Witaj Ewo.
Jak tam samopoczucie na dzisiejszy dzionek się przedstawia?
Czy już miałaś
ewka1 napisał/a:
Zacznie się odrabianie lekcji,dzwonienie po koleżankach,co było do domu zadane.
Mój As już wczoraj pokazał swoje wakacyjne roztrzepanie Oczywiście wina Pani, bo źle coś musiała podać i nie wiedział dokładnie z której książki było zadane, tak więc robił z dwóch . Powiedziałam, że to było ostrzeżenia, następnym razem czerwona kartka i zakaz na wszystkie media w domu
Miłego dzionka
Jak tam samopoczucie na dzisiejszy dzionek się przedstawia?
Obudziłam się z rozwalającym bólem głowy.Wzięłam tabletkę trochę przeszło.Teraz zasiadam do kawki i ciacha i mam nadzieję,że po tym całkowicie przejdzie
KasiaC napisał/a:
ewka1 napisał/a:
Zacznie się odrabianie lekcji,dzwonienie po koleżankach,co było do domu zadane.
Już we wtorek dzwoniłam do sąsiadki
Miłego dnia dla Was moi goście
No właśnie ja nigdy nie zapominałam i w ogóle przez całą edukację szkolną w moim życiu byłam wzorową uczennicą i najlepszą w nauce w klasie.
Teściowa mówiła,że z mężem było tak samo,jak teraz z naszym synem.
Wychodzi na to,że to, co dobre ma po mamie,a to,co złe po tacie kmis757, dzięki za 'kuknięcie'do mojego kciukowego
Witam weekendowo Ewo.
Teraz mamy chwilkę odpoczynku od zastanawiania się, czy na jutro wszystko odrobione...a może nie? Nie ważnie, nie psujmy sobie weekendu
Dziękuję Justynko
Zapewne,jak mąż pracowałby na miejscu,to jemu bym się dzisiaj wypłakiwała,ale on jest setki kilometrów od domu
Dobrze,że jesteście
Dzisiaj mija 7 miesięcy.Powiem szczerze,że przeleciało jak z bicza strzelił.
Żałoba?-Noszę ją w sercu,nie na zewnątrz.Czarne ciuchy nie sprawią,że będę mniej tęsknić i płakać.Wahaliśmy się z mężem,czy iść na ślub/wesele sąsiada.Doszliśmy do wniosku,że Tato nic by przeciwko temu nie miał.Tato wie,że uwielbiam tańczyć i dobrze się bawić w towarzystwie.Chociaż to będzie pierwsza taka większa impreza,na którą pójdziemy po śmierci Taty.
Pamiętam,że zanim pochowaliśmy Tatę powiedziałam mamie i babci,że nie będę nosić czarnych rzeczy,bo nie chcę,bo mi to nie pomoże.Babcia odpowiedziała wtedy-"nie musisz".
Kocham Tatę przez cały czas tak samo mocno i to jest najważniejsze...
Miłego dnia dla Was.
U mnie 4 października minie rok jak Tatki nie ma. Czarne ubrania to raczej u mnie codzienność, ale nie z racji żałoby, a z przyzwyczajenia.
Piszesz o wahaniu się iść czy nie iść na wesele sąsiada- pojęliście słuszną decyzję. Bo żałoba to nie siedzenie i umartwianie się- nie tego oczekują od nas Nasi Najbliżsi.
Ja 2 miesiące po śmierci Tatki byłam na imprezie andrzejkowej- miałam opory nie powiem, że nie. Ale mąż mi wytłumaczył, że Tatko nie miałby mi za złe, że poszłam, tym bardziej, że byłam świeżo po diagnozie i jeszcze moje losy nie były znane.
Twój Tatko również życzyłby sobie żebyś dobrze się bawiła.
Wypłakuj się jeżeli tego właśnie potrzebujesz- bo przecież jesteśmy tu po to, by razem przechodzić przez złe i dobre chwile, które los rzuca nam pod nogi.
Witam Wszystkich
W zeszłym tygodniu znowu rak dał o sobie znać w mojej rodzinie.Zmarła na raka teściowa mojej kuzynki.W grudniu zeszłego roku miała usuniętego guza z żołądka.Niedawno pojawiły się przeżuty...
Od śmierci Taty bardzo przeżywam wiadomości o chorobie czy śmierci kogoś znajomego na nowotwór.Może to kiedyś minie...nie wiem.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
czytuję Cię czasem i bardzo współczuję utraty Taty.
od czasu kiedy dowiedziałam się o chorobie mojej Mamy też bardzo zwracam uwagę na każdą wiadomość o innych chorych... my jesteśmy na początku drogi. chociaż w zasadzie nie wiem bo nie my o tym decydujemy tylko ten wstrętny skorupiak. moja Mama ma guza w płucach i w mózgu. wyniku z płuc jeszcze nie ma, ale bez względu na to co wyjdzie lekarze nie podejmą się usunięcie guza z głowy bo jest za głęboko. jutro zaczynamy radioterapię głowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum