Nie jestem lekarzem, ani znawca tematu ale moge napisac jak ja to widze
Przerzuty napewno powoduja rozne dolegliwosci, ale te zdaja sie byc bolowe.
Jak wiesz chorych w tym stadium leczy sie objawowo, czeka sie na objaw danego przerzutu ale sie ich nie szuka, czesto nikt nie jest w stanie powiedziec ile tych przerzutow bylo...
Pluca sa odpowiedzialne za natlenienie organizmu, znaczy krwi ktoras dostarcza ja do poszczegolnych narzadow, i mysle ze ieprawidlowa ich praca powoduje ogolne oslabienie.
Wiemy tez ze ilosc i rodzaj lekow podawanych w tej chorobie wplywa na organizm, kazdy ma jakies skutki uboczne.
Chemioterapia, radioterapia jest wyniszczajaca nie tylko tego paskudnego raka, niszczy rowniez inne narzady, i w tym ostatnim czasie gdy ogolny stan jest zly, wychodzi wlasnie oslabienie/wyniszczenie innych organow, wiemy ze szpik, nerki, naczynia krwionosne ulegaja znacznemu obciazeniu podczas chemioterapi.
Tak napisalem, nie bierz tego z punktu medycznego, bo mi daleko do medyka