Ja nie mam doświadczenia z braniem Tarcevy, ale z tego co wiem wynika, że wysypka na twarzy i szyi jest dość częstym objawem ubocznym. Trzeba się skontaktować z lekarzem - z tego co psizesz, nie wygląda to na nic poważnego, ale lepiej działać wcześnie niż za późno. Lekarze czasem stosują sterydy i/lub antybiotyki w przypadku, gdy objawy są dostatecznie uporczywe. W skrajnych przypadkach można zmniejszyć dawkę leku.
Czy pilnujecie żeby brać Tarcevę co najmniej godzinę przed lub co najmniej dwie godziny po jedzeniu?
Tu jest trochę informacji na ten temat http://www.tarceva.com/pa...manage_rash.jsp
Mama stosuje się do zaleceń związanych z posiłkami.
Wysypka, poza tym, że wygląda nie ciekawie - nie jest uciążliwa. Nie wiem tylko czy będzie się ona utrzymywała przez cały czas brania leku, czy przejdzie po jakimś czasie.
Jeszcze raz, jasno i wyraźnie: Objawy uboczne związane z leczeniem należy zgłaszać lekarzowi prowadzącemu. Zwykle wysypka, o której mówimy, się utrzymuje, ale nie jest niebezpieczna. Są procedury związane z leczeniem tej wysypki, więc nie ma powodu by czekać aż samo przejdzie.
Mama nadal bierze Tarcevę, przerobiliśmy już większość skutków ubocznych - na szczęście wszystko w miarę dało się opanować. Najgorsza jest depresja, która bardzo męczy mamę i nas wszystkich. Wczoraj byliśmy na kolejnej wizycie u psychiatry, który przepisał mamie cymbaltę - podobno bardzo dobry lek.
Niestety mamy inny problem: mama zaczyna uskarżać się na ból, który ciężko nam opanować. Po ostatnim pobycie w szpitalu zapisano mamie Tramal 100 rano i Tramal 150 wieczorem, oprócz tego paracetamol i zaldiar doraźnie.
Po wzięciu Tramalu 150 na noc (+ tabletka na spanie estazolam) mama budzi się 2-3 razy z bólem i bierze kolejne tabletki. Doradźcie proszę czy ten tramal jest za słaby, czy można dać coś mocniejszego, żeby mama przespała całą noc?
Nie dość, że depresja ją wykańcza - płacze od rana do wieczora, to jeszcze te bóle...
[ Dodano: 2013-11-21, 12:46 ]
Zapomniałam dodać, że pani ordynator oddziału, na którym mama jest leczona twierdzi, że wyniki badań mamy nie wskazują na to, żeby mama miała takie bóle i upatruje je raczej w psychice. Czy to możliwe?
[ Dodano: 2013-11-22, 12:14 ]
W nocy wzywałam do mamy karetkę, bo nie mogliśmy uśmierzyć bólu, do tego doszły jeszcze wymioty. O godz. 3.00 podali mamie morfinę domięśniowo i do tej pory nie odczuwa bólu. Czy to na prawdę już czas na morfinę - czy to znaczy, że jest aż tak źle?
W poniedziałek mama jedzie do DCCHP na kontrolę w związku z leczeniem Tarcevą, ale z tego co mówiła ordynator będzie to tylko RTG i morfologia. Czy powinnam domagać się jeszcze innych badań w związku z tymi bólami?
Była wczoraj pani doktor - przepisała mamie sevredol. Na początek ma brać 5mg co osiem godzin. Nareszcie dzisiaj mama przespała prawie całą noc, dopiero o 5 nad ranem obudził ją ból - wzięła kolejną porcję sevredolu i spała dalej. Niestety nadal jest bardzo słaba.
Ze względu na nasilające się skutki uboczne odstawiono mamie Tarcevę. Zrobili w szpitalu TK klatki piersiowej i brzucha, w których widać progresję choroby. Lekarze mówią, że lek nie zadziałał. Tak na prawdę nie wiem co dalej - pani doktor sugerowała, że raczej nie wiele można już zrobić.
Mama jest w bardzo złym stanie psychicznym, bierze antydepresanty, wczoraj psychiatra przepisał również relanium. Nie chce jeść, wcale nie wstaje z łóżka.
Na ból przepisany ma doltard: 20mg rano i 20mg wieczorem. Ból został w miarę opanowany, ale mama zaczyna mieć omamy: widzi i słyszy różne dziwne rzeczy, czasami jak chce coś powiedzieć całkowicie myli słowa, jąka się. Czy to po tych lekach takie zachowanie czy mogą to być przerzuty do mózgu?
Dziękuję za odpowiedź, mam jeszcze jedno pytanie: czy po odstawieniu Tarcevy jest szansa na chemioterapię? Mama 2.01.2014 roku ma stawić się znowu na oddziale onkologicznym - tylko właściwie nie wiem w jakim celu - czy jest możliwe jeszcze jakieś leczenie?
Czy ten wynik badania moczu jest w normie? Zrobiliśmy badanie, ponieważ mocz bardzo nieprzyjemnie pachnie, wręcz mówiąc brzydko potwornie śmierdzi. Nie wiem czy to przez przyjmowane leki, czy może dzieje się coś niepokojącego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum