Monika_Maria_Marika, dziękuję, jesteś bardzo ciepłą osobą.
MarcinJ fajnie, że jesteś myślami z nami.
Jestem przy mamie codziennie, urlopu nie muszę brać ponieważ siedzę na macierzyńskim z dwójką małych dzieci. Razem z wujkiem przyjeżdżamy do mamy codziennie - wymieniamy się jedno z nas przed południem, a drugie po.
Dziś najlepszy dzień od dnia przyjęcia do szpitala!
Jak to się dzieje nie wiem!
Podawali mamie tylko nawadniające kroplówki, antydepresanty i przeciwobrzękowe - co sprawiło taką poprawę?
Ostatnie dni mama w całkiem dobrej kondycji, a dziś to już zupełnie
Normalnie ze mną rozmawiała, co prawda ze 3 razy rzuciła od siebie jakąś głupotkę.
Był rehabilitant- mama normalnie wykonywała polecenia.
Oparta w pozycji pólłsiedzącej sama zjadła obiad (zupę oraz połowę drugiego dania), a pobyt tutaj zaczynałyśmy od przetartych posiłków.
Umówiłyśmy się, że jutro przywiozę krzyżówki i będziemy razem rozwiązywać.
Nie mogę w to uwierzyć!
A w internecie przeczytałam, że osoba z przerzutami od momentu diagnozy, bez naświetlań, żyje 4-6 tygodni.
U nas diagnoza 7 stycznia i bez leczenia - właśnie idzie 6-ty tydzień a mamie się polepsza