłosci swojego życia. Dzieki twojej obecności mąż dużo lepiej znosi wszelkie cierpienie.
Przesyłam pozytywne i ciepłe mysli :)
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #128  Wysłany: 2015-10-13, 16:20  


Proszę kto może wejść niech wejdzie na temat choroby mojego męża-mam zapytanie
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #129  Wysłany: 2015-10-13, 21:31  


betsi, :tull:
 
Danita 


Dołączyła: 21 Sie 2014
Posty: 166
Skąd: Lubelskie
Pomogła: 19 razy

 #130  Wysłany: 2015-10-14, 12:12  


betsi,
Tak bym chciała Cię pocieszyć, ale nie umiem, mogę tylko trzymać mocno kciuki przytulić wirtualnie i przesłać dobrą energię :/pociesza:/

Betsi odwiedzaj Męża najczęściej jak możesz, przytulaj go, opowiadaj same dobre chistorie, dodawaj sił , sama widzisz że to momaga Mężowi w walce. ( tylko dbaj o siebie zeby nie przywlec jakiejś infekcji)
Pozdrawiam i życzę dużosił Tobie i Mężowi.
:tull:
Nie dajcie sie temu dziadostwu :trtd:
_________________
Danita
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #131  Wysłany: 2015-10-14, 17:25  


Dziękuję. Staram się, ale wiadomo, pracuję z dziećmi i infekcji mogę się nabawić w każdej chwili. Biorę szczepionkę. :)
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #132  Wysłany: 2015-10-16, 20:51  


Mocno Cię przytulam :tull:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #133  Wysłany: 2015-10-26, 17:34  


betsi,

Trzymamy kciuki i walczcie ile sił.
:tull:
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #134  Wysłany: 2015-10-26, 17:54  


Ja też trzymam kciuki :tull:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Danita 


Dołączyła: 21 Sie 2014
Posty: 166
Skąd: Lubelskie
Pomogła: 19 razy

 #135  Wysłany: 2015-11-07, 13:14  


betsi, daj znać co u was, jak czuje się mąż.
Życzę dużo zdrowia.
Pozdrawiam i przytulam serdecznie
_itsme_
_________________
Danita
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group