Dziewczynki, dziękuje bardzo.
Dopadło mnie zapalenie oskrzeli, już jest lepiej.
Moje Słoneczko coraz słabsze, tłumaczy to sobie skutkami po naświetlaniach główki i nie poddaje się walczy. Nadal nie chce wiedzieć jak bardzo jest źle, a ja poprostu nie potrafie powiedzieć prawdy.....
Ech straszne to wszystko......
Przez tydzień, tak wielu z forum straciło swoich bliskich....
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Mam pytanie, czy krwawienia z ucha, może być od naświetlań główki ?
Zaczeło sie w nocy i dalej podkrwawia. Mówi że się zadrapał, ale po wyczyszczeniu nie ma zadrapania, tylko jakby z środka ucha sączy się krew. Doszło drżenie rąk.
Nie chce słyszec o pogotowiu, które w tamtym tygodniu było z powodów dusznośći.
Nie wiem co robić.
[ Dodano: 2011-03-22, 22:16 ]
Od miesiąca robię zastrzyki z heparyny, może dlatego nie chce przestać lecieć.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
ela1 , nie mam wiedzy medycznej ... Jednak krew z ucha zawsze kojarzy mi się z czymś poważnym ... piszesz, że się sączy więc może dzwoń na to pogotowie jeśli nie przestaje . Lepiej spanikowac niepotrzebnie niż przeoczyc i zbagatelizowac poważny problem . Ja bym dzwoniła .
Hm. Nie widać problemów z krzepnięciem. PLT też w porządku, niedokrwistości również specjalnej nie ma.
Czy krew sączy się z lewego ucha?
W jakiej ilości? W jednakowym tempie? Kolor ma ciemno czy jasnoczerwony?
Jasnoczerwona, ucho lewe - mogło dojść do progresji i zajęcia jakiegoś naczynia krwionośnego, niestety możliwe, że tętniczego (krew jasnoczerwona).
Obawiam się, że musicie skorzystać z pomocy lekarskiej.
Może być najpierw laryngolog - zapewne trzeba zacząć od tego by do ucha po prostu zajrzeć.
Kto wie czy nie będzie konieczne wykonanie TK głowy (na cito).
Wszelkie konsultacje załatwiaj Elu jako przypadek nagły (żadnego czekania).
ściskam.
[ Dodano: 2011-03-22, 23:48 ]
ela1 napisał/a:
Kiedyś, dawno przy krwawieniu z nosa lekarz kazał podać ok 10 rutinoscorbinów ?
Nie, teraz problem wydaje się innego typu niż 'kruche' naczynia krwionośne.
Bardzo, bardzo pięknie dziękuje.
Jak dobrze mieć takiego "duszka"
[ Dodano: 2011-03-23, 10:27 ]
Uff, melduję, że już wszystko załatwione.
W skrócie: ogólna załatwiła laryngolog, która wyczyściła ucho i założyła jakiś zasklepiający opatrunek i przestało lecieć. Za tydzień, gdyby się nic nie działo do kontroli. Przepisała maść do ucha.
Odrazu też dała leki na jamę ustną, grzybica i zapalenie dziaseł.
Wszystko bardzo sprawnie, bez czekania.
Nawe mnie zbadała i stwierdziła, że mój zapchany nosek, to chore mam zatoki.
Jeszcze raz bardzo dziękuje za to FORUM
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Do wczoraj krew się podsączała, jednak wczoraj rano przestała lecieć. Nie wiem czy pójdziemy do kontroli, nogi znowu bardzo słabe.
Odstawiliśmy na dwa dni heparyne, zwiększyliśmy cyclonamine na 3x2. Wszystko po konsultacji z lekarzem prowadzącym.
Zauważam, że pomimo apetytu waga zaczyna spadać.
Nawet nie myślę, co jeszcze przed nami...............
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Dziękuje za wsparcie.
U nas pomalutku, każdy dzień inny.
Na kontrole do laryngolog nie poszliśmy, moje Słoneczko za słabe, ale zaparł się, że na kontrole do onkoradiologa 11-go stanowczo chce jechać.
Prawa ręka jest bardzo spuchnięta, lewa mniej.
Dzieci przyniosły materac, taki do masażu, z pilotem. Nie wiem czy to dobry pomysł, pozwoliłam 2x po 10 min dziennie.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum