Witam Was moje miłe.
Justynko zawsze uważałam ,że przeziębienie to taki twór co bardzo uprzykrza człowiekowi życie. Pojechałaś do mamy gościnnie ,pewnie do pomocy przed świątecznej a tymczasem jesteś uziemiona.Kuruj się,nie dawaj chorobie
.
Jolana dziękuję za odwiedziny miło mi ,że zaglądnęłaś przywitam Cię
.
ja100 ja też mam psiaka.Tylko ,że mam też i "wyprowadzaczy"
.Mogę Ci jednego użyczyć no może nawet nie jednego
. A tak na poważnie to masz mobilizację do wyjścia.
Miło mi ,że do mnie wdepnęłaś
.
Moja psiurka ,baczny mój obserwator i ratownik jak widzi ,że ja leżę to sobie głowy nie zawraca jakimiś spacerami.Chyba wie ,że nic nie wskóra.
Jestem dziś w wielkim napięciu rano dostałam wiadomość ,że mój brat ma dziś zabieg wstawiania rozrusznika serca.Bardzo się tym denerwuję. Wczoraj nic nie wskazywało na taką decyzję lekarza ( był w szpitalu od niedzieli ) a dziś rano...
.
Ufam ,że wszystko będzie dobrze. Czekam z niecierpliwością na wieści ze szpitala.
Pozdrawiam.